Gucio - uroczy, trochę nieśmiały. Trafił do mnie jako maleńkie kociątko latem 2009 roku, szybko nabrał zaufania i okazał się wielkim pieszczochem i zaprzyjaźnił się wielkim czarnym kocurem, który początkowo syczał na maluchy. Potem Gucio powędrował "na swoje", aby zostać ulubieńcem starszej pani. Pani kochała Gucia całym sercem i często mi za niego dziękowała. Niestety, los jest okrutny - kilka miesięcy temu Pani zmarła. Syn, przygarnął kocurka do siebie, ale kocice nowego pana nie zaakceptowały go…. Gucio jest przez nie prześladowany, boi się, ciągle siedzi pod szafkę w łazience. Nie pomógł Calm, Feliway, krople Bacha. Z wielkim żalem pan postanowił szukać Guciowi nowego domu - spokojnego, w którym koty by go lubiły. Gucio ma niecałe 3 latka, jest wykastrowany, zaszczepiony, ma książeczkę zdrowia. Na zdjęciach Gucio - od małego kociaka, z czarnym kocurem, i aktualne.
jolantabuk@gmail.com 603 47 87 95

