Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 7.

Fasol, nie martw się mój Duży ma alergie na mnie i co jesteśmy najlepszymi kumplami.
Wiesz jakie bąble mu wychodzą jak go podrapię, a jak się przytulam to musi od razu zażyć jakieś wziewy.
Haker

Ja się nie martwię, wiem, że duża mnie kocha :oops:

Ale zawsze lepiej przypomnieć dużej, że z alergią można żyć, jak Twój Duży, Haksiu. Bo nie wiadomo, co dużej do głowy przyjdzie
Fasolka

Może to była taka jednorazowa alergia. Bo przecież normalnie to Duża żadnej wysypki nie ma, no nie?
Klakier

Bazyliszkowa pisze:Może to była taka jednorazowa alergia. Bo przecież normalnie to Duża żadnej wysypki nie ma, no nie?
Klakier

Właśnie.
Fasolka

Mnie uczula i pies i kot i inne paskudztwa

Duża to się wcale nie przejmuje jakąś tam alergią. Mówi, żebym tylko była zdrowa i bez dziur, to duża może mieć jakieś wysypki.
Jeśli o to chodzi, to duża jest nawet w porządku.
Ale nawet nie znaczy w porządku na sto procent.
Fasolka

ruda32 pisze:Mnie uczula i pies i kot i inne paskudztwa

Ja bardzo przepraszam, ale czy kot to paskudztwo?

Klakier

Nie masz za co przepraszać, Klakier. Żaden kot nawet nie zna tego słowa.
Fasolka

Dzień dobry Fasolko, dziewczynki i Małgosiu

.
Dziś ja się przywitam, bo Zosia chorutka chyba i ciągle śpi

.
Jutro jedziemy do pana doktora, powie nam, co robić...
Duża Zosi.

Fasolko
moja Duża wróciła z wyjazdu
ledwo kolację dała :roll:

a teraz nadrabia w zaległości w czytaniu Twojego wątku i czegoś nosem siąka, wzruszyła się, czy co

a ja zamontowałem się w walizce :mrgreen:

Duduś

bagheera pisze:Fasolko
moja Duża wróciła z wyjazdu
ledwo kolację dała
a teraz nadrabia w zaległości w czytaniu Twojego wątku i czegoś nosem siąka, wzruszyła się, czy co
a ja zamontowałem się w walizce
Duduś

A ja się wzruszyłam

Fasolka

Fasolko, nasza Duża ma uczulenie na nas wszystkich - i bierze leki... Nie martw się, Duża cię BARDZO kocha!

Sabcia

Miau, dziś duża nie miała jak łapać, bo była sama i jest smutna.
Ale cieszy się, że kotki przyszły (bardzo głodne, L. nie wychodzi). No i zrobiła zdjęcie kocurkowi, temu, który wrócił wczoraj na podwórko.
Sabciu, nie boję się, że duża mnie wyrzuci, albo odda, bo przecież mnie kocha.
Fasolka

Niestety, kocurek uciekał z pysiem na błysk lampy. Proszę, uwierzcie mi na słowo, że jest po kastracji. Ma przycięte lewe uszko i to widać.
duża

Fajnie ,ze przychodzi na jedzonko ,wiesz ,ze ok z nim

to może moja Duża też mnie nie wyrzuci ani nie odda chociaż nasikałam jej do łóżka :roll:

Bajka zastanawiająca się
raczej Bajka "szczoch" i niech nie myśli tylko nie szczy
Duża

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 7.

Kto przegląda forum