Właśnie wróciłam od weta (byłam bez kociąt) i jem śniadanie
Kupiłam buteleczkę dla osesków i mleko. Mąż będzie próbował ustawić lampę, żeby je dogrzewać. Przed moim wyjściem wciągnęły po 2 ml każdy, więc się nieco uspokoiłam.
Jedyne, co mnie teraz martwi, to tylko jeden kupal. Boję się, że się pozatykają.
Izka53, mnóstwo racji jest w tym, co piszesz.
A w ogóle - dzięki za wsparcie. Przy kilku tysiącach forumowiczów MUSI się udać.
