martka pisze:Dlatego, że to jest ich kotka i że zdecydowali że ona urodzi małe.
Mam tylko nadzieję, że chociaż PO odchowaniu zostanie wykastrowana, a wszystkie kociaki zostaną na stałe u nich, żeby nie zabierać domów tym, których narodzinom nikt nie mógł zapobiec?
Myślę, że argument, że matka uratowanego malca prawdopodobnie nie przeżyła porodu i to samo może czekać ich kotkę, powinien poskutkować. I wydrukowałabym im zdjęcia z tego linku: http://www.koty.pl/sos/art175,male-kotk ... dkie-.html - skoro tak im zależy na ratowaniu kotów, niech zobaczą jak ono w ich wykonaniu ma szansę wyglądać.
Jak pisze Agata, nie pomagałabym absolutnie w adopcji tych maluchów, skoro sami zdecydowali, że chcą mieć kłopot.