Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

Co z Pimpusiem?
Proszę jutro o wieści, muszę wiedzieć czy mam po niego przyjechać, czy żyje. Mam nadzieję, że uda się go dowieźć jutro do weta.

iwoo1 pisze:Co z Pimpusiem?
Proszę jutro o wieści, muszę wiedzieć czy mam po niego przyjechać, czy żyje. Mam nadzieję, że uda się go dowieźć jutro do weta.

Ja mogę wpaść na kociarnię o 9 rano w drodze do schroniska.Iwoo prosze podeslij mi swój nr tel na 694 168 129 to zadzwonię rano jak sprawdzę jaki jest jego stan.

Mam pytanie czy ktoś jutro rano będzie na dyżurze?

to dobrze ze załatwiłyście bo miałam trochę obawy czy nie będzie czuć już od anushki
przypominam że środa popo przyjdę na dyżur
przyniosę kase do skarbonki bo nie ma chyba sensu przelewać na konto póki Basia jest w szpitalu

pon 7.05 brak martyss
wt 8.05 brak wiiwii
śr 9.05 Ilka aange
czw10.05 brak brak
pt 11.05 Ilka wiiwii
so 12.05 wiiwii brak
ndz 13.05 brak brak

Biorę wtorek wieczór, piątek wieczór i sobotę rano - wchodzę do gry. Nad niedzielą się jeszcze zastanowię. Napisałam esemesa do Śledziowego.
Proponuję napisać na tablicy instrukcję co robić, jeśli odejdzie któryś z naszych. Nie można zostawić ciała na dłużej. Raz, że względy sanitarne, dwa - zapach, trzy - kolejna osoba przychodząca na dyżur ma przykre przeżycia. Ilka, czy możesz idąc na dyżur lub wracając podejść do Horbaczowej na Będzińskiej i zapytać ją jak to jest u niej z oddaniem ciała kiedy jest weekend? Bo w DG u Molickiego przyjmują tylko w dni powszednie. Dotarło do mnie, że takie sytuacje mogą się zdarzyć, bo miewamy bardzo chore koty... Szok, bo nie sądziłam że z Anoushką jest AŻ TAK ŹLE...
I wiem, że będę miała problem z tym, kiedy mój kot kiedyś odejdzie.

Co do kasy - wiszę Basi za egipskie breloki, więc też pobiorę kasę i zostawię we wtorek w słoiczku.
Pytanie: kto robi bazarek z fantów książkowych od echny? Książki bardzo fajne, pójdą szybko.

Po dyżurze porannym wszystko OK

Pimpuś i Gutek niestety nie wyglądają najlepiej, chociaż z ochotą zjedli miękkie jedzonko, o którym Marta mówiła, żeby im podać. Dyżur był rodzinny: ja sprzatałam kuwety, córka karmiła, a synek zabawiał towarzystwo kocie. Nawiązała się nić przyjaźni pomiędy nim, a kotką, która jako jedyna była poza wolierą (jak ma na imię, bo dawno nie byłam i się pogubiłam, kto jest kto?). Miałam problemy z opuszczeniem kociarni, bo kotka z łzawicym oczkiem,wypieszczona przez mojego syna chciała z nami iść, a on stwierdził "no to bierzemy kotka" :roll:

Generalnie wszystko jest w porządku, poza naszymi chorowitkami Gutkiem i Pimpusiem

Martwię się o nich. Czy kotka w wolierze po sterylce podobna do tej za wolierą to Walerka? Wyła i syczała na całego, ale jak ją pusciłam za wolierę to się uspokoiła.
Wobec trudnej sytuacji i braku chętnych na dyzury biorę czwartek, zrobię łączony po 12.00.

Jak nie będzie chętnych to biorę tez niedzielę rano. Będzie znowu "rodzinny dyzur"

O, Ewcia! a co z Filemonkiem? Adoptowany?
Dwie cholery to Walerka (większa pręguska, z łzawiącym oczkiem) i Klara (mniejsza pręguska).

Filemonek nadal u mnie, własnie spi na moich kolanach

Ale widzę, że źle się dzieje, ludzie do pomocy potrzebni, więc wzięłam dyżur. Mam nadzieję,że małego nie zarażę. Podeślę Ci fotki Ewciu, to wstawisz, ok? Bo ja jeszcze zielona w tych sprawach :oops:

Wogóle to nie wiem, co będzie z tą adopcją, bo mały się bardzo u nas zadomowił. Moja szalona Toska ADHD zamieniła się przy nim w uosonienie spokoju, troski, uczuć macierzyńskich. Szaleją też razem. A starsza Kinia cieszy się, że ma trochę spokoju i patrzy na dwa głupole pobłażliwie.

Przesyłaj śmiało.
Daj sobie spokój z dyżurami, jak masz przynieść wątpliwy "prezent" maluchowi. Jeśli zdecydowałaś, że zostaje u Was, powiedz jasno, to nie będę go ogłaszać. Z resztą szczerze mówiąc - nie lubię ogłaszać maluchów. Wiem, że maluchy sa słodkie, ale trzeba tyyle cierpliwości i odpowiedzialności i wiedzy, żeby je dobrze wychować, a pod zdjęciami maluchów do adopcji widzę "ale słodziak - chcę go!!!", tak samo jak chce się maskotkę albo zerwać kwiatki. A potem roczne kociaki w schronisku

Czyli wynika z tego, że mój synek zakochał się w Walerce z wzajemnością :1luvu:

Patrzała za nim z łezką w oku (dosłownie i w przenośni :wink:

Dyzur niedzielny biorę, ale jak nikogo chętnego nie będzie, bo chciałabym w piatek małego zaszczepić, a wtedy jest najbardziej narażony z tego, co czytałam, zanim nabędzie odporność.

Ewciu,
wysłałam Ci wiadomośćna priv. zaraz tez prześlę na pocztę zdjęcia moich kociaków.Dzięki za pomoc

Małe sprostowanie grafiku.
MAMY STAŁE DYŻURY.JEZELI żADNA Z TYCH OSÓB NIE MALDUJE WCZEŚNIEJ ŻE NIE PRZYJDZIE NANOSIMY DYŻUR NA NASTĘPNY TYDZIEŃ.
STAŁY DYżUR MA :

pon 7.05 herzpl MARTYSS
wt 8.05 herzplVIKTOR
śr 9.05 Ilka SYLWIA
czw10.05 evik (łączony)
pt 11.05 Ilka wiiwii
so 12.05 wiiwii VIKTOR
ndz 13.05 brak brak

aange ,wiwii czy pasuje Wam inny dzień plis :mrgreen:

to może być niedziela rano

aange pisze:to może być niedziela rano

Super bardzo dziękuję :1luvu:

Czyli został niedzielny wieczorny dyżurek

mar_tika pisze:Małe sprostowanie grafiku.
MAMY STAŁE DYŻURY.JEZELI żADNA Z TYCH OSÓB NIE MALDUJE WCZEŚNIEJ ŻE NIE PRZYJDZIE NANOSIMY DYŻUR NA NASTĘPNY TYDZIEŃ.
STAŁY DYżUR MA :

pon 7.05 herzpl MARTYSS
wt 8.05 herzplVIKTOR
śr 9.05 Ilka SYLWIA
czw10.05 evik (łączony)
pt 11.05 Ilka wiiwii
so 12.05 wiiwii VIKTOR
ndz 13.05 brak brak

aange ,wiwii czy pasuje Wam inny dzień plis

Martika, Herz jeszcze nie tak dawno podniosła raban, że ona nie ma stałych dyżurów. Co do innych - nie mam informacji, bo nikt się tu nie odzywa. Zaczęłyśmy z Ilką organizować, bo wyglądało jak pustka i cisza, myślałam, że wszyscy pojechali albo czasu nie mają. Nie mam nic przeciwko oddaniu jednego dyżuru

Ktoś był u Basi w szpitalu?

Cz. VI Kocia Przystań Sosnowiec.

Kto przegląda forum