Moja bezdomna kociarnia... zapraszam na nowy wątek :)

[kasumi]

Zaznaczę sobie

[kinia098]

Zaznaczę sobie

Witamy

Łapka zastawiona czekam na telefon od karmicielki Mam nadzieję, że kotka jest jeszcze z brzuchem, bo będzie problem jak się złapie, a maluchy będą już na świecie

[smarti]

no wtedy to jedyne wyjście aby maluchy przeżyły to wypuścić.

[J.D.]

U mnie to samo-wysyp "ciężarówek"...z 3 zrobiło się 5 a z 5 już 7
aż boję się mysleć co jest na ul.Kołłątaja...

[kinia098]

Około 20 karmicielka była sprawdzić, czy coś jest w klatce. Pusto, ale była kocia Jest jeszcze z brzuchem i to ponoć już duużym a w dodatku napastował ją jakiś kocur...... Rano się okaże co z tego wyjdzie ...

U mnie to samo-wysyp "ciężarówek"...z 3 zrobiło się 5 a z 5 już 7
aż boję się mysleć co jest na ul.Kołłątaja...

Współczuję To jest najgorsze- mieć świadomość, że one tam są, mnożą się, rodzą... i czasami tak ciężko coś zdziałać

Wydałam dziś 6zł na bilety. Kociaki dostały jedzonko

[kinia098]

Jedzenie zjedzone i pusto Po weekendzie znowu nastawiam.

[J.D.]

u mnie niestety jedna rozsypała się na 100%

[kinia098]

Rozsypała mi się na bank.. widziałam ją wczoraj z obwisłym brzuchem... Najgorsze jest to, że nie wiem, gdzie są maluchy....

Mam u siebie w domu kotkę z gospodarstwa. Jest po sterylce aborcyjnej. Wet mówił, że już praktycznie rodziła... Siostra mi ją przyniosła do domu. Pisała do mnie i pytała, czy mam jeszcze jakieś fundusze na sterylki, bo właśnie jest u kolegi i widzi kotkę z ogromnym brzuchem.. Sterylka została zrobiona ze zbiórek na darłowskie... co to za różnica z resztą, ważne, że mniej cierpienia będzie na świecie... Kotka zostanie chyba u nas na DT, bo jest taka kochana i mizialska... Biedulka musi siedzieć w kołnierzyku, bo rana jest duuża

WYDATKI:
-9zł- bilety,
-120zł- sterylka aborcyjna kotki Mizi z gospodarstwa,

Za sterylkę zapłacę jutro, to wrzucę od razu rachunek i zdjęcia kici Mizi

Do adopcji będą też niedługo pieski... wszystkie 3.

[smarti]

bardzo pilnuj jej aby nie skakała bo jak rana duża to skoki mogą być dla niej straszliwie niebezpieczne...

[kinia098]

bardzo pilnuj jej aby nie skakała bo jak rana duża to skoki mogą być dla niej straszliwie niebezpieczne...

Kicia jest spokojna Ten kołnierzyk też jej trochę przeszkadza, także myślę, że nie będzie wariować

[nelka83]

Też mam kotkę z wielkim brzucholem i boję się,że do piątku (planowany zabieg) może sie rozsypać dlatego cieszę się,że zdążyłyście ją ciachnąć
A psiuniowe pysiolki słodziutkie

[kinia098]

Też mam kotkę z wielkim brzucholem i boję się,że do piątku (planowany zabieg) może sie rozsypać dlatego cieszę się,że zdążyłyście ją ciachnąć
A psiuniowe pysiolki słodziutkie

Kciuki, żeby kotka się nie rozsypała
Psiaki są przesłodkie, ale chyba trafiło na największego i najmniejszego z miotu Bo 5 niestety uśpiłam... [*]

[nelka83]

Też mam kotkę z wielkim brzucholem i boję się,że do piątku (planowany zabieg) może sie rozsypać dlatego cieszę się,że zdążyłyście ją ciachnąć
A psiuniowe pysiolki słodziutkie

Kciuki, żeby kotka się nie rozsypała
Psiaki są przesłodkie, ale chyba trafiło na największego i najmniejszego z miotu Bo 5 niestety uśpiłam... [*]

Mam nadzieję,że zdążymy przed...
Bidulki [*]
aby pozostała trójeczka znalazła domki.

[kinia098]

A oto Mizia, która rzekomo nazywa się Ania No i tak już chyba zostanie, Ania Na razie jest jeszcze u nas, musimy poczekać na zdjęcie szwów, bo rana była dość duża. Niepokoi mnie też strasznie wzdęty brzuszek Ani... wygląda jakby dalej była w ciąży No i bardzo mało się załatwia... Także jeszcze u nas chyba posiedzi. Niestety kuupa nie ląduje w kuwecie...




Jest problem z Maćkiem Ma okropną ranę na jajeczkach... Strasznie to wygląda... Jutro po południu znowu jadę na niego zapolować. Jak go widziałam, to oczywiście nawet nie miałam w co go zapakować... Jak byłam z siostrą z Anią u weta, to też go nie było...

Mam kicię staruszkę, z brzydką raną na brzuchu Wygląda jakby się gdzieś oparzyła. Wszędzie ma też wyłysienia, jakby ze strupkami. Jest strasznie chuda, w dodatku kicha... Te wyłysienia to może być grzyb ? Nie mam pojęcia co z nią robić... Nie wezmę do siebie kota z grzybem..

WPŁATY:
-50zł- Anna Sz., Warszawa,
-30zł- Szalony Kot,

WYDATKI:
-16zł-bilety,

Z biletami, to jest koszmar.. Wyszło 16zł, bo jechała jeszcze siostra z Anią na zastrzyk. Sama nie dałabym rady z Anią na ramieniu i jeszcze z drugim transporterem na Maćka Dziś znowu wydatki na bilety, bo siostra pojechała z Anią znowu na zastrzyk...

[kinia098]

Właśnie dostałam telefon od karmicielki, że kotka okociła się kilka dni temu... Starała się wypatrzeć, gdzie kotka chodzi do małych, ale niestety bezskutecznie


Bilety za dziś; 2,30zł promocja jest w drugą stronę udało się siostrze okazją.. bo autobus nie jechał