WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 11, 2012 8:44 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Powodzenia Dziewczyny :!: Oby wszystko było dobrze :ok: :ok: :ok:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pt maja 11, 2012 8:53 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

iza71koty pisze:Tak na szybciutko napisze.Wczoraj nie było czasu a w nocy próbowałam usunać z brzucha kleszcza.Cholera nie wiem kiedy mi tam wlazł ale chyba na Teczy.Niestety kawałek mi został i za nic nie mogłam tego wydłubać.Zdezynfekowałam to, posmarowałam i czekam czy obrzęk sie zmniejszy.Jesli nie to pójde do lekarza.



Nie wygłupiaj się tylko jak najszybciej do lekarza niech to paskudztwo wyciągnie. :evil: A przy okazji do mojej vetki przychodzą ludzie z kleszczami bo lekarz boi sie to wyciagnać :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

Angalia

 
Posty: 455
Od: Sob mar 31, 2012 9:00

Post » Pt maja 11, 2012 17:54 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Iza, do lekarza marsz i to już!
Wybacz wojskowy ton, ale z paskudztwami przenoszonymi przez kleszcze nie ma żartów.

agiag

 
Posty: 2380
Od: Pon paź 20, 2008 16:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 12, 2012 0:34 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

agiag pisze:Iza, do lekarza marsz i to już!
Wybacz wojskowy ton, ale z paskudztwami przenoszonymi przez kleszcze nie ma żartów.


Byłam Kochana.Gościnne występy kleszcza na moim brzuchu kosztowały mnie prawie 80 zł na leki, ból przy wyciąganiu i biegunka po spożyciu leków.Super nie ma co. :| Kawałek łapy kleszcza siedzi nadal w moim brzuchu bo za nic nie dało rady jej wydostać.Zakleszczyła sie centralnie i tyle.Mam obrzęk w miejscu ugryzienia a w ciagu dnia zanim wziełam lek kreciło mi sie w głowie.Dostałam lek przeciwko boreliozie, priobiotyk i maść.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob maja 12, 2012 0:42 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

W domu mam istny szpital.Czuję sie jak pielęgniarka, położna i nie wiem co jeszcze.Mam rozstawionych 5 klatek wystawowych w różnych miejscach.Biegam od jednej do drugiej aby żadna nie czuła sie zapomniana.Aby każda doglądnąć czy czegoś jej nie potrzeba.Sama nie wiem czy to szpital Miejski czy dom wariatów.....

Andzia wyglada masakrycznie.Jak zobaczyłam jakie ma ciecie to myslałam ze padne z wrażenia.Ma usunieta całą listwę mleczna a ciecie od góry do dołu.Co gorsza to normalne szwy i za 10 dni musze z nia jechać na ich zdjęcie.Nie wiem jak to wszyscy wszystko wytrzymamy.Masakra jakaś.Chyba ją bardzo boli bo aż warczy i tak zaciska cały brzuszek.Wyglada na bardzo bardzo umęczoną.I przerażoną.

Zuzia dostała dzisiaj lek przeciwbólowy o bardzo wydłużonym działaniu.Ma działać przez okres 3 tygodni.Dostała też recepte bo o to poprosiłam na lek przeciwbólowy.Wczoraj znowu rozdrapała uszko do krwi.Teraz śpi.Zastrzyk działa.Wcześniej zjadła z apetytem.

Wiecej napisze jutro bo czuję sie jakbym zeszła z karuzeli. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob maja 12, 2012 0:47 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Kochani wszystkie fanty wyśle dopiero w poniedziałek.Bardzo przepraszam ale chwilowo muszę tutaj opanować co najważniejsze.Pokój skończony.Zostały tylko okna i wykładzina.Ale to nastepnym razem jak Maż przyjedzie.Gdyby nie tyle roboty w tym tygodniu z kotami, sterylki, operacja Andzi , Zuzia, fanty pewnie wysłałabym wcześniej.Ale niestety nie dało rady.Bardzo przepraszam.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob maja 12, 2012 10:17 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

o matko nie wiem jak Ty to wszystko ogarniasz Izuś 8O
wielki ukłon w Twoją stronę :1luvu: i męża oczywiście też :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob maja 12, 2012 10:21 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

trzymam też kciuki by wszystkie koteczki szybko doszły do siebie
no i żeby po tym kleszczu Ci nic poważniejszego nie było
tak na marginesie jak mi została łapa pod skóra to wydrapałam ją zdezynfekowaną igłą do szycia :roll: nie mogłam znieść myśli, że to tam siedzi -fujj....
Obrazek Obrazek

Rudolf [*] 12.04.2015
żegnaj kochany..

Puśka [*] 09.10.2015
żegnaj koteńko..

skarbonka

Avatar użytkownika
 
Posty: 5967
Od: Sob wrz 04, 2010 12:18
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob maja 12, 2012 11:58 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Aniu ja wyjęłam część w domu igłą ale reszta łapy została.Musi siedzieć bardzo głęboko.W gabiniecie nie mogla mi tego usunąć mając nawet odpowiedni sprzęt.Zbyt głęboko siedzi.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob maja 12, 2012 12:00 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Jestem w szoku. 8O Andzia nie krzyczy. :1luvu: Może to chwilowe.Nie wiem.Jest spokojna.Pogłaskałam długo.Ide jej kupić pasztecików.I troszkę suchego RC.Ona jest odważna.Niesamowicie dzielna.Kochana koteczka. :D :1luvu:


Bylam w ciuszku.Znalazłam dla Andzi niemowlęce body.Kilka par.Na wypadek jakby trzeba bylo kaftanika.Na razie nie rusza rany.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob maja 12, 2012 12:44 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Nienawidze kleszczy :evil:
zdarzyło mi się złapać dwukrotnie.Jeden umiejscowił się pod kolanem, a drugi w okolicach bikini 8O
Po tym incydencie juz nidgy nie usiądę na ławce, nad wodą w sukience/ spódnicy/ krótkich spodenkach :|

Kciuki trzymam mocno za koteczki pooperacyjne, oby szybko do pełni zdrowia wróciły :ok:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Sob maja 12, 2012 22:05 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

zaznaczam
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

edii

 
Posty: 2590
Od: Pon paź 04, 2010 18:05

Post » Sob maja 12, 2012 22:09 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

iza71koty pisze:Kochani wszystkie fanty wyśle dopiero w poniedziałek.Bardzo przepraszam ale chwilowo muszę tutaj opanować co najważniejsze.Pokój skończony.Zostały tylko okna i wykładzina.Ale to nastepnym razem jak Maż przyjedzie.Gdyby nie tyle roboty w tym tygodniu z kotami, sterylki, operacja Andzi , Zuzia, fanty pewnie wysłałabym wcześniej.Ale niestety nie dało rady.Bardzo przepraszam.

Przecież fanty to nie najważniejsze, ale skąd ty na to wszystko bierzesz siły 8O
ObrazekObrazek

bodzia_56

 
Posty: 568
Od: Czw paź 20, 2011 21:55
Lokalizacja: ok.Łodzi

Post » Nie maja 13, 2012 10:35 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Popisze sobie teraz szybciutko bo mam chwilke.

Zostałam znowu sama.Niestety nie udało nam sie nic zrobic na działce bo czasu za mało.W tych okolicznosciach niestety muszę znalezć do pomocy jakść osobe której będe musiała zaplacić.Będzie ona musiała pomoc mi ogarnać cześciowo działkę chociaz pobieznie na tyle ,aby nie wygladała tak jak w tej chwili.

Cos sie dzieje z kosiarka.Ale w tej chwili trawa jest i tak za wysoka.Wczoraj Maż pojechał kupil mi sekator, bo poprzedni sie rozpadł, nożyce co ciecia trawy,lampke do przodu i tylu roweru, bo ostatnio mnie Policja zatrzymała i sie czepiali oraz kit do okien.Teraz tak sie wycwanili ze nie sporzedaja zarowek zapasowych tylko trzeba do roweru kupic gotowa lampkę.No nic.Kupic udało sie dosć tanio.Jestem teraz oswietlona jak trzeba i co najwazniejsze nie trzeba baterii tylko to wszystko ładowane z zasilania roweru.

Wykonaliśmy duzo pracy w tym tygodniu.Ciężkiej ale zadowalajacej.Mieszkanie wyglada coraz lepiej.Jeszcze troszke i bedzie całkiem fajnie.Jak juz sie obrobimy z tym najwazniejszym Maż pomysli o jakimś niestandardowym sporym drapaku dla kotów.Myslimy aby wyczaic na Teczy jakiś fajny konar drzewa i go zamontowac w pokoju kotów.Będziemy szukać.Wyremontujemy tez te drapaki które sa.Rozkrecimy na cześci.Wypiore i trzeba kupic sznurek.Wiem ze są na Allegro.

Musze jedynie jakos tutaj sie spreżyc i zrobic porzadki w szafkach z ciuchami.Cześć ciuchów mam wiecznie w kartonach.Musze na to poswiecic jakis dzień.

Najwiecej udało nam sie w tym tygodniu pomóc w sprawach kocich.Wykonalismy 3 sterylki, operację Andzi, pomoglismy w bólu Zuzi i pomoglismy odejsć Gwiazdeczce.[*]

Wszystkie kotki po sterylkach czuja sie bardzo dobrze.Jedynie szara ta robiona w piętek chyba nie byla w ciaży, bo szew duzo mniejszy.Wydawało mi sie ze ma przepuklinę albo chłonniaka bo jakaś taka miękka tkanka byla pod brzuszkiem.Napisałam kartke ale Doktor mówila ze nic takiego nie wyczula u kotki i ze wszystko ok.

Przede wszystkim musze tutaj podziekować Lekarzom szczecinskiego Toz :1luvu: za Ich prace i Serce. :1luvu: :D :1luvu: Leczenie Zuzi jak i operacja Andzi nie były dla nas zwiazane z żadnymi dodatkowymi kosztami. :D Jedynie paliwo i wykupienie leków dla Zuzi.Pięknie Dziękujemy z Całego Serca. :1luvu:

Mamy wykonanych w tym roku 12 sterylek i 2 kastracje.Mam u siebie Zuzie na obserwacji i musi pozostac chociaz przez minimum nastepne 3 tygodnie.W ten sposób łatwiej mi będzie kontrolowac sytuacje i podjać odpowiednie kroki jeśli zajdzie taka potrzeba.To zreszta wskazówka Pani Doktor.Kotka musi być pod kontrolą.Zobaczymy jak sytuacja sie rozwinie.W razie bólu mam podać lek który wczoraj wykupiłam.Podany zastrzyk ma przynieść ulge przez okres tych 3 tygodni.Uszko mam czyscić nadal.Jest to bardzo problematyczne ale wczoraj wydzieliny bylo jakby ciut mniej.Z tyłu za uchem , wyczuwalny spory guzek.Teraz jest wyczuwalny bo wczesniej ta część ucha byla bardziej opuchnieta.Drugi guzek na brzuszku.

Andzia jest rewelacyjna. :1luvu: :D Nie je z wielkim apetytem i wczoraj musiałam ja długo zachecac i głaskać.Niestety kupiony RC nie smakował i bardziej smakowała Purina.Paszteciku i Feliksa w galaretce tylko troche podziubała.Pije sporo wody.Nie wiem czy ten guz juz jej doskwierał ale widze u niej jakść ulge, zrozumienie sytuacji...sama nie wiem jak to nazwać.Sama jestem zaskoczona, obawiałam sie ze będzie bardzo płakać .
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie maja 13, 2012 11:04 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Znalazł sie Kubuś. :D To kotek który mieszka z Zuszkami u mnie.Nie było go 5 dni.Wrócił bardzo wygłodzony.Maz zawiózł mi wczoraj na działke 4 worki z kocami, kołdrami.Na szybko wywaliłam wszystko z altanki i dałam wszystko czysciutkie i świeze.Reszte zrobie dzisiaj ,bo wczoraj było mało czasu.Musze tez wejść na stryszek i stamtad wszystko powyrzucać.Wiem ze Zuzia wchodziła tam zimą i drapała.Pewnie niespodzianek jest trochę.Trzeba wysprzatac.

Nadal nie ma Szarusia. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 93 gości