Daj Szansę na życie ! Kot z urazem kręgosłupa pilny DT !!

http://www.facebook.com/events/364145783633835/364146713633742/
zapraszamy na wydarzenie Mikusi na FB,
udostępniajcie, pomóżcie znaleźć dom

udostępniłam, oczywiście. Oby się dom znalazł.

gabi.cezar pisze:Oto fotorelacja z dzisiejszej wizyty u Mikusi, która niedawno trafiła z kwarantanny na wybieg ogólny:

zastałam koteczkę w budce:

siedziała bardzo głęboko:

-"część Mikusia, jak się masz?" - Mikusia- "tak sobie, masz, pomiziaj mnie po brzuszku"

-"cieszę się, że jesteś, bo trochę się bojem tu być, zabierzesz mie do doma, kofam cie?"

"jak już jezdeś, to możem wyjdem na chfile..."

tulenia część dalsza:

"przy tobie zjem trochę jedzonka, bo sama siem bojam"

"trochu schudłam, ale dalej jezdem ładna, zabierzesz mie do domu, kofam cie?

gdy się oddaliłam do wyjścia z powrotem wskoczyła do budki :

Lalunia,

w domku by się całkiem otworzyła, a schronie się boi biedna.

biedna Mikusia. Ona długo w schronisku nie da rady :-(

Dla niej domek to życie, oby tylko nie znalazł się za późno :-(

mawin pisze:biedna Mikusia. Ona długo w schronisku nie da rady Dla niej domek to życie, oby tylko nie znalazł się za późno

Może jakiś dt .

Może jakiś dt .

lidka02 pisze:Może jakiś dt .

własnie o tym marzę dla Mikusi, a ewentualnie później do adopcji...

choć oczywiście jeśli znajdzie się domek jak z bajki, to nie będę narzekała :wink:

Dla niej dom to życie, a resztę sobie można już samemu dopowiedzieć... :roll:

ona bez choćby DT odejdzie, zwyczajnie zgaśnie, taka delikatna dziewuszka

jest piękna i bardzo słodka myślę, że DT nie powinien obawiać się dokocenia

może na FB ktoś ją wypatrzy :ok:

Kurcze, gdyby człowiek miał mieszkanie z gumy...

Dziewczyny-ona jest prześliczna -powinni się o nią bić i dlatego sądzę że ludzi odstrasza info o kuwecie.. i w sumie trudno się dziwić.
wydaje mi się że tu tkwi problem.
Nie możecie kupić jej "normalnego żwirku" albo eksperymentować z ligniną itp aby nauczyć ją kuwetkowania?

albo wspomóc potencjalny Domek pomocą behawiorysty,tak jak ja to robię w swoich trudnych przypadkach?
wtedy może prędzej znajdzie się chętny-bo tak to sądzę że ta informacja ludzi przeraża.

w schronie miała kuwetę z gazetami.
robiła do kuwety, ale zdarzało się jej również zrobić poza.
nie wiadomo z jakiej przyczyny. być może nie chciała robić
ponownie na zasikaną gazetkę, a jakby miała żwirek byłoby inaczej.
nie wiadomo jak było z kuwetą w jej poprzednim "domu". czy sprzątali ją
odpowiednio często, lub czy wogóle ją tam miała, bo nad jej klateczką
wisiała karteczka, że nadaje się do domku wychodzącego,
a takie domki często nie stawiają kotu kuwetki, tylko liczą na to,że będzie się
załatwiał tylko na dworze (znam takie domki, gdzie nawet w mróz kotek musi
wychodzić na dwór za potrzebą bo jego państwo nie uznają kuwetki w domku...)

Daj Szansę na życie ! Kot z urazem kręgosłupa pilny DT !!

Kto przegląda forum