
W połowie stycznia ja i mój partner zaadoptowaliśmy ok 2 letnią kotkę. Wszystko było fajnie, do pewnego momentu - kotka nagle "przestała go lubić". Jak wcześniej dawała się głaskać, przychodziła itp tak nagle zaczęła uciekać gdy tylko wyciąga do niej rękę. Nie mamy pojęcia co mogło spowodować takie zachowanie, kotka nie była nigdy za nic przez niego karcona, (w ogóle nie była karcona... to bardzo dobrze wychowany kot


Problem poboczny jaki się pojawił, to załatwianie się nie tam gdzie trzeba (2 razy łóżko, raz ciuchy zdjęte z suszenia) ale dopóki nie wykluczę przyczyn zdrowotnych nie chcę uznawać tego za problem behawioralny.
No i pytanie - jak przekonać na nowo kotkę do mojego faceta? To nie jest "miłe" zachowanie z jej strony... Może to on powinien dawać jej jeść, albo zachęcać do przebywania w swoim towarzystwie jakimiś smakołykami?
Bardzo proszę o radę w tej sprawie.