moja Kicia ma chorą nerkę

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon maja 14, 2012 11:33 Re: moja Kicia ma chorą nerkę

ok, idziemy na USG do dr Wyszyńskiego (dzięki za kontakt)
znalazłam panią doktor pod Warszawą, która specjalizuje się w nerkach (nerkiwet.pl), prześlemy jej wszystkie badania, ona telefonicznie zdiagnozuje chorobę i można będzie dzwonić do niej po rady i wskazówki dot. leczenia.

czekam tylko do czerwca na wypłatę i zaczynamy :)

ona88

 
Posty: 25
Od: Czw kwi 19, 2012 12:14

Post » Pon maja 14, 2012 11:44 Re: moja Kicia ma chorą nerkę

W czerwcu możesz nie mieć kogo leczyć.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon maja 14, 2012 11:59 Re: moja Kicia ma chorą nerkę

U dr Neski można też konsultować kota korespondencyjnie.
Radziłabym jak najszybciej się z nią porozumieć. Przynajmniej będziesz wiedziała, jakie badania kot powinien mieć zrobione, a potem przedstawisz jej rezultaty.
http://www.nerkiwet.com/
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15183
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon maja 14, 2012 23:43 Re: moja Kicia ma chorą nerkę

ona88 pisze:Kate23 a ile dr Wyszyński bierze za wizytę i te wszystkie badania? Bo chyba muszę zacząć ostro oszczędzać.

W tym czasie co ja u niego bylam z kotem, to ceny wahaly sie 80zl (zwykle USG j.brzusznej)- 120zl (USG j. brzusznej + przeplywy). Nie przypominam sobie, zeby wzial oddzielnie za wizyte. Byc moze teraz cos sie zmienilo. Najlepiej jak sama do niego zadzwonisz i sie wszystkiego dowiesz.

Kate23

 
Posty: 838
Od: Sob wrz 13, 2003 15:05
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro maja 16, 2012 13:47 Re: moja Kicia ma chorą nerkę

nie mów, ze w czerwcu nie bede miala kogo leczyc, jej stan nie jest tragiczny. ma tylko troche podwyzszona kreatynine i to wszystko. a teraz najzwyczajniej w swiecie nie mam skad wziac pieniedzy. i tak juz zaciskam pasa zeby stac mnie bylo na renal.
dostane wyplate i od razu po 1wszym idziemy na badania.


ulzylo mi troche ze w koncu mam weta ktory zna sie na nerkach.

ona88

 
Posty: 25
Od: Czw kwi 19, 2012 12:14

Post » Śro maja 16, 2012 13:59 Re: moja Kicia ma chorą nerkę

Renal nie jest konieczny.
Twój wybór na co wydajesz pieniądze, ja bym wolała wydać na weta i diagnozę, a nie na coś, co jest zbędne.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro maja 16, 2012 14:14 Re: moja Kicia ma chorą nerkę

ona88 pisze:ulzylo mi troche ze w koncu mam weta ktory zna sie na nerkach.
I tego sie trzymaj. Podstawą sukcesu jest dobre zdiagnozowanie.
A renal naprawdę nie jest konieczny. Kot z "nadwyrężonymi" nerkami musi dostawać dużo białka, ale takiego które prawie całkowicie jest w stanie przyswoić. Czyli bialka pochodzenia zwierzęcego. Takie bialko nie obciąża nerek, bo jest trawione w calości w jelitach.
Tymczasem karmy typu renal ograniczają podaż białka i zawierają bialko roślinne, co jest całkowitym nieporozumieniem.
Poczytaj ten wątek
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=67
i ogólnie polecam to forum do poczytania, masą rzeczy można sie dowiedzieć.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14007
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 16, 2012 14:16 Re: moja Kicia ma chorą nerkę

Przy NN trzeba wyłapywać fosfor z pokarmu, np. Alusalem. O tym Kazia zapomniałaś.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro maja 16, 2012 14:22 Re: moja Kicia ma chorą nerkę

Nie, nie zapomnialam.
Tylko że ta kotka nie ma jeszcze zrobionych badań (chyba że coś przeoczylam?) i nie wiadomo, czy ten fosfor jest wysoki (powinien być w dolnej granicy normy).
Przy PNN warto jeszcze parę innych rzeczy robić, tylko NAJPIERW trzeba kotce porobić badania.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14007
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 16, 2012 14:23 Re: moja Kicia ma chorą nerkę

Przy założeniu, że to PNN wychwytywanie fosforu na wszelki wypadek nie powinno zaszkodzić. A i normy fosforu dla kotów nerkowych są inne.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro maja 16, 2012 14:32 Re: moja Kicia ma chorą nerkę

No i dlatego przed pójściem do weta warto przeczytać ten wątek
viewtopic.php?f=36&t=137684
Bardzo dokładnie, szczególnie pierwsze strony.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14007
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 16, 2012 20:37 Re: moja Kicia ma chorą nerkę

miała robione badania, ale przez weta, który, jak się okazuje, nie zna się na nerkach. więc poziomu fosforu jej nie badali.

najszczęsliwsza --> tak, wiem, że mój wybór na co wydaję. ale niestety nie zarabiam dużo, nie wydaję pieniędzy na zbędne rzeczy. i tak muszę mocno oszczędzać, żeby stać mnie było na renal i badania krwi. ona jest dla mnie najważniejsza i naprawdę jestem w stanie zrezygnować dla niej ze wszystkiego.

ona88

 
Posty: 25
Od: Czw kwi 19, 2012 12:14

Post » Czw maja 17, 2012 18:00 Re: moja Kicia ma chorą nerkę

ona88 pisze:najszczęsliwsza --> tak, wiem, że mój wybór na co wydaję. ale niestety nie zarabiam dużo, nie wydaję pieniędzy na zbędne rzeczy. i tak muszę mocno oszczędzać, żeby stać mnie było na renal i badania krwi.


Nie zrozumiałaś- właśnie wydajesz pieniądze na zbędne rzeczy- zbędny jest renal. Moim zdaniem nawet szkodliwy. Ja rozumiem, że masz ograniczone fundusze ale w takiej sytuacji tym bardziej trzeba wybierać to co jest najważniejsze. A najważniejsze są badania. Na forum nie znajdziesz chyba żadnego opiekuna nerkowca, który podaje renal- poczytaj dlaczego.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 18, 2012 11:53 Re: moja Kicia ma chorą nerkę

podawałam renal, bo wet kazał... mówił, że nerkowce nie mogą jeść białka, i że renal go nie zawiera. jednak z tego, co teraz czytam wynika, że to nieprawda...
fakt, czytam trochę na necie, ale już sama nie wiem komu wierzyć, a komu nie; a nie chciałabym na niej eksperymentować.
widzę jednak, że to forum i linki, które podajecie są godne zaufania.

powiedzcie mi, czy dobrze zrozumiałam. tzn. że nerkowce mogą jeść mięso? każde?
Kicia do tej pory je renal, a nasza druga kotka nie rusza kociej karmy, więc karmię ją mięsem. wet kazał nam pilnować, żeby broń Boże Kicia nie ruszyła mięsa od drugiej kotki. teraz, z tego, co czytam, wynika, że białko jeść może i że głównym problemem jest fosfor?

w tej chwili nie mamy badań i nie wiem, czy moja Kitka ma dobry poziom fosforu czy nie. Renalu mam kupione do końca miesiąca, a od razu na początku czerwca porobimy badania, skonsultuję się z Panią Neska i mam zamiar zmienić w takim razie dietę mojej Kici. Zwłaszcza, że do tej pory serce mi się ściskało, jak ja wcinałam mięso, a ona patrzyła smutnymi oczkami, bo też miała ochotę.

mam żal do siebie, że wcześniej nic nie zrobiłam... ale myślałam, że skoro wet tak mówi to wie co mówi...

czy ktoś z Was mógłby mi napisać prostymi słowami, co kotka może jeść, a czego nie? czy podając jej normalne jedzenie mam dawać jej codziennie ipakitine, czy jak to wyglada? do tej pory dostawala ja tylko wtedy kiedy mocznik skakal w gore.
jak czesto robicie badania krwi swoim kotom? nie chce jej niepotrzebnie stresowac bo ciezko to przezywa, a nie chce tez czegos przegapic. do weta stracilam wszelkie zaufanie.


czytalam ze mocz pobiera sie kotu albo lapiac w trakcie korzystania z kuwety albo strzykawka. jak to bylo u Was? czy ta strzykawka to bezbolesnie, czy Wasze koty sie baly?

moze Was męczę i zadaję głupie pytania, ale dopiero zaczynamy walkę z chorobą, więc nie wiem jeszcze zbyt wiele, a nie chcę zrobić Kici krzywdy. A widzę, ze Wy tutaj naprawdę dużo wiecie i macie doświadczenie w tej kwestii..

ona88

 
Posty: 25
Od: Czw kwi 19, 2012 12:14

Post » Pt maja 18, 2012 11:59 Re: moja Kicia ma chorą nerkę

"Jeśli chodzi o Barf dla nerkowców, to różni się on przed wszystkim od tego jaki stosuje się dla zdrowych kotów tym, że:
1)
W Barfie dla nerkowców stosujemy tłustsze gatunki mięs, aby kot pozyskiwał energię wyłącznie z tłuszczu. Wybieramy też takie gatunki, które są uboższe w fosfor, który u nerkowców staramy się obniżać jak tylko się da (zresztą tłustsze mięso tego fosforu będzie miało mniej). Przy zaawansowanym stadium niewydolności nerek proporcje białka i tłuszczu powinny być zbliżone (np. 45-50% białka w suchej masie do ok. 40-45%tłuszczu w suchej masie)
2)
Unikamy podrobów ze względu na dużą zawartość fosforu. Jeżeli chodzi o wątrobę, która jest cennym źródłem Wit. A, ale jednocześnie jest bogata w fosfor, należy wziąć pod uwagę również poziom zaawansowania choroby i ewentualnie zastąpić ją Wit. A w kropelkach z apteki. Jeżeli zostajemy przy naturalnym suplemencie najkorzystniej jest stosować wątrobę indyczą (duża zawartość Wit. A, więc mniej się jej podaje, co się przekłada na ilość fosforu). Można stosować ze względu na mniejszą ilość fosforu różne żołądki (kurze, kacze, gęsie, indycze, wołowe) oraz serduszka, ale głownie kurze, bo inne są już bogatsze w fosfor (zresztą serca i żołądki są kwalifikowane jako mięso, a nie podroby)
3)
Można podawać ciut więcej węglowodanów w postaci warzywek (do ok. 7% w suchej masie, podczas gdy zdrowym zwierzakom dajemy od 3-5% w suchej masie.
4)
nie podajemy jako źródła/suplementu wapnia kości ani mączki kostnej, bo zawierają dużo fosforu, który staramy się jak najbardziej obniżać, a jedynie węglan wapnia w naturalnej postaci zmielonych skorupek jaj, sztuczny węglan wapnia lub cytrynian wapnia.
5)
przy zaawansowanej chorobie nerek nie stosuje się też drożdży jako źródła wit. B tylko witaminę B i kwas foliowy w preparacie z apteki (również ze względu na fosfor)
6)
Wit. E podajemy tylko w preparacie (np. w postaci Tokovit’u), nie podajemy olejów roślinnych (z kiełków pszenicy ani lnianego jako suplementów tej witaminy
7)
zmniejszamy podaż sodu, tak aby stosunek potasu do sodu był 2,1 (K):1(Na),
8)
Koniecznie dodajemy kwasy omega3 w postaci oleju z łososia (ochronne działanie dla kłębuszków nerkowych)
9)
Jeżeli kot ma podwyższony fosfor we krwi (kot nerkowy powyżej 4,5-5 mg/dl)stosujemy wyłapywacze fosforu w karmie (jakie, tj naturalne lub w postaci leków, to już zależy to od poziomu wapnia we krwi kota)."
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.ph ... c&start=30

To jest wybrany post, ale polecam cały wątwek do przeczytania. Warto też tam się zarejestrować i pytać bezpośrednio.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14007
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości