*KSO-Kociarnia Schroniska Opole*Coś się skończyło...*

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 09, 2012 9:45 Re: *Kociarnia Schroniska Opole*Bardzo potrzebne DT ;(*

Udostępniłam na fejsie. :ok:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Śro maja 09, 2012 18:57 Re: *Kociarnia Schroniska Opole*Bardzo potrzebne DT ;(*

Uprzejmie melduję, że Jodełka ma zrobione ogłoszenia na wielu moich stronkach.

Obrazek

Imię: Jodełka
Płeć: kotka
Wiek: około 8 lat
Futerko: tricolor – na białym futrze rude i czarno-szare znaczenia
W Schronisku od: 18 lutego 2012
Odrobaczanie: tak. Szczepienia: tak. Kastracja: tak.
Historia i charakter: Jodełkę do Schroniska przyniósł mężczyzna, który od jakiegoś czasu dokarmiał kotkę na działkach niedaleko dużego Tesco. W tym czasie wysypano tam truciznę na szczury i pan zaczął się obawiać o jej zdrowie i życie. Do wyjścia mężczyzny od nas, kotka siedziała w kartonie zaklejonym taśmą. Kiedy mężczyzna wyszedł, a w Schronisku się troszkę uspokoiło, odkleiłyśmy taśmę. W kartonie siedziała skulona, przerażona koteczka. Z kartonu czuć było intensywny zapach moczu. Kiedy wyciągnęłyśmy Jodełkę z pudełka, naszym oczom ukazał się obraz nędzy i rozpaczy. Zabiedzony, chudy kot. Brudne futro, ciemny wyciek z oczu, w uszach kopalnia, Bóg jedynie wie, czego. Im dalej kotki, tym gorzej. Cała była, dosłownie, przesiąknięta moczem. Skóra na dziwnie opuchniętym brzuchu była już podrażniona od moczu, na granicy odparzeń. Ale najgorsze były tylne łapki – łyse placki, w miejscach bez sierści przekrwiona skóra i ogromne strupy. Później, weterynarze, potwierdzili nasze przypuszczenia – łapki były odmrożone. Nie wiem, gdzie przebywała Jodełka, by być całą obsiusianą, skoro u nas perfekcyjnie kuwetkuje. Nie wiem, gdzie mogła przebywać, skoro na łapach miała ślady ran po odmrożeniach. Jak bardzo musiała cierpieć w tamte mrozy, jakim cudem dawała sobie radę mając tak duże rany na łapkach. Ile bólu znosiła. Mimo wszystko, Jodełka siedząc u mnie na rękach cały czas mruczała. Przytulała się. Dziwnie opuchnięty brzuch okazał się już dość wysoką ciążą. W trakcie zabiegu kastracji obejrzano całą kotkę. Ciężko ocenić jej wiek, ubytki w uzębieniu mogą świadczyć o tym, że kotka ma już kilka lat. Ale mogą być też świadectwem, jak ciężkie życie przyszło jej wieść. Jodełka na pewno jest domowym, oswojonym kotem. Jest bardzo pro-ludzka, pięknie mruczy, można przy niej wszystko zrobić. Na szczęście zabieg zniosła dobrze i bardzo dzielnie. Ma fajny apetyt i odrabia zaległości w posiłkach. Jeśli chodzi o wyprawy do kuwety, to ma 100% celność. Jodełka po przeniesieniu na Kociarnię głównie odpoczywa, dużo śpi, często zagląda do miski i bardzo chętnie korzysta ze słonecznego parapetu. Ale wciąż najważniejszy jest dla niej człowiek. Kiedy tylko wchodzimy do boksu od razu melduje się przy nas, wywija ósemki wokóło nóg, mruczy i robi wszystko, by tylko być głaskaną. Jest koteczką raczej drobną, bardzo delikatną i spokojną. Niestety widać, że źle się czuje w schroniskowych kratach, w towarzystwie zbyt dużej ilości kotów. Po zimowych urazach nie ma praktycznie śladu. Białe futerko pięknie lśni, a kolory na nim cieszą oczy. Tylko oczy Jodełki są bardzo, bardzo smutne. Ożywiają się jedynie, gdy jest tulona…
Jakiego domu szukamy: przede wszystkim dom dla Jodełki to sprawa bardzo pilna, na już, na wczoraj. Ona już dość się wycierpiała, za dużo tej tułaczki, za dużo bezdomności. Kotka powinna trafić do spokojnego domu, domu w którym będzie mogła dojść do siebie. Odespać wszystkie nieprzespane noce i dni, kiedy nie dane jej było bezpiecznie odpoczywać. Bardzo byśmy chcieli, by Jodełka miała już zawsze zapewnione odpowiednie dla niej posiłki oraz zagwarantowane bezpieczeństwo. Jodełka w tej chwili jest zdrowa, nie wykazuje żadnych oznak choroby. Jednak ze względu na jej wiek i historię jej życia, nowy dom powinien zadbać o kontrolne badanie krwi i moczu oraz pamiętać o kontroli zdrowia Jodełki w przyszłości.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Czw maja 10, 2012 12:32 Re: *Kociarnia Schroniska Opole*Bardzo potrzebne DT ;(*

Wojtusia, po krótkiej poprawie, znowu od wczoraj siusia krwią. Już nie tyle i nie za każdym razem ale jednak. Ostatnio dość szybko przeszło po furaginie i betamoxie. Teraz dostaje cefalexin i niestety nadal pojawia się krew. Niestety nie udało się pobrać moczu do badań. Ma też mniejszy apetyt. Martwię się o nią :( Wiem, że bez badań moczu daleko nie zajdziemy, zwłaszcza, że skończyły się "pomysły na nią". Może jutro uda się wziąć mocz.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw maja 10, 2012 14:11 Re: *Kociarnia Schroniska Opole*Bardzo potrzebne DT ;(*

I lecimy z Gargamelkiem :)

http://kociarnia.opole.pl/koty-adopcje/ ... do-adopcji

Obrazek

Gagruś może mieć i z 16 lat, ponoć...
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw maja 10, 2012 17:36 Re: *Kociarnia Schroniska Opole*Bardzo potrzebne DT ;(*

Boo pisze:Wojtusia, po krótkiej poprawie, znowu od wczoraj siusia krwią. Już nie tyle i nie za każdym razem ale jednak. Ostatnio dość szybko przeszło po furaginie i betamoxie. Teraz dostaje cefalexin i niestety nadal pojawia się krew. Niestety nie udało się pobrać moczu do badań. Ma też mniejszy apetyt. Martwię się o nią :( Wiem, że bez badań moczu daleko nie zajdziemy, zwłaszcza, że skończyły się "pomysły na nią". Może jutro uda się wziąć mocz.

To może być FIC: viewtopic.php?f=36&t=133367

Z moją Kasią męczyłam się tak od sierpnia ubiegłego roku do teraz.
Pierwsza, zdawałoby się oczywista, diagnoza - silna infekcja, silny stan zapalny, a stąd krwiomocz.
Po miesiącach leczenia antybiotykami, furaginem, zaleczeniu zębów i dziąseł, krwiomocz raz pojawiał się, raz znikał - najwyraźniej nie mając związku z wyleczoną już infekcją. I też zmniejszał się jej apetyt, niekiedy bardzo.
Tu muszę zaznaczyć, że Kasia jest kotem wyjątkowo nerwowym, wpadającym w złość z byle powodu, strasznie zazdrosnym o inne koty, z silnymi objawami choroby sierocej, chociaż ma już co najmniej 13 lat. Kiedy czuje się zaniedbana potrafi płakać autentycznymi łzami.
W tej chwili, po długich obserwacjach i różnych próbach szukania sposobów odpowiedniego postępowania z Kaśką, udało mi się ustalić takie zależności: przez cały super długi weekend byłam w domu, a Kasi dałam święty spokój od wszelkich zabiegów - Kasia siusiała bez krwi; w poniedziałek poszłam do pracy - podczas mojej nieobecności Kasia siusiała z krwią, gdy wróciłam - siusiu było czyste. Gdy wykonuję przy Kasi jakieś zabiegi, których nie znosi (dopajanie, tabletki, zwłaszcza no-spa) - siusia z dużą ilością krwi i przytyka się krwawym śluzem; gdy daję jej spokój - siusiu jest normalne i nic złego się nie dzieje.

Może krwiomocz u Wojtusi także pojawia się na tle nerwowym, niezależnie od innych czynników.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 10, 2012 19:55 Re: *Kociarnia Schroniska Opole*Bardzo potrzebne DT ;(*

To możliwe? :o W każdym razie mocne kciuki za jej zdrowie :ok: :(

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Sob maja 12, 2012 18:06 Re: *Kociarnia Schroniska Opole*Bardzo potrzebne DT ;(*

kingak pisze:Z dobrych wiadomości, dom znalazł Tamal (taki z burym wykrzyknikiem na nosie)

Oto i on.

Obrazek



Powodzenia Kocurku. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Sob maja 12, 2012 18:07 Re: *Kociarnia Schroniska Opole*Bardzo potrzebne DT ;(*

W swoim nowym domku jest też już nasz Śpiący Królewicz - Ozzy.

Obrazek



Powodzenia Kocurku. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Sob maja 12, 2012 18:20 Re: *Kociarnia Schroniska Opole*Bardzo potrzebne DT ;(*

Ale nasza radość nie trwała długo, bo jak się okazało, do Schroniska już trafiają mamy z maluszkami.

I dzisiaj przywitałyśmy burą mamę Limbę z dwójką maluszków /trzeci przegrał walkę z chorobą [*] :(/.

Obrazek

Lotus Obrazek i Lotos Obrazek

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Sob maja 12, 2012 18:21 Re: *Kociarnia Schroniska Opole*Bardzo potrzebne DT ;(*

Do Schroniska trafiła też piękna, około roczna Lenka.

Obrazek

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Sob maja 12, 2012 18:25 Re: *Kociarnia Schroniska Opole*Bardzo potrzebne DT ;(*

Dla wielbicieli /i nie tylko/ Puszkina.

Obrazek

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Sob maja 12, 2012 18:26 Re: *Kociarnia Schroniska Opole*Bardzo potrzebne DT ;(*

Lusia
- okazuje się być wielką pieszczochą.

Obrazek

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Sob maja 12, 2012 18:27 Re: *Kociarnia Schroniska Opole*Bardzo potrzebne DT ;(*

Rudziaszka Tosia

Obrazek

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Sob maja 12, 2012 18:28 Re: *Kociarnia Schroniska Opole*Bardzo potrzebne DT ;(*

Dla Tusi prosimy o wielkie kciuki.

Obrazek

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Sob maja 12, 2012 18:59 Re: *Kociarnia Schroniska Opole*Bardzo potrzebne DT ;(*

Dla Tusi i wszystkich innych także :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 235 gości