Pakt Czarownic XXXII

[jozefina1970]

jasdor, to cudowna historia! Podziwiam cię kobierto, naprawdę!
I nową mietłę serdecznie witam!

[psiama]

Monikaa, wielce serdecznie witam wśród naszych, szczególnie, że jasdor poleca i takie wiesci pisze

A foty ucz się pilnie wstawiać - tu prosta instruction pisana jednym palcem jak to zrobić.
Trzeba fotki zapisać na dysku. Odpalić np. http://imageshack.us/, kliknąć Browse i wskazać fote do ściągnięcia.
Po załadowaniu foty kliknąć Przeslij teraz albo w wersji english to bedzie jakoś Send now albo co.
Pokaze się okienko foty, a poniżej kody na forum. najlpeij skopiowac tekst z pola Kod forum i wkleic do posta tutaj. Koniec - fota powinna się objawic w poście po wysłaniu go .

[becia_73]

(...)
A dzie reszta szefowych się szwęda ?
Becialigator nas juz całkiem osierocił, mam nadzieję, że nie dzieje sie tam nic u ciebie nic złego
Asiunia, wróc i pisz jak Salem !

Joarkadio, to jest bardzo wazne, że z nim jestes, bardzo ! Ciepłe mysli ...

jestem i podczytuję.
Upał mnie rozwala, walczę z dziwną alergią...oby się nie okazała na koty ..bo mam na podwórku nowego kociaka , który tradycyjnie trafił do mnie od sąsiadki debilki za chlebem .(dodam że to już drugi kot od tej baby który zamieszkał u mnie, 1 u sąsiadów kilka domów dalej ,a pewnie z 10 -ty ciągu 14 lat od kiedy mieszkam na tym osiedlu).
Młody jest fajowy i ma robocze imię Motorek, bo mruczy cały czas.

Zastanawiam się co robić, bo dziś gdzie tylko okiem udało mi się sięgnąć widziałam na moim podwórku koty....naliczyłam w mieszkaniu 5 +na trawce pasło się 2(moje..choć też kiedyś przyszły od jakiś debili z okolicy do jadłodajni)+4 stałych bywalców w mojej stołówce...a w nocy przychodzi jeszcze kilka. dobrze,że 80 % to krowy lub pingwiny, co dla niewprawionego oka...a czasem nawet wprawionego (tj.tż-a) jest nie odróżnienia...i każdy myśli,ze jest ich mniej.Jedynie moja sąsiadka , kazała mi zrobić siatkę na płocie bo moje koty kopią grządki i mają u nie wychodek...Zrobiłam siatkę choć w powodzenie akcji nie wierzę, ale co tam niech ma dla oka, bo wiadomo,że nie ma dla kota płota ...

Zrobiłam Motorkowi fotki, choć jakoś nie może się doszorować i kolor biały jest ciągle szary ...i dumam co zrobić...Wydać go do normalnego domu jeśli się trafi i czekać kiedy se babsztyl weźmie nowego i będzie go paść na trawie dniami i nocami...czy zostawić i czekać aż baba se weźmie i tak kolejnego, bo ten już przecież nie będzie jej tylko mój w jej odczuciu? Najlepiej by było ukatrupić babsko bo proste jest i durne,ale to już gorsza sprawa.
O i tyle od beciligatora dla psiamki co by się nie martwiła.

[psiama]

Becia
Elaborat przekrojowy Niestety jakos tak niezbyt pozytywnie wieje widzę. Swiata nie zmienimy, ciagle będa te betony wokół niezaleznie jak bardzo człowiek bedzie się starał. Ale wiesz, dla tego kota, któremu zmienisz swiat znajdując dom, ratujesz życie i to sie liczy
No to wrzuc fote Motorka, obejrzymy

[becia_73]

fotki będą ale już nie dziś bo kabelek się zapodział.
świata nie zmienimy ,na kretynów nie ma rady ..a szkoda..

[becia_73]

Motorek

[dolabra]

śliczny ten Motorek

[Monikaa]

Jasdor- nie będziesz zadowolona.
Tydzień po 13 godzin pracy poza domem i oba koty zrobiły się wychodzące
Pusia siedzi w ogródku, Mruczek takze u sąsiadów
Jesteś na mnie zła?
Chcesz Pusię z powrotem?
Mogę tylko przeprosić
Jest nas w domu 8 osób, koty nauczyły się śmigać między nogami. Zabieranie z dworu poskutkowało tylko tym, ze po prostu nie podejdą, póki spacer nie uznają za skończony...
Wstyd mi, bo miały być nie wychodzące. Obawiam się jednak, że w tym temacie nie mam nic do powiedzenia

[jasdor]

Pusia od maluszka była kotem wychodzącym i do tego zaniedbanym. Tylko Bajka się nią opiekowała. Ludziom nie zależało. Nauczyła się radzić sobie sama. Nawet urzędowy DT za dużą kasę nie zadbał o nią, jak należało.
Jest wysterylizowana i ze strony kocurów nic jej nie grozi.
Czasami nie jesteśmy w stanie zapanować nad wszystkim i nie wszystko układa sie po naszej myśli.

[Monikaa]

Zaszczepiłam ją również. Noc- w domu. Koty nie przyjda, bo Mruczek pilnuje swojego terenu. Kocham oba koty. Pusia oczywiście jest trudniejsza, bo ciągle się oswaja, ale i ona ma takie chwile, ze śpi na rękach, przychodzi do jedzenia, da się zawołać (Zuzia nawet nosi ją jak lalkę). Boli mnie tylko,ze ten dwór nie jest 100% bezpieczny. Pocieszam się, że są tu domki jednorodzinne,bardziej ruchlia ulica zaopatrzona w progi zwalniające (szkoła obok) a nasza ulica tak dziurawa, że sie nie rozpędzisz, bo rozwalisz zawieszenie. Sąsiadka b. fajna- resztki nawet psom podrzuca przez płot i nie krzyczyczy,że szczekają. No i że sterrylizowany i kastrowany kot powinien trzymać się domu (na razie tak jest)
Dziękuję Ci za zrozumienie. będę oczywiście relacjonować co się u nas dzieje

[villemo5]

Witajcie!
Dziś jest dzień, kiedy postanowiła, że koniec z megabałaganem w małym pokoiku
Dlatego zapraszam na najprawdziwszą wyprzedaż:
viewtopic.php?f=27&t=142010

[villemo5]

Żyje tu ktoś??

[AniHili]

Zasadniczo to tak Żyje, ale myśli o żarciu już

[villemo5]

Ja mam dziś dentystę

[psiama]

Żyją ale pracują/ spią/ jedzą/...

Vil, fajny bazar. Niestety nie na moje krągłości, a szkoda bo pare bluzeczków naprawde fajnych

Motorek jest sliczny Niech ci się wiedzie kocie

Szukam wielkiego transportera na dwa a może nawet trzy koty
Poleci któras cos ?
Nie intereseuja mnie materiałowe, taki mam. Szukam takiego z tworzywa, trwałego ale nie za wysokiego.