Rafael [*][*][*]

Za koteczka , trzymaj się mały życie moze być piękne :ok:

Ale to bialaczka zakazna? FeLV + to jeszcze nie wyrok smierci!

Kibicuję Rafiemu po cichutku, choć nie piszę.
Kocia białaczka to nie to samo co ludzka.
Nie odnajdę teraz tego artykułu, bo nawet nie kojarzę gdzie się natknęłam na niego, tyle, że zakodowałam w umyśle,ale młode koty ponoć potrafią zwalczyć to w sobie!
I tego Ci kochany chłopaku życzę z całego serca :ok:

LaRosaNegra87 pisze:Ale to bialaczka zakazna? FeLV + to jeszcze nie wyrok smierci!

Niestety nie chodzi tu o białaczkę tą zakaźną kocią, czyli FeLV +. Jeżeli to było by to, to wiem, że koty z tym żyją.

Tu chodzi o nowotwór krwi i to nie jest w wyniku zakażenia, niestety...
Jutro będzie wiadomo, czy we krwi są komórki nowotworowe, bo będzie wynik badania (i nie chodzi tu o testy na FIv czy FeLV)
Ja nie bardzo się znam na tym, ale tak wet nam tłumaczył. I na pewno nie chodzi tu o tą zakaźną kocią białaczkę, niestety...

Edit: znalazłam w necie. Tu chyba chodzi o tzw "białaczkę limfatyczną"
Link dla zainteresowanych:
http://www.vetpol.org.pl/www_old/ZW2008/2008_08_02.pdf

Trzymamy mocno kciuki za brak komórek nowotworowych :ok:

Straszne on się tyle już wycierpiał i teraz jeszcze .... :cry:

U mnie piesek ma chłoniaka i jest z nim nie dobrze

o Jezu... to nie moze byc to najgorsze.... :cry:

Rafciu, dziewczyny :1luvu:

bardzo cieple mysli wysylam i trzymam kciuki :ok:

Kurcze, trochę brak mi słów...

Chłopak się tyle nawalczył, Wy o niego, myślałam, że domek tuż tuż... No ale nie oddalam nadziei na lepszy los Rafaelka i kciuków nie puszczam! :ok:

Zmartwilas mnie moniAmi z tym, ze to jednak nie FeLV +, bo z tych dwoch opcji to chyba byloby to jednak mniejsze zlo ;((( No nic... trzymam mocno kciuki, zeby nie bylo w jego cialku tych komorek nowotworowych ;( :ok: