» Śro paź 27, 2004 6:51
W zasadzie powinnam chyba zmienić tytuł.
Siusiu jest ZIELONE. Czika dostaje tabletki, po których jego siuśki mają zielony kolor. Moje ręce przy aplikowaniu tabletki do pyszczka też są zielone.
Biedny Czika miauczy jeszcze czasem pod lodówką, ale już chyba troszkę się zorientował, że nic z niej nie dostanie.
"Pańcia otwiera lodówkę i niestety nie wyciąga z niej pysznego mięska tylko wstręciucha łapie za strzykawkę i jakieś obrzydlistwo do pyszczka pakuje. I niestety im wiecej tych strzykawek to lepiej a ja nie jestem o tym przekonany. Wolałbym mięska pojeść jak za dawnych, dobrych czasów. Też się przyczepili. Przeszkadza im, że sobie sikam na czerwono. To teraz na zielono. I co lepiej? Zadowoleni teraz? Czepiaja się biednego kotka. I jeszcze jaka uparta jest ta moja pańcia. Gdziekkolwiek się schowam jak ona leci z tą strzykawą to ona i tak ,mnie znajdzie i do pyszczka mi to wepchnie! Ale za to mogę spać na poduszce obok pani a nie jak kiedyś tylko w nogach bo na poduczce spał Fredek. Wogóle jakoś ciasno się zrobiło w naszym łóżeczku bo jeszcze dwóch młodych się pakuje i zamiast spać spokojnie to ganiaja po całym łóżku i nawet czasem za mój ogonek łapią. Naprawdę jestem bardzo tolerancyjnym kotem, że im na to pozwalam. Fredek to ich odrazu w pysk...."
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/