BYŁO: 7 kociąt JEST: Została Oretka - str. 33 :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 09, 2012 10:29 Re: Mam piwnicę, a w niej kotkę i 6 kociąt :/ - odchowujemy!

:ok: :ok:

co prawda ktoś już wcześniej to proponował, ale jakby nie wypaliło, to deklaruję się też ogłoszeniowo :)
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 09, 2012 10:50 Re: Mam piwnicę, a w niej kotkę i 6 kociąt :/ - odchowujemy!

:)

Powodzenia.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 09, 2012 11:01 Re: Mam piwnicę, a w niej kotkę i 6 kociąt :/ - odchowujemy!

Niech się zdrowo chowają :ok:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Śro maja 09, 2012 11:03 Re: Mam piwnicę, a w niej kotkę i 6 kociąt :/ - odchowujemy!

mikela pisze::ok: :ok:

co prawda ktoś już wcześniej to proponował, ale jakby nie wypaliło, to deklaruję się też ogłoszeniowo :)


ja - i podtrzymuję: ogłoszenia i wizyty pa w warszawie i okolicach.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro maja 09, 2012 11:32 Re: Mam piwnicę, a w niej kotkę i 6 kociąt :/ - odchowujemy!

Jakbyś miała pytania co do odchowu i socjalizacji małych, pisz pw. Powodzenia.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39294
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro maja 09, 2012 11:41 Re: Mam piwnicę, a w niej kotkę i 6 kociąt :/ - odchowujemy!

Podstawą moim zdaniem jest, że jeśli kociaki mają trafić do adopcji, to muszą jak najszybciej zamieszkać w domu u Pleiades.
Mieszkanie w piwnicy jest niebezpieczne dla nich, a wizyty kilka razy dziennie człowieka to nie to samo, co odchów w domu.
No i odrobaczanie w terminie, szczepienia. Boję się, że całość jednak przerośnie Pleiades w pewnym momencie. Teraz trzeba doglądać kociaki, dobrze byłoby kontrolować ich wagę, by w porę wychwycić nieprawidłowości. Jeśli pozostaną w piwnicy, to ą dużo bardziej narażone na choroby i koszta, oraz cierpienie (nikt jak choruje nie jest szczęśliwy). Oraz w każdej chwili kotka może je gdzieś ukryć i wtedy pies pogrzebany. Bo ani im pomóc jak zachorują, ani nic. A w takich warunkach nawet najlepiej karmione kociaki i kotka to pewny KK prędzej czy później. A pchły? Też roznoszą choroby. W piwnicy jest wilgoć, kotka po porodzie osłabiona, więc może ujawnić się grzybica jakaś. Świerzbowiec uszny? Boję się, że wszystko to za dużo na jedną osobę...


Nadal optuję za uśpieniem miotu, póki jest na to czas. Oraz utrzymuję propozycję pomocy w tym przedsięwzięciu.


no i sterylizacja tej drugiej kotki jest sprawą najwyższej wagi, czy Pleiades poradzi sobie ze wszystkim?
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro maja 09, 2012 14:16 Re: Mam piwnicę, a w niej kotkę i 6 kociąt :/ - odchowujemy!

najszczesliwsza pisze:Nadal optuję za uśpieniem miotu, póki jest na to czas. Oraz utrzymuję propozycję pomocy w tym przedsięwzięciu.

Nie wypowiadam się zazwyczaj w takich wątkach, ale już nie mogę: jesteś tak cholernie monotematyczna, że aż nudna. Zmień plytę, co?

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 09, 2012 14:21 Re: Mam piwnicę, a w niej kotkę i 6 kociąt :/ - odchowujemy!

Najszczęśliwsza: wiem, że należy brać pod uwagę najczarniejsze scenariusze, choćby i nawet się nie sprawdziły, ale jednak uświadomiłaś mi je w rozmowie telefonicznej. Mogę powiedzieć, że ze swojej strony spróbuję wszystkiego co w mojej mocy, aby tym kociakom zapewnić dobry start w przyszłość. Szczepienia będą, socjalizacja będzie, nauczą się kuwetkować i lubić człowieka - to jasne. Obrona przed wyniesieniem ich z gniazda przez kotkę - albo zamknięcie piwnicy (znaczy piwnicznego okienka), albo wziecie ich do siebie - tego drugiego trochę się boję, głównie przez wzgląd na moje koty, które mogą coś "złapać" (FIP? FIV? Felv?). O nie też muszę zadbać, to moja rodzina przecież.
Ale dziekuje za wszelkie rady, wszelkie wyrażane wątpliwości i porady co do dalszych działań. Zawsze będę mieć je w pamięci. Jak c ś pójdzie nie tak, to cholera, nie wiem, co zrobie, jedynie pozostanie mi się kalać, że Agata miała rację. Bo fajna jest z niej osoba, pomaga kotom jak może, a to najważniejsze!

Każda pomoc w ogłoszeniach, porady odnośnie wychowu kociąt i socjalizaji, mile są widziane :) Dziekuję wszystkim za wsparcie, to dla mnie bardzo ciężka sytuacja, nigdy jeszcze kociąt nie widziałam (prócz 1-miesięcznych, w hodowli ;)), przeżywam to wszystko strasznie intensywnie. Może to wina depresji, a może po prostu wrodzonej wrażliwości. Często nie radzę sobie z problemami, które mnie przerastają, ale tym razem muszę tym kociakom dać wszystko, na co mnie stać!
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Śro maja 09, 2012 14:28 Re: Mam piwnicę, a w niej kotkę i 6 kociąt :/ - odchowujemy!

Przestan widziec wszystko czarno, bedzie ok. Dasz rade:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro maja 09, 2012 14:41 Re: Mam piwnicę, a w niej kotkę i 6 kociąt :/ - odchowujemy!

Plei, poradzisz sobie.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro maja 09, 2012 14:49 Re: Mam piwnicę, a w niej kotkę i 6 kociąt :/ - odchowujemy!

A są jakieś wskazania, że kotka może mieć fiv/felv? Oprócz tego, że dzikus. Warto byłoby to zbadać, bo jeśli ma, to wszystko się skomplikuje (+ kocięta też będą nosicielami?). Sory, że ci dokładam kolejny problem, ale patrząc na to na chłodno... Możesz się znaleźć w sytuacji jeszcze gorszej. Ani uśpić, ani socjalizować, ani wypuścić na wolność. Kurcze, szkoda, że nie masz u siebie żadnego kociarza do pomocy. Za to dobrze, że masz wsparcie w TŻecie i nie musisz borykać się z tym wszystkim sama.
Mam nadzieję, że wszystko się dobrze poukłada i uspokoi. Trzymam za to mocne kciuki.
ObrazekObrazek

Hikiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 1075
Od: Sob paź 30, 2010 22:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 09, 2012 14:54 Re: Mam piwnicę, a w niej kotkę i 6 kociąt :/ - odchowujemy!

Plei, poradzisz sobie.


Oby:) Mam nadzieję wielką, że się uda :)
Nie wiem czy pisałam już o tym, ale z całej gromadki sa tylko 2 dziewczynki. To chyba dobrze. Jedna białołapa, druga zrudziało-bura (ruficzna). Najbardziej zjawiskowy jest ten Czarnołapy chłopiec :1luvu: Rany, wygląda jak czerń pomazana gdzieniegdzie szarą farbką! Mysle, że on najszybciej znajdzie dom :)
Ja wiem, ja wiem, że nie ma się z czego cieszyć i zostanę zjechana przez niektóre osoby, ale faktycznie jeśli chodzi o mnogość umaszczeń i to, że z jednej kotki "wychodzi" tyle różnorodnych kociąt, to jest tajemnica przyrody. Bo niby geny to geny, ale fenotyp to.. też fenotyp.
Odpracowuję teraz swoje błędy, bo powinnam jednak te kotke łapać, jak ją brzuchatą ujrzałam, choćby nie wiem jak dzika była... A teraz mam gromadkę kociąt do odchowania, w sumie z mojej winy... :( Przepraszam...

PS. nie, kotka żadnych objawów Felv/Fiv/Fip nie ma! Ja tak sobie przyszłościowo myśle, bo chyba jednak jej bym w moje stado nie wpuściła :oops: Ale nie wiem, może będą inne opinie na ten temat. Ja bym sie bała o zdrowie moich kotów :oops:
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Śro maja 09, 2012 14:56 Re: Mam piwnicę, a w niej kotkę i 6 kociąt :/ - odchowujemy!

Pleiades pisze:Obrona przed wyniesieniem ich z gniazda przez kotkę - albo zamknięcie piwnicy (znaczy piwnicznego okienka), albo wziecie ich do siebie - tego drugiego trochę się boję, głównie przez wzgląd na moje koty, które mogą coś "złapać" (FIP? FIV? Felv?).

Jeżeli masz odrebny pokój, gdzie mogłabyś zamknąć matkę z małymi - to spokojnie możesz ja do domu przenieść. Wymienione przez Ciebie choroby nie są przenoszone przez człowieka (to znaczy na człowieku) ale w bezspośrednim kontakcie kota z kotem (ugryzienie, lizanie, kopulacja) lub z jego odchodami i wydzielinami. Ale... jest ryzyko, że zestresowana kotka porzuci młode lub upchnie jest gdzieś głęboko w czeluściach np. wersalki czy szafy. Musisz wyczuć czy kotka zaufała Ci na tyle by ją bezpiecznie z młodymi można ruszyć.
Na razie zamknęłabym okienko piwniczne i wizytowała kotke 2-3 razy dziennie starajac się zdobyć jej zaufanie na tyle by dawała dotykać małych.
Jeżeli będziesz zmieniać jej wyściółkę w pudle - użyj jakiś swoich starych niepranych ubrań. Niech małe poznają Twój zapach.
Dotykaj malych, na razie jednym palcem. Jesli matka da Ci wziąć je w rękę, waż raz dziennie o tej samej porze. Powinny regularnie przybierać na wadze.
Na prawdziwą socjalizację z ludźmi w mieszkaniu przyjdzie czas jak zaczną same jeść i kuwetkować.

Dasz radę.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39294
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro maja 09, 2012 15:00 Re: Mam piwnicę, a w niej kotkę i 6 kociąt :/ - odchowujemy!

Hikiko pisze: Kurcze, szkoda, że nie masz u siebie żadnego kociarza do pomocy.


przeciez jestesmy
i niektorzy juz widzieli smierc kociakow nosicieli, nie wiedzieli co zrobic z kotem z FIV albo z bialaczka albo nawet z obydwoma naraz
z narazeniem i zarazeniem innych
ale tu potrzebne jest wlasne doswiadczenie zeby miec inne (niekoniecznie lepsze) na to spojrzenie
tak to w zyciu bywa
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro maja 09, 2012 15:08 Re: Mam piwnicę, a w niej kotkę i 6 kociąt :/ - odchowujemy!

Pleiades pisze:(...)
Dziekuję wszystkim za wsparcie, to dla mnie bardzo ciężka sytuacja, nigdy jeszcze kociąt nie widziałam (prócz 1-miesięcznych, w hodowli ;)), przeżywam to wszystko strasznie intensywnie. Może to wina depresji, a może po prostu wrodzonej wrażliwości. Często nie radzę sobie z problemami, które mnie przerastają, ale tym razem muszę tym kociakom dać wszystko, na co mnie stać!

Wiesz, często dopiero kiedy życie stawia nas przed faktem dokonanym uświadamiamy sobie jaka siła w nas tkwi i do czego jesteśmy zdolni. A pomoc innym stworzeniom to najlepszy sposób na poradzenie sobie z własnymi problemami emocjonalnymi.
Uszy do góry, jesteś mądra, rozsądna, silna. I nie jesteś z tym sama :ok:
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 88 gości