PJD-Operacja ZABIEG - zapraszamy do NOWEGO WĄTKU s. 100 :-)

Pisałam kiedyś, że poluję na kotkę w ciąży na Kurdwanowie. Wtedy nie udało mi się jej złapać, ale dzisiaj znowu się pojawiła, karmicielka ją złapała i do mnie zadzwoniła.
Jutro rano zawiozę ją na zabieg.

A kotka z Wieliczki się nie pojawiła dzisiaj wcale

Beata pisze:rozliczylam sie wlasnie, poszlo 1% do Was

moje takoż poszło

Melduję, że kotka z Kurdwanowa dzisiaj została ciachnięta. Fotki wrzucę jutro. Dziękuję foczce.skoczce za pomoc transportową, a stachurce za przetrzymanie kici po zabiegu.

Dzisiaj udało się też złapać kotkę z Wieliczki. Jutro zabieg!

grzanka.ch pisze:Melduję, że kotka z Kurdwanowa dzisiaj została ciachnięta. Fotki wrzucę jutro. Dziękuję foczce.skoczce za pomoc transportową, a stachurce za przetrzymanie kici po zabiegu.

Dzisiaj udało się też złapać kotkę z Wieliczki. Jutro zabieg!

Super, brawa podwójne dla wszystkich zaangażowanych

Batka pisze:
Beata pisze:rozliczylam sie wlasnie, poszlo 1% do Was

moje takoż poszło

Bardzo dziękujemy :1luvu:

Uzupełniam fotki:
Kotka z Kurdwanowa, wysterylizowana wczoraj, obecnie przebywa u stachurki.
Obrazek

Kotka z Wieliczki, wysterylizowana wczoraj, obecnie u mnie.
Obrazek

Obie kotki mruczą jak traktory, łaszą się jak tylko widzą człowieka i są przesłodkie. Szkoda będzie je wypuszczać

Poza tym wpłaciłam dzisiaj 300 zł z akcji pocztówkowej.

w tym roku, po raz pierwszy do Was, poszedł mój procet... i namówionych Znajomych.. i Rodziców.....

bo chcę, żeby było transparentnie......... :idea:

za sprawę

@Kikkera - wielkie, wielkie dzięki! Dobrze je spożytkujemy :ok:

A ja już wiem, że nie będę potrafiła tak po prostu wypuścić czarnej koteczki, która jest u mnie. Wczoraj prawie nie schodziła mi z kolan, mruczała się, łasiła i wywalała brzuszek do głaskania cały czas...
Miała być tylko na czas rekonwalescencji, ale... zostanie na tymczasie :oops:

A przy okazji zapraszam na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=142007

kikkera pisze:w tym roku, po raz pierwszy do Was, poszedł mój procet... i namówionych Znajomych.. i Rodziców.....

bo chcę, żeby było transparentnie.........

za sprawę

Rzeczywiście spektakularne! :1luvu:

Przepraszam za pisanie nie na temat, ale b.potrzebujemy pomocy, a na wątku cisza
viewtopic.php?f=21&t=141954

Kocia mama "kociąt Schindlera" już jutro wraca na swój teren. Jeszcze dzisiaj podrzuciłam jej karmę, odrobaczanie przeszła bez problemów, mamy nadzieję, że po zabiegu, w lepszej formie, odrobaczona i odpchlona, spokojnie sobie pożyje :ok:

.

Ewelina zawiezie ją jutro na miejsce :ok:

.

grzanka.ch pisze:A ja już wiem, że nie będę potrafiła tak po prostu wypuścić czarnej koteczki, która jest u mnie. Wczoraj prawie nie schodziła mi z kolan, mruczała się, łasiła i wywalała brzuszek do głaskania cały czas...
Miała być tylko na czas rekonwalescencji, ale... zostanie na tymczasie

Szczęściara :kotek:

Jak jej dasz na imię?

Nazwałam ją Chanel

(od Coco Chanel

)
Właśnie siedzi mi na kolanach i mruczy. Wie, co robić, żebym jej nie chciała wypuścić

grzanka to fajnie bo moje 2 najmłodsze kotki się nazywają biało-czarna to Coco, a tri kolorka to Chanel

PJD-Operacja ZABIEG - zapraszamy do NOWEGO WĄTKU s. 100 :-)

Kto przegląda forum