Nasze białaczkowce cz. 3

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 05, 2012 16:06 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

napisałam i zginął mi cały wpis
jak gdzieś się znajdzie albo wyskoczy to się nie dziwcie proszę. Jakieś błedy.

z cała odpowiedzialnością polecam dr. Adę Uznańską Animal Center na Ursynowie ul. Zamiany 12
od pon- do piątku od 12-20
w sob od 10 do 14 chyba

tak jak dziwczyny pisały powinna kota mieć zrobione badanie krwi. bez tego trudno określić jak mocno osłabiony jest organizm i jakie narządy są chore.
Twoja wet, choć w ciemno, podaała wydaje się leki prawidłowo. Steryd pomaga odbudować krwinki czerwone.
Kota powinna dostawać codziennie kroplówki z wit z grupy B , dufalayt i glukoza

W lecznicy jw. jest moje, niewykorzystane 2,5 mln jednostek. To chyba jedna dawka Interferonu Virbagen Omega. To jest kropla w morzu potrzeb ale myślę że i tak od razu nie wejdzie z interferonem.
juz skontaktowałam się z lekarz, Podaj mi swój tel na PW bedziemy w kontakcie.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Sob maja 05, 2012 20:54 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Wróciłam przed chwilą do domu i jest nieznaczna poprawa. Kotka na zawołanie podeszła do mnie, przeciągnęła się, zjadła trochę kurczaka i mokrej karmy :) Nie mogę pisać prywatnych wiadomości ponieważ jestem nowa na forum. Mój mail: kachakun@interia.pl, gadu-gadu:1785605

asia2 wiesz jaka jest cena wizyty u tej doktor? O interferon chodziło mi ludzki, bo z tego co wyczytałam wcześniej na forum to interferon koci jest bardzo drogi i niestety nie będę mogła zapewnić Cici tak drogiej kuracji. Przynajmniej nie w tym okresie.

Kasia91

 
Posty: 53
Od: Sob maja 05, 2012 12:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 06, 2012 8:57 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

interferon ludzki, na receptę dostaniesz na bialobrzeskiej. Koszt 30 zł.
Ceny chyba się specjalnie nie różnią od przeciętnych.

A jak z bladością, temperaturą Kici?

Zrob jej badanie krwi. to bardzo ważne.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie maja 06, 2012 13:30 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

http://imageshack.us/photo/my-images/140/sam0687j.jpg

http://imageshack.us/photo/my-images/860/sam0675kt.jpg

http://imageshack.us/photo/my-images/694/sam0668o.jpg


Cicia dalej ma blade błony. Nosek ma zimny ale temperatury nie mam jak zmierzyć bo wet zamknięty. Jutro idziemy na badanie krwi. Czy kotka może normalnie przed takim badaniem jeść?
Ostatnio edytowano Nie maja 06, 2012 14:11 przez aassiiaa, łącznie edytowano 1 raz
Powód: zmieniłam za duże zdjęcia na linki

Kasia91

 
Posty: 53
Od: Sob maja 05, 2012 12:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 06, 2012 14:17 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Kasia91 pisze:http://imageshack.us/photo/my-images/140/sam0687j.jpg

http://imageshack.us/photo/my-images/860/sam0675kt.jpg

http://imageshack.us/photo/my-images/694/sam0668o.jpg


Cicia dalej ma blade błony. Nosek ma zimny ale temperatury nie mam jak zmierzyć bo wet zamknięty. Jutro idziemy na badanie krwi. Czy kotka może normalnie przed takim badaniem jeść?


Jesli jedziesz rano, to daj jej jesc wieczorem,potem nic.Chodzi o biochemię,na czczo.Przed biochemia najlepiej zeby nie jadła ok 8-12godzin,wode moze pić
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie maja 06, 2012 14:24 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Kasia91 pisze:Cicia dalej ma blade błony. Nosek ma zimny ale temperatury nie mam jak zmierzyć bo wet zamknięty. Jutro idziemy na badanie krwi. Czy kotka może normalnie przed takim badaniem jeść?

Kotka do badania krwi musi być na czczo (co najmniej nie powinna jeść 8 godzin). Najlepiej daj jej kolację i rano do lecznicy na pobranie krwi.
Temperaturę można samemu kotu zmierzyć.

Jeżeli okaże się po badaniu, że kotka ma anemię to możesz jej podać Chela-Ferr Forte, oczywiscie po uzgodnieniu z lekarzem.

Cicia jest śliczna i kciuki za nią. :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon maja 07, 2012 1:09 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

tak dla informacji. Ja nie stresuję kota pomiarem w pupę. Mierzę temperaturę w pachwinie tylnej nóżki, dość mocno naciskając by termometr był dobrze usadowiony. Potem dodaje 0,4 stopnia.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pon maja 07, 2012 13:26 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Jesteśmy już po wizycie. Cicia dostała antybiotyk, kroplówkę i dufaljat (czy jakoś tak), kupiłam jej scanomue a witaminy mam (Franka wcześniej brała). Wynik Felv(+), wyniki morfologii będą wieczorem. Temperaturę miała 39 stopni ale doktor powiedziała, że może być tak od stresu. Obawia się, że kotka ma niedokrwistość. Był problem z pobraniem krwi, strasznie słabo leciała, dlatego doktor pobierała ją bez końcówki i musiała z dwóch łapek. Kolejna wizyta w czwartek.

Kasia91

 
Posty: 53
Od: Sob maja 05, 2012 12:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 07, 2012 14:54 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Kasia91 pisze: Obawia się, że kotka ma niedokrwistość. Był problem z pobraniem krwi, strasznie słabo leciała, dlatego doktor pobierała ją bez końcówki i musiała z dwóch łapek. Kolejna wizyta w czwartek.

Po kolorze krwi, też już można stwierdzić czy kot ma niedokrwistość.
Kiedy moje białaczkowe koty miały pobieraną krew, to od razu było wiadomo, który będzie miał złe czy dobre wyniki.
Parę lat, kilka białaczkowych kotów to i wiedza większa niż przy jednym czy dwóch kotach.
Wiem też, że każdy kot białaczkowy może inaczej reagować na leki czy to Asckofer, Immunodol, Zylexis czy Roferon A -interferon ludzki.
Co do ceny Roferonu A w lecznicach to to jest zdzierstwo, i zarabianie na krzywdzie już i tak biednych zwierząt, a ja akurat wiem ile kosztuje ten lek w aptece i ile dawek można z niego zrobić po rozcieńczeniu, :evil: ale to tak dla informacji tylko, bo wiadomo, że i tak to jest taniocha w przeciwieństwie do Virbagenu Omega.

Kasia91, zapytaj wetki o Spirulinę dla Cici i o to co już wcześniej nadmieniłam, czyli Chela-Ferr Forte.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon maja 07, 2012 17:19 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Mam preparat wielowitaminowy dla kotów Wita-Vet Energia i tam jest żelazo, Cicia chętnie go zjada. Ogólnie po tych lekach ma bardzo duży apetyt i mam nadzieje, że uda się jej przytyć.

Kasia91

 
Posty: 53
Od: Sob maja 05, 2012 12:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 07, 2012 17:47 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Kasia91 pisze:Mam preparat wielowitaminowy dla kotów Wita-Vet Energia i tam jest żelazo, Cicia chętnie go zjada. Ogólnie po tych lekach ma bardzo duży apetyt i mam nadzieje, że uda się jej przytyć.

:ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto maja 08, 2012 12:15 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Kasia91

 
Posty: 53
Od: Sob maja 05, 2012 12:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 08, 2012 15:45 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

http://imageshack.us/photo/my-images/542/cicia3.jpg/ Karta Cici z wizyty w Animal Center. Właśnie przed chwilą wróciłyśmy. Jest w lepszym stanie niż jak twierdzili w klinice. Dr. Uznańska powiedziała, że warto zainwestować w leczenie interferonem, w razie czego w transfuzję krwi, to nie jest ostatni etap choroby i Cicia ma szansę. Nie mam co rozważać terapii-jestem zdecydowana na nią, jeśli jej to może pomóc to zrobię wszystko, żeby zdobyć tą kasę.

Dziękuje bardzo za pomoc. Podnosi mnie bardzo na duchu myśl, że są jeszcze na świecie dobrzy ludzie, którzy nie są obojętni na cierpienie zwierząt :)

Kasia91

 
Posty: 53
Od: Sob maja 05, 2012 12:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 08, 2012 16:00 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Kasia91 głowa do góry, jeszcze nic nie jest przesądzone, każdy kot jest inny i każdy reaguje inaczej na leczenia itd.

W październiku byłam w podobnej sytuacja co Ty, tyle że mój kot nie miał odporności i płytek, lekarka wprost powiedziała że nie daje mu dużych szans, że z taką odpornością powinien leżeć w izolatce. Poziom leukocytów 0,7 tys (norma od 5,5 tys), płytki 61 tys (norma od 300 tys).
Dopiero w okolicy grudnia zaczął się stabilizować.
Dziś jest bezobjawowy, wesoły, skory do zabawy (czasem zapominam że jest chory).
Obecnie jest na Virbagenie Omega, przeszedł dwie serie, w czerwcu trzecia. Do tego chodzi drugi białaczkowiec który idzie na Virbagen od końca maja.
Rujnuje się finansowo, ale nie żałuje :D

P.S.
Cieszmy się każdym dniem z naszymi białaczkowcami.
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Wto maja 08, 2012 21:27 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

też jestem szczęśliwą posiadaczką kota- tymczasa- chyba na zawsze, po kuracji interferonem kocim. Miał wiremię i żadne prawie szanse. Jego wyniki badań krwi były zdecydowanie gorsze od Twojej kity. Żyje i ma się dobrze.
Powinno się udać :ok: :ok: :ok: .

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 86 gości