Fundacja JOKOT - PROSIMY O GŁOSY w ankiecie Krakvet!

ostatecznie mogę wziąć coby nie poszło na zmarnowanie. . tylko , ze znowu Shrekuś przytyje. jemu takie frykasy nie w cycki tylko w du..peczke idą. .....

:mrgreen:

Confetti w nowym domu z Gamoniem

Jak super

Tylko fotek nie można otworzyć w dużym wymiarze

Confetti jakby całe życie na łóżku sypiał :mrgreen:

U mnie się otwierają... One są też na FB jakby co.
Tu na samym dole: http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 088&type=1

Confetti to w ogóle się pokłada - mam całą serię na podłodze, na krzesłach, na oparciach... wszędzie leży i zdecydować się nie może :mrgreen:

w Yorku też jestem zakochana! Przecudny jest ten bury maluch! A jak mruczy!!!

zapakować

?

Nie da rady. Przez moją kicię i niewielki metraż, w którym jej wielkie ego już nawet się nie mieści

Ale duuuużo osób jest zakochanych w tym kociaku, z pewnością znajdzie domek.

Czy ma ktoś z Was więcej zdjęć tej czarnej kotki z anemią (i ranami), która mieszka u Jopop?

Agneska pisze:Czy ma ktos 4-metrowa drabine? Kicia w zlikwidowanym komisie byla uprzejma okocic sie na drzewie. Pan przystawil drabine 2-metrowa i nie mial szans dosiegnac dziury, w ktorej sa kociaki. Dalej nie wiadomo ile i jakie, urodzone w trakcie najdluzszego weekendu majowego.
Kici nie ma kto karmic, jedynie z doskoku tam przyjezdzaja, dlatego trzeba jak najszybciej wykonac "skok na drzewo".

Przez telefon nie powieksze czcionki, ale jeszcze raz krzykne:
POTRZEBNA 4-METROWA DRABINA NA JUZ!!!

A Straż Pożarna nie pomoże, na pewno by pomogli

Majkel odmawia jedzenia

płakać mi się chce, jak na niego patrzę. Dokarmiłam strzykawką. ratunku

Patti:) pisze:
Agneska pisze:Czy ma ktos 4-metrowa drabine? Kicia w zlikwidowanym komisie byla uprzejma okocic sie na drzewie. Pan przystawil drabine 2-metrowa i nie mial szans dosiegnac dziury, w ktorej sa kociaki. Dalej nie wiadomo ile i jakie, urodzone w trakcie najdluzszego weekendu majowego.
Kici nie ma kto karmic, jedynie z doskoku tam przyjezdzaja, dlatego trzeba jak najszybciej wykonac "skok na drzewo".

Przez telefon nie powieksze czcionki, ale jeszcze raz krzykne:
POTRZEBNA 4-METROWA DRABINA NA JUZ!!!

A Straż Pożarna nie pomoże, na pewno by pomogli

Strażacy przyjechali. Dziupla na wysokości 4 metrów została dosięgnięta. Ale... akcja i tak nie zakończyła się sukcesem.

Dziupla jest bardzo głęboka i maluchy są na wysokości 1,5 metra.

Nie ma zezwolenia na ścięcie drzewa, nie ma się jak dostać do maluchów.
Mamusia do nich chodzi i karmi, ale nie bardzo sobie wyobrażam jak i kiedy ona je wyniesie?
Kotka dostaje jedzenie, zapewniono mnie, że dużo i dobre.

klauduska pisze:Majkel odmawia jedzenia
płakać mi się chce, jak na niego patrzę. Dokarmiłam strzykawką. ratunku

Klauduska, dokarmiaj koniecznie.
Ja musiałam zacząć dokarmiać dwie dziewczynki z 'mojego' miotu. Zuza karmi praktycznie cały czas, piątka kociaków to grube kluchy. A dwie jakieś takie mniejsze są.