Boluś ze śmietnika. Kupię krowę w trybie PILNYM!! ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 13, 2012 21:47 Re: Trzy oseski ze śmietnika.

Bardzo mi przykro :(

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Nie maja 13, 2012 21:47 Re: Trzy oseski ze śmietnika.

Bolkowa pisze:Doczytałam w googlach:
Węglowodory krótkołańcuchowe wchłaniane są ze skóry do krwi i wywołują typowe objawy zatrucia benzyną. U ptaków szczególnie wyrażony jest obrzęk płuc, ataki duszności, kaszlu i wysięk. Cięższe węglowodory powlekają wewnętrzne ściany przewodu pokarmowego. Warstwa ropy skutecznie izoluje przewód pokarmowy, uniemożliwiając procesy absorpcji mleczka pokarmowego ...

Aniada, przytulam Was b.mocno


Bolkowa, dzięki. One były w reklamówce wypapranej - jak twierdzi mój mąż - smarem maszynowym.
Może to zaważyło. Nie wiem. Chcę wierzyć, że Ktoś nie po to postawił tam mego męża, by zabrać wszystkie kocięta.
Aniada
 

Post » Nie maja 13, 2012 21:48 Re: Trzy oseski ze śmietnika.

KotkaWodna pisze:cholera jasna :/
Aniu, mocno ściskam Was wszystkich..
Hańka, Ty jesteś kumata biologicznie - ten smar mógł je tak załatwić? połknęły coś z futerek automatycznie, co mogło podziałać z opóźnieniem?..

Miarodajnie to tylko wet mógłby się wypowiedzieć. Ja tak przypuszczam. Zamknięte w tej torbie mogły się nawdychać :(
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42036
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie maja 13, 2012 21:48 Re: Trzy oseski ze śmietnika.

Bolkowa pisze:Doczytałam w googlach:
Węglowodory krótkołańcuchowe wchłaniane są ze skóry do krwi i wywołują typowe objawy zatrucia benzyną. U ptaków szczególnie wyrażony jest obrzęk płuc, ataki duszności, kaszlu i wysięk. Cięższe węglowodory powlekają wewnętrzne ściany przewodu pokarmowego. Warstwa ropy skutecznie izoluje przewód pokarmowy, uniemożliwiając procesy absorpcji mleczka pokarmowego ...

Aniada, przytulam Was b.mocno

może wet pod tym kątem małego by obejrzał ,może da się jeszcze coś zrobić ,jakoś odtruć
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie maja 13, 2012 21:50 Re: Trzy oseski ze śmietnika.

Tak mi przykro. Życie tak maleńkiego kociak jest bardzo kruche.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39308
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie maja 13, 2012 21:52 Re: Trzy oseski ze śmietnika.

ruda32 pisze:
może wet pod tym kątem małego by obejrzał ,może da się jeszcze coś zrobić ,jakoś odtruć


Pytałam. Oni nie mają bladego pojęcia co robić. Serio. W lecznicy jest ok. 4 wetów. Nie wiedzą. Jeszcze jutro zadzwonię do jednej sensownej wetki i zapytam. Tygrysiątko, jak wspomniałam, idzie do "inkubatora". Jeśli się wykaraska, to go oddam chyba razem z życiem, nie wcześniej.
Aniada
 

Post » Nie maja 13, 2012 21:54 Re: Trzy oseski ze śmietnika.

Żeby się choć jemu udało...
Tygrysek na razie ok?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 13, 2012 21:57 Re: Trzy oseski ze śmietnika.

Strasznie, strasznie mi przykro :( :( :(
Guciu maleńki [']

Aniu, to mi przypomina moje pierwsze tymczasiątka. Były znacznie starsze, miały ok. 6 tygodni, jak do mnie trafiły, ale wszystko co piszesz: objawy, to w jaki sposób odchodziły jeden po drugim - identyczne :(
To, co wtedy usłyszałam od weta zgadzałoby się chyba i w przypadku Twoich malców: niewydolność płucna w przypadku intensywnego wzrostu występuje bardzo nagle i bardzo szybko zabija. Moje przeszły jako zupełne maleńtasy zapalenie płuc, zostały wyleczone, ale za kilkanaście dni, płuca nie dały rady, bo miały nieodwracalne zrosty, jak się okazało. Póki były mniejsze, nie było żadnych objawów, płuca dawały radę, a potem w ciągu kilkunastu godzin było po nich. Twoje jeszcze mniejsze, więc jeszcze szybciej. To tylko luźna teoria, ale ma sens w sensie biologicznym.

Sensu w sensie życiowym nie ma to wcale :( Ja już przestałam wierzyć w Ktosia. Jeśli jest, to chyba przysypia i nie zwraca uwagi, co się dzieje na świecie

Bardzo duże kciuki za Tygryska!!!!!!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Nie maja 13, 2012 21:58 Re: Trzy oseski ze śmietnika.

By dowiedzieć się co było rzeczywistą przyczyna odejścia dwóch kociąt trzeba by zrobić obu sekcję i badania na obecność toksyn w organiźmie.
Z tak maleńkim kociakiem nie wiele da się zrobić w przypadku zatrucia, z dorosłym kotem też jest bardzo trudno.

Trzeba tylko trzymać kciuki za to by trzeci przeżył.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39308
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie maja 13, 2012 21:58 Re: Trzy oseski ze śmietnika.

żeby przetrzymał jutro :ok:
jakoś trzeba pomóc ,on musi przeżyć
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie maja 13, 2012 21:59 Re: Trzy oseski ze śmietnika.

Na razie z trzecim chyba ok., oddycha równo, spokojnie, nie popiskuje. Ale martwi mnie, że tak długo śpi. Straciłam rachubę, kiedy ostatnio jadł.

Cały proces wygląda tak (a przebiega b. szybko)

- zaczynają niechętnie jeść, wypluwają, nie ssą
- zaczynają popiskiwać przez sen
- zaczynają się wiercić przez sen
- otwierają pyszczki do oddychania (tu z Tygrysiem I jechaliśmy pędem do weta, Tygrys miał krwotok w aucie i natychmiast odszedł)
- umierają (Gucio nie miał krwotoku, odszedł spokojniej, na piersi mego męża - u weta oczywiście byliśmy, dostał leki na wzmocnienie, umarł w domu)
Aniada
 

Post » Nie maja 13, 2012 22:04 Re: Trzy oseski ze śmietnika.

Aniada, mogę tylko pocieszyć,że do rana będzie wiadomo...żeby już było rano...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 13, 2012 22:07 Re: Trzy oseski ze śmietnika.

Nie, Kotkinsie. Dziś w nocy byłam cała szczęśliwa. Jadły, ciągnęły flachę i waliły kupy. Byłam pewna, że już wiadomo.
Teraz będzie wiadomo na początku sierpnia. Nie wcześniej.

Aniu, chcę wierzyć w tą "luźną teorię". Chcę wierzyć, że to nie ja nawaliłam.
Aniada
 

Post » Nie maja 13, 2012 22:11 Re: Trzy oseski ze śmietnika.

Tak bardzo mi przykro .....

Czytam, pochlipuję ....

Tygrysku żyj, bo czeka na ciebie najwspanialsza Duża ....
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie maja 13, 2012 22:15 Re: Trzy oseski ze śmietnika.

A co Ty nawalilaś?
W czym?

Aniado przestań.Jak człowiek robi wszystko,naprawdę wszystko co w jego mocy to co więcej można?
Walczyć trzeba do końca.
Może się uda...

Noworodki to trudny temat.
Nie masz sobie nic do zarzucenia!!!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Marmotka, Tygrysiątko, zuza i 43 gości