Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Cudne kociaki :1luvu:

miltonia pisze:Piękne koty
A jakie szczęśliwe, wyluzowane te kociska na słoneczku, na trawce i kwiatkach

Niestety żaden z nich nie daje się pogłaskać i przytulić. Biegną jak wchodze na działkę i do jedzonka ale w bezpiecznej dla siebie odległości. Jedynym przytulasem był Białas - leżący pod krzaczkiem. BYŁ - bo to juz przeszłość przynajmniej jak na razie. Przychodził do środka altanki, jadał oddzielnie na stole, turlał się na kolanach i miał specjalne przywileje. Nauczyłam go komendy: "Białas daj noska" a on pocierał swoim noskiem o mój nos czasem dość mocno.. Miał chore uszka, co okazało się grzybicą, zabrałam więc do weta. Bardzo się bał, uciekał z powrotem do kontenerka w gabinecie. Przez 10 dni dostawał tabletki. 3 dni łykał bez problemu, a potem strajk, wypluwanie i ucieczka...Musiałam łapać po działce i na siłę wkładać do pysia.Tym niestety podpadłam!! Ucieka przede mną, nie przychodzi do altanki i jada z resztą byle z dala ode mnie. Myślę,że go minie kiedyś, tak sobie nagrabiłam u kocurka!

Karmicielka z Warszawy ma podobny problem jak miałam ja tyle,że dodatkowo jeszcze Spółdz.Mieszk. jest też wroga temu co kobieta robi. Od lat dokarmia koty wolnożyjące na osiedlu ,jest wolontariuszką. Kupiła drewnianne budki i postawiła pod swoim balkonem . Sąsiedzi dodatkowo uprzykrzają jej życie i utrudniają dokarmianie a Spółdzielnia każe jej wyrzucić budki i też zakuzuje dokarmiania kotów.
Proszę przeczytajcie wątek i pomóżcie może znowu nagłośnić sprawę by następnym gnojkom co nie czytają ustawy utrzeć nosa. No i takim wredactwom jak jej sąsiedzi.
Pomogliście mnie pomóżmy i Juliśce!!! Ja mam spokój od wyroku. Nie wszyscy się odzywają, podśmiechują złosliwie jak jestem u kociaków za ogrodzeniem, ale mam to gdzieś i te durnoty też. Boją się krzyczeć i wyzywać więc gęby na kłódki i przeciwnicy unikają mnie jak ognia..
viewtopic.php?f=1&t=141468

Trzymam kciuki i pozdrawiam :ok:

szukamy osób z okolic Inowrocławia do pomocy bezdomniakom:

viewtopic.php?f=1&t=134759

Jak dotąd,nigdzie,nic nie wskórałam.Byłam dzisiaj w TOZ mającego siedzibę w Warszawie przy ul.Noakowskiego 4.Powiedziano mi (jak wszędzie zresztą ),że właścicielem terenu jest ADM i to on może,ale nie musi wyrazić zgody na postawienie budek dla kotów.Myślę,że sprawa jest nie do załatwienia.Urzędniczka siedząca w Towarzystwie nie wiedziała,że nowa ustawa mówi o tym,że zimą chociaż jedno okienko w piwnicy powinno być otwarte.Ludzka bezduszność nie ma granic.Czekam,co będzie dalej,a po powrocie piszę pozew do sądu o pomówienie i nękanie przez sąsiadów.

Juliśko, a Viva? Pisałaś?

Juliśka pisze:Jak dotąd,nigdzie,nic nie wskórałam.Byłam dzisiaj w TOZ mającego siedzibę w Warszawie przy ul.Noakowskiego 4.Powiedziano mi (jak wszędzie zresztą ),że właścicielem terenu jest ADM i to on może,ale nie musi wyrazić zgody na postawienie budek dla kotów.Myślę,że sprawa jest nie do załatwienia.Urzędniczka siedząca w Towarzystwie nie wiedziała,że nowa ustawa mówi o tym,że zimą chociaż jedno okienko w piwnicy powinno być otwarte.Ludzka bezduszność nie ma granic.Czekam,co będzie dalej,a po powrocie piszę pozew do sądu o pomówienie i nękanie przez sąsiadów.

Szlag mnie trafia na takie coś. Przecież ustawa wyraźnie mówi,że administrator musi zadbać o byt kotów bytujących na osiedlu.To co wystrzelać koty? Trzeba to jakoś koniecznie nagłosnić. Żeby w stolicy takie coś... W innych miastach stoją budki przy blokach i spółdz. wydaje pozwolenia a ludzie czy im się podoba czy nie nic nie mogą zrobić, jest ustawa koniec kropka!
czy jest ktoś kto może pomóc jakaś organizacja? A Animals? ja pisałam do Prezes TOZ na Pl.Solidarności, mi pomogła ale teraz nie odpisała nie wiem czy jest tam jeszcze. To była znajoma P.Bielickiej z Kocich spraw. Czy odezwała się ?

Koci Azyl - tu stołówka i jadalnia
[img]ht[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/77ea103376df4e18.html][IMG]http://images42.fotosik.pl/428/77ea103376df4e18m.jpg[/img]tp://i

mages38.fotosik.pl/1633/e9bea073c25168adm.jpg[/img][/url]

Super budki, fajne i porządne bardzo.

Juliśka, współczuję. Niestety, nie ma co liczyć na pomoc.
Ale nie poddawaj się :ok:

Coś mi tam poprzednio się podwójnie wgrało, znów mam szlejący internet......

Super stołówka :ok:

MalgWroclaw pisze:Super budki, fajne i porządne bardzo.

Piętrówka zrobiona przez męża i ta stara przy murze też. Ta podłużna z For Animals Grudziądz i mała ze Schroniska w Bydgoszczy.
Z drugiej strony jest właśnie zadaszenie na jedzenie i za piętrową budką drugie.
Naprzeciw budek furtka z wejściem dla kotow pod nią.

Karmicielka prześladowana-WYGRANA!

Kto przegląda forum