Mela z Rzeszowa szuka domu tymczasowego lub stałego

Ja ja chce wysterylizoewac , ale musze miec gdzie ja potem przetrzymac . poza tym od dwoch dni jej nie mam wogole na osiedlu .jutro zadzwonie do schroniska i sie spytam czy po sterylizacji nie mogli by jej przetrzymac ale pewnie powiedza to samo co wczesniej ze nie

rene010 pisze:Weź kota do pudełka i zawieź do lecznicy do schronu, zoferowaną masz pomoc Anna_s z Rzeszowa weżnie przetrzyma kitke po zabiegu.

Rene010 jesteś kolejną osobą, która pisze, że pomoc zaoferowała Anna_s z Rzeszowa. Nie wiem, czy zwróciłaś uwagę, że BaśkaW nie ma z nią kontaktu. Nie dostała odpowiedzi na pw. Może w takim razie ktoś ma inny niż poprzez forum kontakt z Anna_s i mógłby ten kontakt przekazać?

a jesli kotka ma wysuniete sutki i sie bardzo a to bardzo przymila no i cozywiscie ma bardzo ogkragly brzuch to moglo to znaczyc ze juz urodzila ? bo od dwoch dni jej nie ma a drugi kot z ktorym zawsze chodzi - chyba to jej tato bo sa do siebie podobni to jest codziennie a teraz nic nigdzie jej nie ma

no to pewnie urodziła :roll:

Jeśli 31 marca ciąża była już widoczna to kotka na pewno urodziła. Gratulacje. Możesz być z siebie dumna!

O rany .. przepraszam ale dużo GADKI ... wydzwaniania po instytucjach autorki wątku a zero działania .... super ..

....

Teraz mozna czekać do ok 1,5 -2mc jak małe zaczna hasać po trawniku a autorka wątku napisze że ma małe do oddania i że szuka domu dla nich ...

Potem domy DM sie znajda a ona powie że małe zostały rozjechane albo zagryzione przez psa ...

Ale super ... 3maj tak dalej ..

BaśkaW przepraszam, że tak obcesowo pytam. Ile Ty masz lat?

Wydaje mi sie ze to ja niektorych ktorzy cos napisali powinnam spytac o wiek bo wymyslacie sobie rozne rzeczy i dodajecie od siebie cos co nie mialo miejsca :] ja nie bede sie rozpisywac tutaj z kims kto napewno mi nie chce ani nie ma zamiaru pomoc bo nie od tego jest to forum.

Przeciez nie pisalam ze 31 marca ciaza byla widoczna tylko ze dwa dni temu jak ja ostatni raz widzialam .
po za tym jesli koty beda dzikie a mozliwe ze takie beda bo ta kotka sama nie jest do konca oswojona - nie daje sie zabrac na rece tylko czasami poglaskac to wtedy nie bede szukac dla nich domu bo po pierwsze moge nawet nie wiedziec gdzie kotka je trzyma a jak juz kiedys je zobacze o ile przezyja (ale taka Jest Natura ludzie! ) to pewnie będa unikac ludzi i od nich uciekac.
po za tym od 3 dni kotki nie widzialam i boje sie ze urodzia ale czesto na tyle dni znikala po czym sie znowu pojawiala wiec moze nie ma to nic wspolnego z ciaza,Jesli ktos by wiedzial gdzie moge ja przetrzymac czy moze sam by mogl to zrobic to dajcie znac

Kotkę możesz przetrzymać w łazience, innym pokoju, w piwnicy odszczurzonej zamkniętej, na strychu, w domku na działce.

Gdziekolwiek, trzeba tylko chcieć.

Ja koty po sterylizacji i wszystkie tymczasy (początkowo) trzymam w klatce wystawowej w pokoju. Nie mam innej możliwości izolacji. Był moment, że 1 kotka w łazience.

Się kombinuje, bo sterylizacja kotki ciężarnej to jest priorytet, najpierw się kotkę łapie, niesie do weta, a potem zastanawia co z nią zrobić na te 3-7 dni.

Jakbyś chciała zrobić co trzeba, to już dawno pisałabyś o wypuszczeniu kotki po sterylizacji, a tymczasem kotka najprawdopodobniej się okociła.

Kocięta skończą tak:
http://www.koty.pl/sos/art175,male-kotk ... dkie-.html

Gratulacje!

BaśkaW, po co w ogóle piszesz, skoro nie jesteś w stanie nic zrobić.Jak anna_s Ci proponuje coś, wtedy kotki nie ma, albo Twoim zdaniem nie jest w ciąży.Kiedy już jest w ciąży, to nie masz jak jej przetrzymać i tak w kółko.Tylko się tutaj denerwujemy, bo robimy wszystko, aby nie dopuścić do tego, aby rodziły się nie chciane kocięta.Przez internet nie da się wysterylizować, nie da się posprzątać piwnicy.Nie chcę się wymądrzać, bo ja akurat wiem, co należy robić i kotka dawno byłaby po zabiegu, gdybym się na nią natknęła.Rozumiem, że jesteś jeszcze dzieckiem, zależnym od rodziców, że jest to wszystko dla Ciebie trudne.Padło kilka rad, moim zdaniem mogłabyś sobie poradzić, pytanie tylko, czy chcesz.

ale taka Jest Natura ludzie!

to po co zakładałaś ten watek skoro jesteś zwolenniczką naturalnych rozwiązań?

BaśkaW pisze:Jesli ktos by wiedzial gdzie moge ja przetrzymac czy moze sam by mogl to zrobic to dajcie znac :)

Jak tu się nie denerwowowć - znowu: może ktoś inny coś zrobi.

na jakim osiedlu w Rzeszowie przebywa kotka ?

anna_s pisze:Ja też poznam Basia ma namiary na mnie.

Miesiąc temu miałaś oferowaną pomoc dlaczego nie skorzystałaś z niej.

BasiaW, na tym forum spotykają się ludzie, którzy w rzeczywistości pozawirtualnej robią bardzo dużo na rzecz poprawy losu kotów wolnożyjących.
Jedną z metod poprawy losu jest kastracja - dzięki temu stada kotów mają w miarę stałą liczebność, nie muszą walczyć o pożywienie, nie szerzą się wśród nich te najgroźniejsze choroby zakaźne
stada o stałej liczebności są łatwiej akceptowane przez mieszkających na osiedlach ludzi
dlatego tak usilnie namawiamy do złapania kotki i dlatego tyle osób interesuje się poruszonym w wątku tematem.

To, co wkleiła najszczesliwsza, to jest ekstremum, ale znane większości z nas, niestety

Jeśli nie chcesz działać sama, pozwól działać innym.

Natura, na którą się powołujesz, w selekcji kotów miejskich nie bierze udziału
większość z nich ginie z rąk człowieka albo wskutek jego działań.

Mela z Rzeszowa szuka domu tymczasowego lub stałego

Kto przegląda forum