[WARSZAWA] opiekuna do cukrzyka poszukuję...

[Wełna]

Poszukuję opiekuna "wakacyjnego" (5 dni na początku sierpnia) dla kota z cukrzycą, dlatego tutaj, ponieważ potrzebuję osoby, która zna problem i wie jak reagować, wie jak podać insulinę i napewno będzie przestrzegała godzin podawania, chcę być spokojna.
Satek poza cukrzycą jest zdrowym kotem, wymaga jedynie miziania i karmienia, chłopak w stosunku do ludzi to istny anioł (z kotami różnie) miziasty i przytulaśny, kocha wszystkich od weterynarzy do nowo przybyłych gości
insulinę podajemy 2xdziennie (5:30 i 17:30)
Poszukuję opieki również odpłatnej, mogę również zaproponować swoją pomoc w roli opiekuna.

[Zireael666]

Ja akurat wtedy będę w Warszawie, podskórne to nie problem (o ile nie dochodzi podczas do mordobicia ) natomiast przeraża mnie godzina 5:30.. Kota Waszego do siebie nie mogę wziąć, bo mam tam dwójkę, z czego jedną staruszkę aspołeczną.. Tylko nie wiem jak miałabym podjechać do niego 2x dziennie w tych godzinach..
Myśleliście, aby kogoś zalokować u siebie w domu na tych 5 dni? (u mnie niestety to nie wchodzi w grę, dojazdy jeśli już)

pozdrawiam
Zireael666

ps. w kwestii doświadczenia - moja staruszka jest z moczowców - przerabiałam z nią antybiotyki i jakieś tam inne podskórne..
Nie czuję się biegle w temacie cukrzyka.

[Slonko_Łódź]

To tylko 5 dni- można przecierpieć nawet tę piątą trzydzieści

Może uda się znaleźć dwójkę chętnych- my tak w Łodzi organizowałyśmy sobie opiekę- rano Iwcia, wieczorem- ja. Jedyne co w takiej sytuacji trzeba dograć to wymiana informacji- zapisywałyśmy sobie na kartce poziom cukru, podane jednostki insuliny i dodatkowe uwagi (apetyt, samopoczucie, ewentualne problemy) tak żeby "zmiana wieczorna" wiedziała co się działo rano Ma to też ten dodatkowy plus, że taki dochodzący raz dziennie opiekun ma ochotę posiedzieć i pobawić się z kociastym dłużej.

Nie ograniczaj się tylko do opiekunów cukrzyków- ja np. nigdy nie miałam cukrzyka. Wiadomo, że trzeba pokazać wszystko i przeszkolić ale przecież cukrzyk nie jest jakiś skomplikowany w "obsłudze". A jak coś to będą Cię najwyżej ścigać telefonami

[Wełna]

dziękuję za odzew, ja mam "pewien problem" z odwiedzinami/mieszkaniem (to działa w obie strony, też wolę gościć u siebie niż zajmować się kotem/kotami u kogoś) takim typem "dziwnym" jestem , wolałabym jednak Satka "podrzucić" oprócz niego mam jeszcze 3 koty, one zostaną jak zwykle pod opieką sąsiadki, ale dlatego, że Satek to kot wyjątkowy wolałabym żeby był pod dobrą/czujną opieką żebym nie musiała się denerwować, że ktoś np. przesunie podanie insuliny itp.

[Tinka07]

Podanie insuliny można zawsze przesunąć o godzinę. To żaden problem. Wełna, jaką insulinę podajesz?

[Wełna]

podajemy Lantusa