Koty p.Hanki - 1%

dzisiaj o 13 planowany zabieg, kiciunia czuje się dobrze, guzek został wymacany przy rutynowym badaniu, nie dawał jeszcze żadnych niepokojących objawów, kicia wygląda dobrze, jest w dobrej kondycji, jest więc duże prawdopodobieństwo i nadzieja na całkowite wyleczenie i szybkie dojście koteczki do zdrowia po zabiegu :ok:

W drodze powrotnej p. Hania wstąpi do mnie, będę więc miała wieści z pierwszej ręki, zobaczę też malutką

no i przekażę jej zebrane do tej pory pieniądze na zabieg, bardzo wszystkim dziękuję za wsparcie kici :1luvu:

Bardzo prosimy o kciuki i dobre myśli :ok:

Trzymamy kciuki!
Powodzenia koteczko!

widziałam dzisiaj koteńkę, wracały już do domu po zabiegu, podobno wszystko poszło dobrze :ok:

Jutro przyjedzie do kontroli

Thorkatt zaprasza na rewelacyjny bazarek viewtopic.php?f=20&t=141840 pt. kuchnia pełna kotów :strach:

Pako pisze:widziałam dzisiaj koteńkę, wracały już do domu po zabiegu, podobno wszystko poszło dobrze Jutro przyjedzie do kontroli

Thorkatt zaprasza na rewelacyjny bazarek viewtopic.php?f=20&t=141840 pt. kuchnia pełna kotów

Dawajcie znaki jak po kontroli kotka się czuje...

a moja staruszka właśnie produkuje jakieś coś w sutku.. Będę u niej w czwartek wieczorem to wymacam, co tam się dzieje..
Także kotunia właśnie pociachana stała się mi jakaś bliższa jeszcze..

Zireael666 pisze:Dawajcie znaki jak po kontroli kotka się czuje...

a moja staruszka właśnie produkuje jakieś coś w sutku.. Będę u niej w czwartek wieczorem to wymacam, co tam się dzieje..
Także kotunia właśnie pociachana stała się mi jakaś bliższa jeszcze..

Może to nic złego, kiciu trzymaj się, nie choruj :ok:

ona już raz "zaliczyła" cysty na listwie mlecznej koło sutka.. wtedy szybko wymacałam i wycięty długo nic się nie pojawiało. Teraz moja mama mówi, że coś tam jej się robi, może to kaszak zwykły, ale ma sklejoną sierść i w pojedynkę nie jest w stanie tam dotrzeć. Zobaczymy w czwartek, oby to nie był jakiś "potwór"

a Hanki kocina jaki ten guzek miała? wiecie coś jaki to był?

Zireael666 pisze:a Hanki kocina jaki ten guzek miała? wiecie coś jaki to był?

nie wiem dokładnie, ale p. Hanka mówiła, że od 1 wizyty do zabiegu minęło 2 tygodnie i dzisiaj vet mówił, że guzek był zdecydowanie większy, ale o szczegóły nie pytałam :oops:

oby na tej operacji sprawa się zamknęła.

Zireael666 pisze:oby na tej operacji sprawa się zamknęła.

musi tak być :ok:

czuję, że u mnie specjalizacja wygnie się w stronę onkologii siłą rzeczy ;p ale to pogadamy jak się spotkamy

Zireael666 pisze:czuję, że u mnie specjalizacja wygnie się w stronę onkologii siłą rzeczy ;p ale to pogadamy jak się spotkamy

dla koteniek

Rozmawiałam z Hanką, kotka się pięknie goi, ładnie zjada i wszystko jest ok

Zireael666 pisze:Rozmawiałam z Hanką, kotka się pięknie goi, ładnie zjada i wszystko jest ok

Dzięki za dobre wiadomości, super :1luvu:

Koty p.Hanki - 1%

Kto przegląda forum