Bombaj ma głupawkę! W sposób nieopisywalny szaleje. Bawi się wszystkim jednocześnie

a to znaczy, że lepiej się czuje. Kaszle też dużo mniej i całkiem przyzwoicie je. Niestety wciąż nie ma w ogóle głosu

Urządzają ze Stefanem galopy. Nie wiem do końca, jak je interpretować. Niby gonią się wzajemnie z zaczepnym spojrzeniem, ale z drugiej strony nie dochodzi do żadnych łapoczynów, syczeń, fukań itp. Za to ogony puchate. W ogóle oznak niezadowolenia jest coraz mniej. Muszą ustalić między sobą, który rządzi i będzie dobrze.
Stefanek przejął od Bombaja picie z psiej miski... czego wcześniej absolutnie NIGDY nie robił. Kuwetę panowie również postanowili mieć wspólną
