kotka po zmarłym - w DS :)

Podrzucę

Może ktoś jeszcze potrzyma kciuki za jutrzejsze spotkanie :ok:

Kotka jest absolutnie śliczna - trzymam kciuki!

to i ja pokciukam!

Piątek tuż tuż...
:ok:

No to trzymamy mocno, mocno, mocno :ok:

Niestety, Afera wróciła razem ze mną.
Integracja kocio-psia nie przebiegła najlepiej, Afera psa się bała i odstraszała go, pies za to aż łapami przebierał, żeby się z nią przywitać, co powodowało, że Afera bała się jeszcze bardziej i jeszcze bardziej go odstraszała.
Uznaliśmy wspólnie, że nie będziemy robić nic na siłę.

Szkoda mi bardzo kici, jest przekochana - lubi głaskanie, nadstawia się, pięknie mruczy, wywala brzuszek :love:

Marnuje się w klatce

tak bardzo liczyłam na to spotkanie.
Nie udało się, ale ja bardzo wierzę, że właśnie TEN domek wypatrzy Aferkę i nadal będę mocno zaciskać kciuki żeby to było jak najszybciej :ok:

Nie ma szczęścia Aferka.
Tak bardzo chciałam, żeby jej się udało.
No nic, szukamy dalej.

No nie

Miałam nadzieję, że będzie dobrze..

Afera jest u mnie. Mientka jestem, nie zdecydowałam się jej odwieźć do fundacyjnej kociarni :roll:

Na razie siedzi zamknięta w łazience.
Czy będzie mogła tu zostać, zależy od jej stosunku do innych kotów oraz od stosunku tychże kotów do Afery (mam w swoim stadzie 3 koty, które stresują się tymczasami, jednego po niedawnym zatkaniu - jeśli będzie jakiś problem z ich strony, niestety będę musiała odwieźć Aferę).

Super, że ją przyjęłaś do siebie :1luvu:

Wiem, czas pokaże czy kociaki się zaakceptują, ale ważne, że choć jakiś czas Aferka nie będzie siedziała w klatce, dla niej to pewnie straszna trauma

Trzymam kciuki aby się futra dogadały :ok:

Aleba

Chciałabym wykupić Aferce na gumtree podwieszane ogłoszenie, można je zmienić z tego, które zrobiła CatAngel, podaj proszę konto do wpłaty. A może cioca Joako może podrzucić jakieś jedzonko dla kici?

Afera dzisiaj głównie siedziała w kuwecie, dawała się głaskać i ciekawie zerkała na zewnątrz, ale nie wychodziła.
Poszłam do niej jakiś czas temu i wygłaskałam ją, zaczęła znowu mruczeć, wywaliła się na plecki, kazała tarmosić po brzuchu, a potem ogryzała mi palce

Potem wyszła z kuwety i jeszcze trochę się głaskałyśmy. Pokazałam jej miski i zabawki.
Teraz siedzę w pokoju i słyszę, że w łazience dzwoni piłka :ok:

Joako, muszę sprawdzić, czy mam dostęp do tego ogłoszenia.
A jedzonko chętnie przyjmiemy

Kręci się po łazience mrucząc i ociera się o nogi

Jak minęła noc? Twoje futra mówiły już coś o nowej lokatorce

?

kotka po zmarłym - w DS :)

Kto przegląda forum