Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 04, 2012 10:00 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: dooooobre......
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt maja 04, 2012 20:20 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Dzięki za kciuki Kalinko, potrzebne jeszcze 8.05(matematyka), 9.05(ustny niemiecki), 14.05(chemia), 15.05(biologia), 16.05(j.niemiecki pisemny). Tylko żeby biednego dziecka nie rozbolały rączki. Moja córka miała dziś dwa egzaminy - rano polski pisemny, po południu polski ustny prezentacja. Z tego drugiego 90%. Jestem wykończona, bo ostatnie sześć dni powtarzałam z nią polski.

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Sob maja 05, 2012 19:47 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Jest tam kto?
Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni...

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Sob maja 05, 2012 20:26 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Jestem. Odpoczywam międzymaturalnie - sprzątam, na kije chodzę, drzemię, gotuję, czytam i staram się nie marudzić i nie pytać o naukę.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Sob maja 05, 2012 20:50 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Znam ten ból...

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Nie maja 06, 2012 16:39 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Wróciłam.........

Fairey - to jak ja mam szukać domu zepsutemu kotu??? 8)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie maja 06, 2012 16:44 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Nie szukaj.
Kot zostaje u PSUJA :mrgreen:
Zepsuł- to MA!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 06, 2012 18:18 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

moje koty tez sie psuja. w innych domkach jadly wszystko, a u Nas juz nie :roll: ciekawe dlaczego :roll:
wszystkie koty mojej siostry sztuk dwie jedza wszystko, a moje nie...
dom bez kota to nie domObrazek
ObrazekObrazekKarolObrazekZara
Wesemir[*]zawsze bede tesknic.

alma_uk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1637
Od: Pt lut 18, 2011 19:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie maja 06, 2012 19:50 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Bo sami z radością je rozpuszczamy :)
Poza tym na swoim terenie, swojemu człowiekowi można zawsze pokazać, kto tu rządzi. Z innymi należy ostrożnie :roll:

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Nie maja 06, 2012 20:05 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Przeżyłam grilla z nowym facetem mojej najlepszej przyjaciółki.
Nie wiem co dalej z tą przyjaźnią.
Facet w skrócie:
- powiedział,że persy są brzydkie
- koty powinny być na SWOIM MIEJSCU tzn.w szopce albo w chlewiku zaś psy w zagrodzie
- na wsi się karmi resztkami z obiadu a koty i psy zdrowe,że ho,ho
- powiedział,że "zwierze jest DLA CZŁOWIEKA a nie CZŁOWIEK DLA ZWIERZĘCIA"
(i tu zaległa tzw "cisza skonsternowana"-pozostali goście to zajadli psiarze i kociarze)
- jak sobie wypił to opier...moją przyjaciółkę,że rzuca piłeczką Melonowi "a może komuś w głowę trafić"
Opier ...tak,że poczułam się zażenowana.
- jest instruktorem od wszystkiego(jeździectwo, pływactwo, żeglarstwo...posiada jakiś komis samochodowy)(pytany szczegółowo o np.żeglarstwo przyznał się do niebytności na Mazurach...nigdy...itp)
- poucza mnie(...a mnie się NIE poucza!) :mrgreen:
- Młody Kotkins idzie do najlepszego liceum w mieście?To BŁĄD!!!Jego dzieci są w tym z końca rankingu,ale SĄ SZCZĘŚLIWE!!!Bo w życiu trzeba robić to,co się kocha a nie uczyć się np.
-...

I nie wiem co powiedzieć, bo inni tez byli z większego zażenowani.
Co ja mam jej powiedzieć.
Wiecie-jak powiedział to o szopce to zaległa taka cisza...a moja przyjaciółka takie hihihihi...wypuścila nerwowe.
Sorry,że to piszę, ale chodzi to za mną od dłuższego czasu.

Sama się czuję jak BURAK ostatni ,że nie umiem jej powiedzieć co myślę.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie maja 06, 2012 20:38 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Ja jestem widać skończonym chamem.........i..bo kiedys mojej przyjaciólce, która takie coś do mnie do domu przyprowadziła.......jasno i czytelnie powiedziałam, że ja ją mogę sobie dalej lubić, ale jego nie dam rady. I naturalnie będę się z nią dalej przyjaźnić.............ale nie w jego obecności.Bo niestety następnym razem go wyproszę.....ba mogę pojechac po całości i nie wpuścić, natomiast w jego towarzystwie nigdzie nie wyjdę, bo się zwyczajnie wstydzę.

Taka była prawda. Nie czułam potrzeby ukrywać.Zwłaszcza przed przyjaciółką.

Z gościem wyżej wspomnianym bym się pewnie pożarła ew powiedziała mu, że gdybym uznała, ze zrozumie - to bym mu wytłumaczyła dlaczego moim zdaniem jaskiniowcy to byli przy nim całkiem rozwinięci .......

Taka jestem. Wyrosłam z owijanej w bawełnę delikatności. Muszę zdzierżać prymitywów w różnych miejscach. U siebie w domu nie muszę

HOWGH:-)

ps. Dominik, któremu przeczytałam.......powiedział hihi "wiesz z tą szopką to nie jest taki zly pomysł.........nawet mamy"

pss Teodor urósł - nie wiem jak to jest możliwe, ale taki jest fakt. Uwalił się dziś na kanapie i kurczaki zajął sporą częśc..........bo to że leży rozwalony to wspominałam nie? Jakoś jest go optycznie wiecej i wiecej.......... Aaaaaaaaaaaa i ponoć Babcia z nim cały czas na rękach latała, aż miał dośc i użarł. Cała zachwycona, ze się jej nie boi.........
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie maja 06, 2012 20:47 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

kotkins pisze:Nie szukaj.
Kot zostaje u PSUJA :mrgreen:
Zepsuł- to MA!



W sumie to wolałabym nieeeeeee - fajna meta na tymczasy. A Romuś nadal do wyciągnięcia.......
Z drugiej strony kota jak wróciła z potencjalnego domu, w którymśmy jej nie zostawiły jasno i czytelnie dała do zrozumienia, że TU to ona mieszka, a tam to tak se pojechała.......

Nieee nooo poooszukamy.

TYYYYYYYY Kotkins weź Staśka - tak zaj...... kot szkoda go do ludzi. Serio.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie maja 06, 2012 21:26 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Mam dwie koleżanki, których facetów nie trawię. Spotykamy się tylko w babskim gronie w miejscach poza domowych.
Ogłosiłam, że zmieniam tradycję (faceci nowi), dość Ygreków wokól nas, czas na spotkania samych Xksów. Przeszło.
Taka odważna jak Neigh nie byłam.
Uporczywie odmawiam gdy jestem do ich domów zapraszana. Na szczęście mamy różne grona znajomych, zero więc szans bym na te dwa zbuki trafiła w innym miejscu.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Nie maja 06, 2012 21:28 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Dziewczyny PILNA sprawa. Poszukujemy mamki dla tygodniowej koteczki........Nic wiecej nie wiem - dostałam rozpaczliwego smsa o znajdzie.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie maja 06, 2012 22:07 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

...on jest straszny...i do tego daje jej w prezencie np.wyjazd do spa z Grupona...i jeszcze się chwali ,że jest taki zaradny...a ma masę kasy...tak twierdzi..iiiii....
ZONK!!!!
A ona cala happy- bo po 7 latach od rozwodu ma faceta...w dodatku żonatego,z szerokimi planami na rozwód...od 2 lat...

Nie żebym miała coś naprzeciw Grupona, nie...ale on na niej OSZCZĘDZA i jeszcze się tym chwali!

Neigh Małż okoniuje w sprawie Staśka (od :stawać okoniem)
Amelia zasiurała pod fotelem.Nie wyczaiłam i się cieszyłam,że spokój.
Grille byly,towarzystwo chodzilo do toalety a ona wystawiała wdzięki.Kazdy się zachwycał,glaskał(cham nie, ale jej nie zdeptał)...a potem ja myślałam,że nie nasikała.A ona-nasikała.
Nie wyczułam.Znalzałam dziś.
Zaschniety moczyk.nie jeden,oj nie.Tak ze trzy były.
Będzie zamykana kiedy ktoś obcy nas odwiedzi.Lubi gości ,ale trudno!

Amelia ma od dziś szlaban na gości.Oraz na internet.I musi być w domu o 20!!!
Włosów też nie wolno farbować a o kolczyku w pępku może zapomnieć!!! :mrgreen:
NO!!!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 90 gości