DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ tak sobie żyjemy...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro maja 02, 2012 12:05 Re: DT u Hani, czyli...- filmik i zdjęcia mini-kotów str 33

Jakie kruszynki cudowne :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Filmik boski, na końcu te wyciągnięte łapeczki - cudo :love: :love: :love:
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 02, 2012 16:01 Re: DT u Hani, czyli...- filmik i zdjęcia mini-kotów str 33

śliczne dzieciaki:) w ogóle każdy kot jest piękny...A Pani Hani tylko dziękować , że takie odchuchane i zadowolone:) :ryk:

Hania66 pisze:zapomniałam jeszcze podziękować: wczoraj dotarło jedzonko dla maleństw od Pani Mai z fb -DZIĘKUJEMY :love: :love: :love: :love: :love:

czysta przyjemność pomagać Wam:) :ok:
Ostatnio edytowano Śro maja 02, 2012 16:35 przez aassiiaa, łącznie edytowano 1 raz
Powód: złączyłam dwa posty tego samego użytkownika
maja

majadekanowska

 
Posty: 9
Od: Śro maja 02, 2012 15:08

Post » Czw maja 03, 2012 13:13 Re: DT u Hani, czyli...- filmik i zdjęcia mini-kotów str 33

U nas bez zmian,tzn i dobrze i niedobrze :|
Zupełnie nie wiemy z tż co się dzieje z naszymi maleństwami.

Dobrze, bo wciąż jesteśmy w komplecie, a niedobrze, bo maluchy nie chcą jeść i wciąż muszą być karmieni na siłę - nie chodzi o to, że strzykawką, ale o to, że przy karmieniu wyrywają się, wypluwają i ogólnie zachowują się jakby zupełnie nie byli głodni, a w strzykawce było jakieś paskudne lekarstwo :(
Przecież głodny kociak powinien chcieć jeść, chociaż trochę, a u nich tej chęci w ogóle nie widać :(
Karmiliśmy już przecież wcześniej inne koty i tylko z malutkim pingwinkiem było tak samo -reszta po prostu łykała to, co wypływało ze strzykawki do pysia.

W dodatku po codziennym ważeniu widzimy, że ciemniejszy Wojtuś przybiera na wadze dużo mniej niż jego brat (poprzednie doby wyglądały tak, że Michaś przytył ok 20g, a Wojtuś tylko 8-10g przy mniej więcej takiej samej ilości zjedzonego mleczka) -co się dzieje???
Od wczoraj przed południem postanowiliśmy, że Wojtek dostaje rozrobionego Conva o konsystencji b.gęstej śmietany, a Michaś dalej pije Mixol -próbujemy, może tak będzie lepiej.
Od wieczora dostają posiłki trochę rzadziej (co ok 4-5h) ale za to większą ilość na raz (ok 10-12 cm).
Ważyliśmy ich jak zwykle ok 9,30 i po całej dobie po raz pierwszy żaden z nich nie przybył na wadze, ale w nocy z wtorku na środę i wczoraj w ciągu dnia maluchy znacznie częściej robiły qupole, a Wojtuś robił je dodatkowo dosyć rzadkie -może stąd takie wahnięcie w przybieraniu na wadze.
Na razie nie panikuję myśląc o wadze, ale strasznie martwi mnie ta niechęć do jedzenia :|
Pozytywnym objawem, przynajmniej mam taką nadzieję, jest żywsze zachowanie się kociaków: częściej wstają na łapki, chodzą po klatce, wygląda jakby po kociakowemu się bawili ze sobą i zaczęli się odzywać -do wczoraj w ogóle nie słyszeliśmy ich głosu, a od wieczora jak się wyśpią, to podchodzą do kratek klatki i "pokrzykują" jakby np.byli głodni?

Czy ktoś może podpowiedzieć nam coś konstruktywnego, bo może to jest "normalne" zachowanie i tylko ja niepotrzebnie panikuję?

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 03, 2012 21:15 Re: DT-Pytanie do osób,które odchowały porzucone kociaki str

Jaśniejszego Michasia boli brzuszek :(
o 19 chłopaki dostali jedzonko: Wojtuś dosyć chętnie zjadł 10 cm Conva, a Michaś tyle samo mleczka (może bez specjalnej ochoty, ale nawet dosyć bezproblemowo).
Wojuś po kilku minutach dostał "speeda" w klatce, zaczął podskakiwać, biegać (jeśli to co robi można nazwać już bieganiem) i w ogóle sprawiał wrażenie zadowolonego, najedzonego kotka :D
Michaś po tych samych kilku minutach wpierw zrobił raczej luźną qupkę, a potem zwymiotował sporą ilość zjedzonego mleczka, w postaci ściętego serka.
Potem wzięłam go na ręce, a on dał sobie delikatnie masować brzusio.
Teraz w klatce malutki śpi leżąc całym brzuszkiem na żwirku w kuwecie :(
Już sama nie wiem, a może to mleczko jakoś maluchom "nie wchodzi"?
Do poniedziałku dawaliśmy jeszcze Mixol ze starych zapasów, a od poniedziałku jest to już ten nowy Milvet -może to coś w tym mleczku?
Mam wrażenie, że Wojtuś, któy już drugą dobę je Conva jest znacznie bardziej energiczny, radosny, a nawet "dopomina" się posiłku i łatwiej go je niż wcześniej mleko.

Mamy dzisiaj drugi dzień lekkiego doła, bo nie wiemy co robimy dobrze, a co źle, a nie chcemy zaszkodzić maluszkom :|
Może dla niektórych jest to przesada, ale dla nas każda zmiana zachowania na gorsze (nawet minimalnie) to powód do strachu :(


Reszta stada na szczęście w porządku.
Futerka postanowiły nie dokładać nam dodatkowych stresów -oby jak najdłużej!

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 03, 2012 21:51 Re: DT-Pytanie do osób,które odchowały porzucone kociaki str

przeszukałam w necie,,,,niby skład ten sam, mleko nie powinno byc powodem wymiotów...no, ale jednak :roll: coś małemu biedakowi nie układa się w brzuszku....;/ przydałby się tutaj w gronie jakis wet....zaciągne języka na animalii....może tam ktos coś doradzi.....
maja

majadekanowska

 
Posty: 9
Od: Śro maja 02, 2012 15:08

Post » Czw maja 03, 2012 22:13 Re: DT-Pytanie do osób,które odchowały porzucone kociaki str

Hania66 kompletnie nie chcę straszyć ani panikować. Nie śledzę wątku, ale biegunka i wymioty u kociaków kojarzą mi się z parwo albo/i robalami. Warto skonsultować to z wetem. Lepiej dmuchać na zimne.
Zmiana mleka może spowodować biegunkę, ale raczej nie wymioty.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw maja 03, 2012 22:22 Re: DT-Pytanie do osób,które odchowały porzucone kociaki str

To może spróbować Michasiowi też zaserwować conva?
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 03, 2012 22:58 Re: DT-Pytanie do osób,które odchowały porzucone kociaki str

Mnie zastanawia, czy kociaki nie jedzą za mało
znaczy - 5 cm3 mieszanki co 3 h to jest w sumie niewielka ilość (bo zakładam, że to nie całą dobę co 3 h, tylko pewnie są jakieś dłuższe przerwy między posiłkami, np. w nocy)
może dlatego ten kociak, który je Conva jest żwawszy? bo po prostu dostaje dużo bardziej kaloryczne porcje?

o odrobaczeniu maluchów też trzeba pomyśleć
nie do końca można to odkładać ze względu na ich osłabienie i niedożywienie, bo niestety obecność pasożytów będzie powodowała, że ich stan się będzie poprawiał znacznie wolniej, niż byłoby to wskazane.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw maja 03, 2012 22:58 Re: DT-Pytanie do osób,które odchowały porzucone kociaki str

Słuchajcie ja nie chciałam spowodować aż takiego poruszenia -to nie były wymioty, tylko raz zdarzyło się zwrócenie zjedzonego mleczka -wybaczcie panikę, którą spowodowałam poprzednim postem :oops: :!:
Rzeczywiście Olu spróbujemy przejść na Conva i u Miśka.
Wojtuś czuje się świetnie, po raz pierwszy widzimy nie "zdechlaczka" tylko radosnego ożywionego kociaczka, dlatego tę samą "kurację" spróbujemy i u Michasia.
Więcej żadnych wymiotów nie było, biegunka tez to nie jest, a tylko luźniejsze qupolki o wyglądzie qupki niemowlaka -wydaje mi się więc, że nie jest to nic naprawdę strasznego.
U Wojtusia pozytywne efekty były widoczne po ok dobie od zmiany jedzonka, zobaczymy więc jutro późnym wieczorem lub nawet rano w sobotę jak będzie się czuł Michaś.
Chłopcy byli już odrobaczani (ostatnia dawka we wtorek), może to też może być przyczyną gorszego samopoczucia -tak sobie "blondynkowo" myślę.

Niedawno kontrolnie zważyliśmy chłopaków i Wojtek jest prawie 20g cięższy niż rano :ok: -wydaje się więc, ze karmienie Convem przynosi dobre rezultaty, przynajmniej u niego.
Teraz musimy spokojnie poczekać na efekty zmiany jedzonka u Miśka.
Oczywiście gdyby dzialo się coś niedobrego, natychmiast będziemy u weta -jestem znana z telefonów do naszych doktorów w środku nocy :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 03, 2012 23:07 Re: DT-Pytanie do osób,które odchowały porzucone kociaki str

Beliowen pisze:Mnie zastanawia, czy kociaki nie jedzą za mało
znaczy - 5 cm3 mieszanki co 3 h to jest w sumie niewielka ilość (bo zakładam, że to nie całą dobę co 3 h, tylko pewnie są jakieś dłuższe przerwy między posiłkami, np. w nocy)
może dlatego ten kociak, który je Conva jest żwawszy? bo po prostu dostaje dużo bardziej kaloryczne porcje?

o odrobaczeniu maluchów też trzeba pomyśleć
nie do końca można to odkładać ze względu na ich osłabienie i niedożywienie, bo niestety obecność pasożytów będzie powodowała, że ich stan się będzie poprawiał znacznie wolniej, niż byłoby to wskazane.



Do wtorku jedli dokładnie co 3 godz po 5-6 cm, ale od dzisiaj karmimy ich rzadziej (w ciągu dnia co 4-5 godz i w nocy dłuższa przerwa 6 godz), ale za to zjadają więcej, bo po ok 10 cm, wychodzi więc na kota ok 50 cm dziennie.
Zobaczę jutro po ważeniu o tej samej porze co wcześniej, jak będzie wyglądała waga.
Dla mnie najdziwniejsze jest to, że od piątku do wtorku to Misiek przybierał po ok 20 g dziennie jedząc mleko, a Wojtuś tylko ok 8g, a od wczoraj wszystko przewróciło się do góry nogami, choć Misiek wciąż je dużo mleczka, a tylko u Wojtka zmieniliśmy dietę.

A o odrobaczeniu wjuż napisałam w poście wcześniej.

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 03, 2012 23:08 Re: DT-Pytanie do osób,które odchowały porzucone kociaki str

i oczywiście bardzo dziękuję za wszystkie rady i podpowiedzi -są dla mnie bardzo cenne :P

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 04, 2012 4:53 Re: DT-Pytanie do osób,które odchowały porzucone kociaki str

Moze espumisanu troszkę dać by gazy w brzuszku rozładować?
Trudne decyzje z takimi malentasami.Można nie dokarmić a można i przekarmić.Podobne efekty uboczne tj.luźne kupale i zwrot jedzenia.
Tylko te serowate coś mnie zastanawia. U naszych ser :wink: był zwracany tylko jak miały gorączke.
Bez paniki ale trzeba obserwowac.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56097
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pt maja 04, 2012 7:40 Re: DT-Pytanie do osób,które odchowały porzucone kociaki str

Dzisiaj raniutko Wojtuś zjadł (bez wciskania na siłę) ponad 12 cm Conva :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Jak wyjęłam go z klatki, to aż zaczął ciumkać mi palce, a po naprawdę szybkim posiłku sam próbował umyć sobie pysio i łapencje :1luvu:
Potem musiał rozładować nadmiar energii tuptając po klatce i bawiąc się wiszącymi zabawkami -wiecie, chyba rzeczywiście zmiana jedzonka dobrze na grzybka podziałala :ok:
Pojawił się też odruch ssania i ugniatania, do wczoraj go nie było, nawet zastanawiałam się dlaczego, ale dzisiaj chłopak nadrabia :ryk:
Zrobił też wzorową qupencję :mrgreen:

U Michasia na razie nie widać jeszcze szczególnej poprawy, choć po nocy nie znalazłam śladów żadnych wymiotów, a qupolek był już znacznie gęściejszy :D
Maluszek zjadł na śniadanko prawie 10 cm Conva, nie miał na jedzenie ogromnej ochoty, ale też bardzo nie protestował.
Na razie ułożyłam Miśka w kartonie poza klatką, żeby brat nie rozładowywał swej energii na małym :mrgreen:
Teraz maluszek śpi.

Prosimy o kciukasy, żeby do wieczora i Michałek się już wzmocnił :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 04, 2012 8:52 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtuś dużo lepiej, Michaś może odrob

Kciukaski dla malców :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt maja 04, 2012 22:25 Re: DT u Hani, czyli..-Wojtuś dużo lepiej, Michaś może odrob

Proszę trzymajcie mocne kciuki za Michasia!

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości