czy to mogą być konsekwencje kociego kataru???

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 06, 2012 17:34 czy to mogą być konsekwencje kociego kataru???

Dziewczyny mam pytanie. Dzisiaj zauważyłam dorosłego kota, nawet oswojony, z jednym sprawnym okiem, natomiast drugie było bardzo powiększone, bardzo wypukłe i ciemne (prawie czarne). Prawdopodobnie na nie nie widzi. Nie miałam pojemniczka na koty i nie złapałam go, ale jutro będę go szukać, bo już jakiś czas tem widziałam go z daleka. Takie moje pytanie: czy to może być po kocim katarze??? Czy myslicie, że to coś innego? Przepraszam za tak banalne pytanie, ale nie miałam do czynienie wcześniej z kotem, któy ma tak powiększone oczko. Jeśli leczyłam koty chore na koci katar to zazwyczaj były to oczy posklejane ropą. Czy takie oczko może być konsekwencją kociego kataru? Czy może to być inna choroba? Pięknie dziękuję Wam za odpowiedzi i pozdrawiam.
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Nie maja 06, 2012 17:40 Re: czy to mogą być konsekwencje kociego kataru???

To może być jakieś powikłanie kk - ale bardziej na jaskrę to wygląda z opisu lub nowotwór (jaskrę bardziej) :(

Kocurek bardzo potrzebuje ludzkiej pomocy :(

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie maja 06, 2012 17:42 Re: czy to mogą być konsekwencje kociego kataru???

Blue pisze:To może być jakieś powikłanie kk - ale bardziej na jaskrę to wygląda z opisu lub nowotwór (jaskrę bardziej) :(

Kocurek bardzo potrzebuje ludzkiej pomocy :(


Dziękuję za informację. Zaraz poszukam jeszcze na internecie zdjęć z jaskrą. Jutro pochodze po blokach gdzie się kręci i popytam ludzi. Jest w miarę oswojony, daje się głaskać, miauczy, rozmawia z człowiekiem, więc może ktoś go wypuszcza na spacer? Chociaż jakoś wierzyć mi się nie chce, że tak by wyglądał...
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Nie maja 06, 2012 17:42 Re: czy to mogą być konsekwencje kociego kataru???

podrzucę wątek.
Bardziej obyte weterynaryjnie forumowiczki na pewno sie odezwą.

Na pewno oko wymaga leczenia. Może nawet chirurgicznej interwencji.
Zaawansowane kk potrafi różne dziwne rzeczy z okiem wyczyniać.Ale to może być wszystko.
Kot wymaga pomocy.Musi go cholerka bardzo boleć.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie maja 06, 2012 17:45 Re: czy to mogą być konsekwencje kociego kataru???

ASK@ pisze:podrzucę wątek.
Bardziej obyte weterynaryjnie forumowiczki na pewno sie odezwą.

Na pewno oko wymaga leczenia. Może nawet chirurgicznej interwencji.
Zaawansowane kk potrafi różne dziwne rzeczy z okiem wyczyniać.Ale to może być wszystko.
Kot wymaga pomocy.Musi go cholerka bardzo boleć.


Dziękuję. Chyba jeszcze pójdę teraz popytać ludzi czy coś o nim wiedzą. I będę go próbowała złapać. Tylko problem jest taki, że rzadko go widuję. To raz. A dwa, że nie mam gdzie go dać... Kurcze, muszę coś wymyśleć...
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48

Post » Nie maja 06, 2012 17:48 Re: czy to mogą być konsekwencje kociego kataru???

Łap.I tak nie wiadomo ile czasu sie zejdzie w namierzeniu go.
Jak dostałam wieści o kociku z wrzodem na oku to juz go nie było jak polazłam sprawdzić.

Dopisz w tytule miejscowość .Dziewczyny z okolic pewnie sie odezwą i poradzą co i jak.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie maja 06, 2012 18:34 Re: czy to mogą być konsekwencje kociego kataru???

ASK@ pisze:Łap.I tak nie wiadomo ile czasu sie zejdzie w namierzeniu go.
Jak dostałam wieści o kociku z wrzodem na oku to juz go nie było jak polazłam sprawdzić.

Dopisz w tytule miejscowość .Dziewczyny z okolic pewnie sie odezwą i poradzą co i jak.


Dziękuję za informację! Właśnie poszłam popytać ludzi i dowiedziałam się, że kot był zadrapany w oko przez innego kocura. Jest pod opieką jakiegoś starszego państwa, dowiedziałam się gdzie mieszkają. Jutro podejdę do nich, porozmawiam, popytam jaka pomoc potrzebna :) Dziękuję ślicznie za odpowiedzi :)
Obrazek

marzena81

Avatar użytkownika
 
Posty: 589
Od: Wto gru 20, 2011 20:48




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości