Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

MariaD pisze::ryk: Zdjęcie! Koniecznie! Cynamonowej Luny.

Cynamonowe ciacho. Pięknie musi pachnieć. Jeszcze wanilia i będzie koci wypiek.

Nie ładnie tak się nabijać z cynamonowej Luny;)tak się zmęczyła tym cynamonem że teraz śpi;)) :mrgreen:

jest już trochę umyta:)fota na facebooku;) :ryk:

Gia się najadła trawy na dworze....zaszkodzi jej?

angel03 pisze:Gia się najadła trawy na dworze....zaszkodzi jej?

Nie, co najwyżej pozbędzie się kłaczków w naturalny sposób :wink:

ewkaa pisze:
angel03 pisze:Gia się najadła trawy na dworze....zaszkodzi jej?

Nie, co najwyżej pozbędzie się kłaczków w naturalny sposób

to dobrze, najwyzej po niej posprzątam, nie mogłam jej odpędzić od tej trawy, Wedel wczoraj o zmroku odważył się wyjśc na chwilkę i też memlał tą trawę......echhh, masakra z tym ogródkiem;)

angel03 pisze:
ewkaa pisze:
angel03 pisze:Gia się najadła trawy na dworze....zaszkodzi jej?

Nie, co najwyżej pozbędzie się kłaczków w naturalny sposób

to dobrze, najwyzej po niej posprzątam, nie mogłam jej odpędzić od tej trawy, Wedel wczoraj o zmroku odważył się wyjśc na chwilkę i też memlał tą trawę......echhh, masakra z tym ogródkiem;)

Nieee po prostu nie dogadzałaś kokom dostatecznie do tej pory

- u mnie trawa cały rok na okrągło wysiewana do doniczek jest na zmianę z owsem :wink:

- chociaż moje rozpieszczone poduszkowce i tak wolą młodziutkie papirusy :roll:

Ja czekam az sie pojawia w sprzedazy papirusy,bo moje tez chca miec nowe.

Ja posiałam owies i czekam na skiełkowanie. Potem się zacznie orgia - Desna z Sońką zaczną kosić równo z gruntem. Desna na działce tez uwielbia zajadać się perzem. Z dojrzałych kłosów traw ściąga zębami ziarna i żuje z lubością. O dziwo, żadna nie rzyga zieleniną. Trawa wychodzi druga stroną, razem z kłakami.

Jestem w szoku, wiedziałam że koty lubią tą kocią trawkę, ale żeby az tak, że te ziarenka lubią to nie wiedziałam, Gia własnie coś tam skubała z tej trawy tak dziwnie....Wedel z reszta też, to musze chyba im tez tego owsa posiać:)Człowiek ciągle się uczy nowości:)

Dzisiaj jest zimno na dworze, więc nie wypuszczam kotów, by się nie zaziębiły na tym mokrym.....jest taki smutek, melancholia....Gia miauczała przechadzając się z kąta w kąt, patrząc w okno, Wedel to samo, dopiero poszły spać znudzone strasznie.....akurat teraz zrobiło się zimno jak mąż zabezpieczył ogrodzenie....

angel03 pisze:Dzisiaj jest zimno na dworze, więc nie wypuszczam kotów, by się nie zaziębiły na tym mokrym.....jest taki smutek, melancholia....Gia miauczała przechadzając się z kąta w kąt, patrząc w okno, Wedel to samo, dopiero poszły spać znudzone strasznie.....akurat teraz zrobiło się zimno jak mąż zabezpieczył ogrodzenie....

jakie zimno???
ledwo temperatura niższa
moje dzień cały i noc na balkonie siedzą
może by tak otworzyć to okno na świat i zobaczyć co kotki zdecydują? wyjść albo nie wyjść? :lol:

dalia pisze:
angel03 pisze:Dzisiaj jest zimno na dworze, więc nie wypuszczam kotów, by się nie zaziębiły na tym mokrym.....jest taki smutek, melancholia....Gia miauczała przechadzając się z kąta w kąt, patrząc w okno, Wedel to samo, dopiero poszły spać znudzone strasznie.....akurat teraz zrobiło się zimno jak mąż zabezpieczył ogrodzenie....

jakie zimno???
ledwo temperatura niższa
moje dzień cały i noc na balkonie siedzą
może by tak otworzyć to okno na świat i zobaczyć co kotki zdecydują? wyjść albo nie wyjść?

Pamietaj ,ze one maja futra-duzo futra- Rys w minus 26 pyszczyl,ze go zaganiam z balkonu do domu :ryk:

Uchyl drzwi - jak zmarzną (w co szczerze wątpię) lub zmokną (to już prędzej) to same wrócą w domowe pielesze. U mnie balkon otwarty dzień/noc. Roksi nawet śpi na zewnątrz. Desne kiedyś zganiałam zimą z balkonu jak ja zasypało śniegiem w posłanku.

MariaD pisze:Uchyl drzwi - jak zmarzną (w co szczerze wątpię) lub zmokną (to już prędzej) to same wrócą w domowe pielesze. U mnie balkon otwarty dzień/noc. Roksi nawet śpi na zewnątrz. Desne kiedyś zganiałam zimą z balkonu jak ja zasypało śniegiem w posłanku.

ano właśnie, otwieraj drzwi szybciorem

kotki głupie nie som, same podejmą decyzję co im bardziej pasuje

U mnie Rys o 1 w nocy pyszczy ,ze go zaganiam do domu z parapetu :roll:

-Gdybym mieszkala wyzej dalabym mu sie w nocy chlodzic-ale na parterze boje sie ,ze ktos potnie siatke:(

anulka111 pisze:U mnie Rys o 1 w nocy pyszczy ,ze go zaganiam do domu z parapetu -Gdybym mieszkala wyzej dalabym mu sie w nocy chlodzic-ale na parterze boje sie ,ze ktos potnie siatke:(

u mnie na 4 całą dobę balkon otwarty
Tobie się nie dziwię, że zganiasz na noc
tez bym tak robiła

Kocie Rewolucje - kolorowy Mix - Luna, Wedel, Gia

Kto przegląda forum