25 kotów żadnego pana,Potzrebna kasa na sterylki ;(

Karolek(ona) pisze:no własnie nie bo ta wetka mam mały gabinecik i malutkie zaplecze, nawet nie ma klatek.
(...)
dlatego ja odpadam - nawet jak zamkne w lazience to Filip pójdzie i ją wyciągnie, po ostatnim tymczasie Rudego musialam na zastrzyki nosić bo miał kupy rzadkie - a nie stac mnie na kolejne leczenie.
Jak sie nie dadza pzekonac to im sie z 5ciu zrobi 50siąt kotów pod blokiem i wtedy sąsiedzi na pewno zaczna ingerować - jedna juz otruła psa bo rzucała chleb z trutka na gołebie i pies to zjadł.

załóż może osobny wątek- ktoś się powinien znaleźć. Ja z Warszawy, to trudno byłoby to zorganizować logistycznie. Trzymam kciuki!

Lidziu, może choć Promonvet dasz im radę podrzucać na wszelki wypadek, dopóki się nie połapie i nie pociacha? Też mocne kciuki :ok:

VeganGirl85 pisze:
Karolek(ona) pisze:no własnie nie bo ta wetka mam mały gabinecik i malutkie zaplecze, nawet nie ma klatek.
(...)
dlatego ja odpadam - nawet jak zamkne w lazience to Filip pójdzie i ją wyciągnie, po ostatnim tymczasie Rudego musialam na zastrzyki nosić bo miał kupy rzadkie - a nie stac mnie na kolejne leczenie.
Jak sie nie dadza pzekonac to im sie z 5ciu zrobi 50siąt kotów pod blokiem i wtedy sąsiedzi na pewno zaczna ingerować - jedna juz otruła psa bo rzucała chleb z trutka na gołebie i pies to zjadł.

załóż może osobny wątek- ktoś się powinien znaleźć. Ja z Warszawy, to trudno byłoby to zorganizować logistycznie. Trzymam kciuki!

Lidziu, może choć Promonvet dasz im radę podrzucać na wszelki wypadek, dopóki się nie połapie i nie pociacha? Też mocne kciuki

Na razie przychodzą same kocurki i te ciachnięte kotki , teraz juz dużo ludzi się tam kręci i koty postraszone są .Problem jest z miastem bo tu okociły się trzy kotki nie zdążyłam ich złapać no bo i kto ma za to płacić ....

Kotka urodzila conajmniej 4ke dzieci bo niedawno sie pokazaly i teraz nikt jej nie chachnie az sie nie usamodzielnią - a wątej juz ma zlaozony z poprzednim miotem i nikogo nie interesowaly losy tej kotki.

Teraz ta pani na ktorej podworku jest powiedziala ze ja po sterylce potrzyma w domu pare dni ale znowu male są i to po dlugowlosym ojcu - ja ich nie widizlam jeszcze

Karolek(ona) pisze:Kotka urodzila conajmniej 4ke dzieci bo niedawno sie pokazaly i teraz nikt jej nie chachnie az sie nie usamodzielnią - a wątej juz ma zlaozony z poprzednim miotem i nikogo nie interesowaly losy tej kotki.

Teraz ta pani na ktorej podworku jest powiedziala ze ja po sterylce potrzyma w domu pare dni ale znowu male są i to po dlugowlosym ojcu - ja ich nie widizlam jeszcze

Dobrze że kotka będzie miała sterylke , co do małych to wstaw zdjęcia a i może domki się znajdą :ok:

Pare słów do wyjaśnienia , muszę przestać karmić koty gdyż sama nie daje rady karmmie je w ośrodku trzy lata a na mieście rok i gmina nie dała nigdy nic .Myślałam ze w kwietniu coś się zmieni ale nie nigdzie nie ma pieniędzy , serce mnie boli ale nie mam wyjścia .Trzy kotki na mieście gdzieś urodziły w ośrodku na razie nie widać ciężarnych a 5 jest ciachniętych .Zrobiło się ciepło mam nadzieje że koty sobie poradzą i do zimy się nauczą same o siebie zadbać .Pisałam do fundacji cisza .;(

Nie dadzą sobie rady,przyzwyczaiły się do karmienia

Lidka moze ogłosimy jakąś zbiorke na ta karmę, jaka to jest karma? Zmień może tytul wątku na Pilne! Gmina nie chce pomóc w dokarmianu kotów :!:

zbiórke no i czy tam nie ma nikogo na miejscu do pomocy? to jest woj. pomorskie?

Kurcze straszne to wszystko .Lidko :ok:

Nie to woj. kujawsko-pomorskie :cry:

Inowrocław,Grudziądz

Tylko co, teraz zrobi sie zrzute, kupi z 15kg karmy a potrem co ?
zabrzmi to głupio ale najgorzej nauczyć właśnie
lepiej chyba donosic rzadziej żeby koty musiały same tez kombinować bo różne sa sytuacje, niech sie Lidka czy inna karmicielka wyniesie na drugi koniec Polski i co wtedy zabierze stado bezdomnych na swoj teren?

nie ma nikogo na miau z tych okolic? ja z drugiej strony Polski więc nie mam takich znajomości

czy w okolicy jest jakaś fundacja, która podjeła by się wsparciem na karmę, w sumie to nie musi być to fundacja z okolicy, warto próbować i pisać o wsparcie, skoro gmina nie da

a póki co to daję skromne 10 zł i poproszę o nr konta

tak jak piszecie, może uda się zebrać na 1 worek, a potem co, ale myślę że nie ma się co poddawać, są wątki, gdzie co miesiąc kilka osób da po 10 zł i zawsze się uzbiera

kupujemy 15 kg Ariona za 97 zł i się świetnie sprawdza:
http://www.krakvet.pl/arion-adult-15kg-p-10665.html

u nas to samo.

...ja chociaż zima wyżebrałam worek miesiecznie dla wiejskich od TOZU w mieście,bo na wsi gdzie mieszkam uważają,że kot nie człowiek sam się wyżywi,a jak nie to zdechnie bo to natura sama decyduje :roll:

Teraz podsypuje sucha,ale mało przychodzą,sezon myszowy sie zaczał,więc widac,ze sie wyżywią.Jesień-zima-wczesna wiosna to najgorszy czas....Lidka nie wiem co napisać,brak pracy utrudnia mi pomoc finansową :oops:

proponuję dać w tytule miejscowość Przyjezierze i najbliższe duże miasto chyba Inowrocław, może to kogoś przyciągnie, a poza tym, wątek będzie też łatwo wyszukiwalny przez Google jak nawet ktoś nie zna miau i by szukał coś na temat kotów i miasta

25 kotów żadnego pana,Potzrebna kasa na sterylki ;(

Kto przegląda forum