DT u Joanny w Szczytnie. Wszystko co robię, robię dla kotów.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 12, 2012 20:49 Re: Mały DT w Szczytnie. Matka karmiąca pilnie potrzebna

Asiu, a jak Filipka łapka?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Sob maja 12, 2012 21:11 Re: Mały DT w Szczytnie. Matka karmiąca pilnie potrzebna

alab108 pisze:Asiu, ważysz ją , przytywa? :P

Nie ważę bo nie mam wagi ale mam nadzieję że przytyła co jak co ale apetyt ma.
joanna3113
 

Post » Sob maja 12, 2012 21:12 Re: Mały DT w Szczytnie. Matka karmiąca pilnie potrzebna

iwaka pisze:Ja ostatnio wylałam na siebie szklanke wrzątku, bardzo mi pomogło nałożenie dużej ilości pasty do zębów na oparzenie, co jakiś czas musiałam dokładać kolejną warstwe jak poprzednia wysychała. Ale pomoglo super.polecam. :ok:

Super na pewno spróbuję.
joanna3113
 

Post » Sob maja 12, 2012 21:14 Re: Mały DT w Szczytnie. Matka karmiąca pilnie potrzebna

alab108 pisze:Asiu, a jak Filipka łapka?

Łapka całkiem nieźle, porządnie mnie gnojek nastraszył.
joanna3113
 

Post » Sob maja 12, 2012 21:42 Re: Mały DT w Szczytnie. Matka karmiąca pilnie potrzebna

Czyli nie będzie operacji?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Sob maja 12, 2012 21:59 Re: Mały DT w Szczytnie. Matka karmiąca pilnie potrzebna

alab108 pisze:Czyli nie będzie operacji?

U Filipka nie miało być operacji on pewnie gdzieś w siatkę na balkonie włożył albo skoczył nieszczęśliwie i wyglądało groźnie. W poniedziałek operacja łapki mamusi maluszków.
joanna3113
 

Post » Sob maja 12, 2012 22:01 Re: Mały DT w Szczytnie. Matka karmiąca pilnie potrzebna

No to chyba czas spać, pokićkało mi się zdrowo :ryk:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Nie maja 13, 2012 7:10 Re: Mały DT w Szczytnie. Matka karmiąca pilnie potrzebna

W jakim wieku kocięta otwierają oczy, maleńtas dalej ślepy.
joanna3113
 

Post » Nie maja 13, 2012 8:31 Re: Mały DT w Szczytnie. Matka karmiąca pilnie potrzebna

mój wet mówił najwcześniej 5-ty,
najczęściej 7-9 dzień,
a najpóżniej 14 dzień..
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Nie maja 13, 2012 9:35 Re: Mały DT w Szczytnie. Matka karmiąca pilnie potrzebna

smarti pisze:mój wet mówił najwcześniej 5-ty,
najczęściej 7-9 dzień,
a najpóżniej 14 dzień..

To będę cierpliwie czekać, zaczęłam wpadać w panikę że maleństwo dalej ślepe.
joanna3113
 

Post » Pon maja 14, 2012 8:01 Re: Mały DT w Szczytnie. Matka karmiąca pilnie potrzebna

Dzisiaj pożyczyłam wagę maleństwo waży 206 g.
Tasza pojechała do Olsztyna na operację.
joanna3113
 

Post » Pon maja 14, 2012 8:03 Re: Mały DT w Szczytnie. Matka karmiąca pilnie potrzebna

Trzymam :ok: :ok: :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon maja 14, 2012 8:05 Re: Mały DT w Szczytnie. Matka karmiąca pilnie potrzebna

U mnie maleństwa zaczęły otwierać oczka po tygodniu 7-8 dzień.Za operację Taszy. :ok: :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto maja 15, 2012 21:07 Re: Mały DT w Szczytnie. Matka karmiąca pilnie potrzebna

Co słychać u kociastych? Jak Tasza po operacji i maluchy?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto maja 15, 2012 22:41 Re: Mały DT w Szczytnie. Matka karmiąca pilnie potrzebna

alab108 pisze:Co słychać u kociastych? Jak Tasza po operacji i maluchy?

Niestety u Joasi są problemy. Jeden dzieciak Taszy jest osowiały i nie je. Tasza po operacji jest obolała, nie dała ssać dzieciom chociaż je wylizywała. Większość je już mięsko, ale jeden nie - nie wiemy, czy chory, czy jednak napił się mleka mamy, a w nim były leki podane mamie, mleczko dla kociąt zwymiotował, dorosłego jedzonka nie chciał. Może nawet nie bardzo umie je jeść, bo zdaje się, że on tylko mamy mleczkiem się wcześniej żywił, Asia mówi, że to był taki maminy syneczek. Nie wygląda to dobrze.
Maleństwo znalezione przez dzieci trzyma się, je, ale ma odparzoną pupę i są kłopoty z wydalaniem. Pupę ma smarowaną. Nie wiem ile waży ale moim zdaniem urósł przez weekend. Łapka Filipka już lepiej

wat

 
Posty: 473
Od: Śro lut 23, 2011 10:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Google [Bot], puszatek i 39 gości