FIP????

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 02, 2012 13:25 Re: FIP????

nulkaa89 Twój kot był u Ciebie przez dwa lata i w tym czasie nie miał żadnego kontaktu z innym kotem ? W jakim wieku był kociak jak do Ciebie trafił ?

Jeszcze o jedno zapytam czy kot który raz miał kontakt z koronawirusem, potem tego wirusa się pozbył, nabiera odporności i przeciwciał czy jeśli ponownie na jego drodze ten wirus stanie ? Czy znowu po kontakcie z nim staje się nosicielem ?

fifulec

 
Posty: 174
Od: Sob lut 19, 2011 0:00

Post » Śro maja 02, 2012 14:47 Re: FIP????

Po prostu na jednej ze stron internetowych przeczytałam, że zakłada się w tej chwili, że FIP to choroba przenoszona od kocic na młode. Oczywiście to tylko jedna teza, ale możliwe że złapał to od jakiejś kocicy z którą marcował przed sterylizacją, raz też wrócił lekko pogryziony. Prawdopodobnie wdał się w bójkę z jakimś kotem. Jednak tych sytuacji było naprawdę niewiele bo głównie spedzał czas w domu i przez 2 lata nocował na zewnątrz też może ze 3 razy... Ale od zawsze kichał i łatwo sie przeziębiał.

nulkaa89

 
Posty: 22
Od: Śro kwi 25, 2012 19:57

Post » Śro maja 02, 2012 15:49 Re: FIP????

nulkaa89 pisze:
Wirus może się w organizmie kota utrzymywać ok 2-3 mc., w środowisku ok. 7 tyg. Addie proponuje sukcesywnie badać koty na obecność CV i izolować te osobniki, które są już od niego uwolnione- w ten sposób można wyeliminować CV z hodowli.



W takim razie, dlaczego FIP obecnie uważany jest jako choroba przenoszona głównie z kocic na kocięta... Tutaj wet też mówił, że Wedel mógł to mieć jeszcze od matki (To fakt, że od zawsze łatwo się przeziębiał i kichał, myśleliśmy, że to może jakaś alergia...). Kotek miał prawei 2 lata, wiec wirus tyle czasu w nim był, a nie 2-3 m-ce... ? :/

Ja osobiście o tym nie słyszałam, choć oczywiście nie wykluczam takiej możliwości- FIP niestety jest nadal, mimo prowadzonych badań, tajemniczą chorobą i hipotez dotyczących jej epidemiologii jest zapewne wiele. Nie miałam nigdy przypadku FIPa u kota-jedynaka, niewychodzącego, bo zawsze w moim domu było więcej kotów, więc nie jestem w stanie tego osobiście potwierdzić, ale takie przypadki pewnie też się zdarzały. Czytałam, że nie wyklucza się też możliwości przeniesienia koronawirusa przez człowieka, np. na butach.
Nulkaa89, Twoja sytuacja jednak absolutnie nie wyklucza hipotezy dr Addie, skoro Wedelek wychodził i miał kontakt z innymi kotami.

Natomiast fakt, że łatwo się przeziębiał świadczy po prostu o obniżonej odporności kotka. To była główna przyczyna jego zachorowania. Nierzadko koty chore na FIP są również nosicielami innych chorób wirusowych, jak np. białaczka. Miał robione może kiedyś testy na FELV?

edit: tak, rzeczywiście, czytałam też o tej hipotezie o przenoszeniu FIPa z kocic na młode. Pisała o tym i Addie(robiła nawet jakieś badania w którym momencie odsadzone kocięta nie chorowały) i nasz spec od zakaźnych chorób, dr Frymus. Zapomniałam jakoś, bo ostatnio, dzięki Bogu, nie musiałam uaktualniać tej wiedzy...

fifulec pisze:Jeszcze o jedno zapytam czy kot który raz miał kontakt z koronawirusem, potem tego wirusa się pozbył, nabiera odporności i przeciwciał czy jeśli ponownie na jego drodze ten wirus stanie ? Czy znowu po kontakcie z nim staje się nosicielem ?

Ciekawe pytanie, sama chciałabym się dowiedzieć. Trafiłam tylko w necie na taką informację:
Patogeneza:
Postać jelitowa (jak u psów)[czyli po prostu jelitowa forma FCoV]
- łagodne zapalenie jelit
- trwa krótko
- pozostaje po nim dość długie nosicielstwo i wydalanie z kałem (niewielkie ilości wirusa)
- pozostaje odporność miejscowa (bardzo ważna)
- pozostaje odporność ogólna (Ab w surowicy - przeciw koronawirusowi; ale
nie chronią przed FIPem, wręcz przeciwnie- gdy wniknie wirus „fipogenny” będą już przygotowane Ab i szybciej będą powstawały kompleksy Ag-Ab)
[czyli kot szybciej zachoruje]
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 02, 2012 22:18 Re: FIP????

Wedel miał anemię, białaczka była pierwszą prognozą weta. Wtedy jeszcze nie zbierał się płyn. Test wyszedł ujemny, odetchnęliśmy... Niestety okazało się, że już lepiej gdyby to była białaczka bo z nią kotek miałby jeszcze szanse na długie życie, a tak, już go nie ma... :( No właśnie wychodził mało, wszędzie piszą, że FIP jest chorobą jednak rzadką, czyli wychodzi na to, że zarażając się nią musiał mieć po prostu wyjątkowego pecha, niemal los na loterii... i z tym się pogodzić nie mogę.
Jest to stosunkowo rzadka choroba w środowisku kotów, atakująca prawdopodobnie mniej niż jeden procent kotów przyprowadzanych do lekarzy weterynarii na leczenie.
źródło: vetopedia.pl :(

nulkaa89

 
Posty: 22
Od: Śro kwi 25, 2012 19:57

Post » Śro maja 02, 2012 22:59 Re: FIP????

nulkaa89 pisze:Wedel miał anemię, białaczka była pierwszą prognozą weta. Wtedy jeszcze nie zbierał się płyn. Test wyszedł ujemny, odetchnęliśmy... Niestety okazało się, że już lepiej gdyby to była białaczka bo z nią kotek miałby jeszcze szanse na długie życie, a tak, już go nie ma... :( No właśnie wychodził mało, wszędzie piszą, że FIP jest chorobą jednak rzadką, czyli wychodzi na to, że zarażając się nią musiał mieć po prostu wyjątkowego pecha, niemal los na loterii... i z tym się pogodzić nie mogę.
Jest to stosunkowo rzadka choroba w środowisku kotów, atakująca prawdopodobnie mniej niż jeden procent kotów przyprowadzanych do lekarzy weterynarii na leczenie.
źródło: vetopedia.pl :(

niestety te statystyki mają się nijak do rzeczywistości :(
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 03, 2012 6:17 Re: FIP????

Z tego co wiem, to akurat koronawirusem zarażonych jest (czyli jest nosicielami i potencjalnie może zachorować na FIPa) ok. 70% kotów wolno żyjących. Zachorowań jest dużo mniej, bo jest potrzebne przejście z jelit do otrzewnej tego koronawirusa, powiązane ze spadkiem odporności. Więc nawet jeśli kot rzadko wychodzi, ma sporą szansę złapać wirusa, który może a nie musi się uaktywnić powodując FIPa. Moja Deltunia[*] wychodziła tylko przez 1,5 tygodnia gdy byłam na urlopie (opiekunka okazała się nie tak odpowiedzialna jak myślałam). Potem ciąża, poród - wywołany tym spadek odporności spowodował FIPa wysiękowego.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt maja 04, 2012 21:04 Re: FIP????

Od śmierci Wedelka nie minął jeszcze nawet tydzień, a ja mam wrażenie, że minęła bez niego cała wieczność :( Wszystko jest szare, smutne i bez wyrazu... Każdy kąt ciagle nim pachnie a ja każdego wieczoru gdy zasypiam marzę o tym by jak zawsze usnął mi na policzku...

Chciałam ukoić tęsknotę i jak najszybciej przelać miłość na nowego futrzaka, ale wyczytałam, że lepiej zachować kilkumiesięczną kwarantannę... Informacja jeszcze bardziej mnie dobijająca bo nie wyobrażam sobie życia bez kota w domu :(

nulkaa89

 
Posty: 22
Od: Śro kwi 25, 2012 19:57

Post » Sob maja 05, 2012 10:38 Re: FIP????

Doskonale rozumiem, sama jestem aktualnie na kocim odwyku i męczę się nieziemsko.
Ale to konieczne niestety :(
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 07, 2012 12:47 Re: FIP????

Witam serdecznie. ja również straciłam kotkę na FIP w wieku rok i 8 miesięcy 5 tygodni temu. Kotka (perska) była trzymana w sterylnych warunkach, nigdy nie wychodziła na podwórko. Spadek jej odporności nastąpił w momencie adopcji kociaka z fundacji. Na początku podejrzewaliśmy, że nosicielem było kocię, ale po badaniach okazało się, że nie jest nosicielem jakiegokolwiek wirusa. Więc albo samo było nosicielem wirusa, który w pewnym momencie przeszedł mutację, albo zastanawiamy się jeszcze nad możliwością zarażenia u kociego fryzjera. W każdym razie nie jest prawdą, że należy odczekać kilka miesięcy aby wziąć następnego kotka. My zrobiliśmy porządki w każdym możliwym miejscu w domu, odkaziliśmy wszystko środkami dostępnymi na rynku np. używanymi w salonach fryzjerskich. Koronawirus w normalnych warunkach ginie do 3 dni samoistnie. Nasze kocie przeszło powtórne testy w tym na FIV i FELV aby być już pewnym, że wszystko jest ok i od kilku dni mieszka z nami piękny kocórek norweski. Czułam taką samą pustkę po stracie kotki i chociaż kociak jest super, to nigdy nie zastąpi miejsca tego pierwszego i jedynego. Ale sprawia, że pustka się wypełnia i nie jest już tak smutno.

aniazabrze

 
Posty: 4
Od: Sob kwi 21, 2012 12:40

Post » Pon maja 07, 2012 12:57 Re: FIP????

A no i teraz jestem już mądrzejsza i przy jakiejkolwiek zmianie, czy nawet wizycie u weterynarza planowanej, która jest stresem dla kotka staram się na kilka dni przed i po podawać zwykły rutinoskorbin lub jeśli mam to witaminy dla kota w tabletkach aby go troszkę wzmocnić, bo wiem czym taki spadek odporności się kończy.

aniazabrze

 
Posty: 4
Od: Sob kwi 21, 2012 12:40

Post » Pon maja 07, 2012 13:52 Re: FIP????

Rzeczywiście kilka miesięcy to chyba przesada. Cytuję ze strony dr Addie:
In natural circumstances, cats go outside to defaecate and bury their faeces, in which case the virus lasts hours to days (it survives slightly longer in freezing conditions). However, in domesticating the cat we have introduced litter trays: FCoV may survive for several days and possibly up to 7 weeks in dried up faeces in cat litter.
Więc siedem tygodni maksymalnie, gdy kot załatwiał się w domu. Po odkażeniu i wyrzuceniu wszystkiego, co mogło mieć kontakt z odchodami, ryzyko na pewno znacznie spada.

Co do pobudzania odporności dobry jest Betaglukan (weterynaryjne Scanomune jest dużo droższe, a skład ten sam), też daję go profilaktycznie, gdy jestem zmuszona zafundować im jakieś sensacje.
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 09, 2012 10:10 Re: FIP????

Gdybym ja te wszystkei rady znała wcześniej... :( Nie wiedziałam o istnieniu koronowirusów, FIPie, białaczkach, spadku odporności ani niczym podobnym... Chory kot to ewentualnie koci katar - który leczyło się antybiotykiem w tydzień. Miałam w życiu całe gromady kotów i nigdy tak ciężko nie chorowały i nagle ten najukochańszy i najczulszy zachorował :( strasznie mi go brak :(

nulkaa89

 
Posty: 22
Od: Śro kwi 25, 2012 19:57

Post » Śro maja 09, 2012 12:14 Re: FIP????

niestety, ceną naszej praktyki są zwykle kocie życia :( To boli, mimo, że obiektywnie patrząc nie możemy się winić. Ja pochowałam dwa koty nieudolnie leczone na zapalenie pęcherza, nim nauczyłam się, że trzeba działać szybko i zdecydowanie- przewiozłam ciężko chorego kota, któremu dawano 10% szans na życie do innego miasta, gdzie wdrożono intensywne leczenie. Postawiłam wszystko na jedną kartę- pieniądze, czas, nerwy. Teraz mój Tymek cieszy się już całkiem dobrym zdrowiem, ale mnie coś łapie za gardło, kiedy myślę, jak to mogło się potoczyć. Gdybym miała wtedy tę wiedzę i możliwości co dziś, tamte biedaki mogłyby żyć. Nie mogę sobie tego wybaczyć :cry:
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 10, 2012 8:02 Re: FIP????

Hej
Studiuje ten wątek od jakiegoś czasu.. moja koetczka własnie odeszła z diagnozą FIP..
Zycia już jej nie wrócę, ale mam wątpliwości

Po odczytaniu wyników badań krwi, lekarka stwierdziła, że to był FIP na 100%- a to chyba niemożliwe?
Jednym objawem była podwyższona bilirubina - utrzymująca się cały czas żółtaczka, kotka była słaba, nie jadła, a ostatniego dnia brzuszek zrobił się pękaty.. tyle
Myślę, że to mógł być FIP.. ale- na 100% :?:

Wyniki -http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=141631&start=30#p8853740 w tym wątku:

Feline infectious peritonitis 1:800 titre 2) Serum electrophoresis (agarose gel) Total protein 57 -- 62 - 86 g/l A/G 0.31 -- > 0.57 Albumin (%) 23.4 -- 44.5 - 62.3 % alpha-1 globulin (%) 5.8 2.2 - 7.6 % alpha-2 globulin (%) 19.5 5.7 - 19.9 % beta-1 globulin (%) 7.8 2.8 - 11.3 % beta-2 globulin (%) 9.6 3.1 - 11.7 % gamma globulin (%) 33.9 ++ 5.9 - 23.0 % Albumin (abs.) 13.2 -- 31.0 - 47.0 g/l alpha-1 globulin (abs.) 3.3 1.6 - 5.2 g/l alpha-2 globulin (abs.) 11.0 4.0 - 12.8 g/l beta-1 globulin (abs.) 4.4 1.9 - 7.4 g/l beta-2 globulin (abs.) 5.4 2.0 - 8.5 g/l gamma globulin (abs.) 19.2 ++ 3.6 - 16.9 g/l Bilirubin (total) 83.5 ++ < 5.1 umol/l ALT (GPT) 208.3 + < 175 U/l


Interpretacja / Interpretation:
2)
A coronavirus antibody titre of >= 1:100 is suggestive for an infection with
coronavirus. The differentiation between antibodies against feline enteral
coronavirus and FIP-inducing coronavirus is not possible.
The following changed
laboratory parameters can indicate FIP infection in conjunction with suggestive
clinical signs:
1) Serum proteins:
a) hyperproteinaemia
b) hypoalbuminaemia
c) hypergammaglobulinaemia
-> reduced albumin-globulin ratio (< 0.6 is suspicious for FIP)
2) Blood count:
a) hypo- or aregenerative anaemia
b) neutrophilia with left shift
c) lymphopenia
3) Liver:
a) hyperbilirubinaemia
b) raised ALT



Uwagi / Note:
1)
Please note: the interpretive comments have been changed:
<= 3.5 ug/L Serum Spec fPL concentration is in the normal range. It is
unlikely that the cat has pancreatitis. Investigate for other
diseases that could cause observed clinical signs.
3.6 - 5.3 ug/L Serum Spec fPL concentration is increased. The cat may
have pancreatitis and Spec fPL should be reevaluated in two
weeks if clinical signs persist. Investigate for other diseases
that could cause observed clinical signs.
>= 5.4 ug/L Serum Spec fPL concentration is consistent with pancreatitis.
The cat most likely has pancreatitis. Consider investigating
for risk factors and concurrent diseases (e.g., IBD, hepatitis,
diabetes mellitus). Periodic monitoring of Spec fPL may help
assess response to therapy.


Ja niewiele z tego rozumiem, ale mniej więcej z tego co podkreśliłam nie wynika żeby diagnoza mogłabyć 100%

yola.s

 
Posty: 44
Od: Sob maja 28, 2011 21:20
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Post » Czw maja 10, 2012 12:54 Re: FIP????

nigdy nie ma 100%
to są tylko parametry wskazujące na prawdopodobieństwo
ta choroba jest dlatego taka okrutna
że ciągle się łudzisz i masz nadzieję :( :(
tutaj przeklejam Ci wyniki, interpretację z idexxu mojego ruru, który odszedł na Fip,
dla porównania:
ruru pisze:to znaczy testy te które przyszły,
to też nie wykazują w 100% fipa,
tylko obecność koronawirusa...
a pewne parametry mówia, że może to być fipowe
ale to tylko parametry, jak to określił
doktor Alek- takie wróżenie z fusów
tutaj ta interpretacja wyników (mogę wstawić całe badanie, tylko nie wiem jak wstawić pdf):
Interpretacja / Interpretation:
1)
Presently the cat is not viraemic. Please note: the test result can also be
negative in the very early stage of infection or in latently infected animals.
2)
Antibodies against the feline immunodeficiency virus (FIV) could not be
detected. Not all of the infected animals possess antibodies. Therefore
it is recommended to perform a control examination in clinical suspicious
animals using either PCR for detection of the progenome or repeating the
antibody test in 6 - 8 weeks.
3)
A coronavirus antibody titre of >= 1:100 is suggestive for an infection with
coronavirus. The differentiation between antibodies against feline enteral
coronavirus and FIP-inducing coronavirus is not possible. The following changed
laboratory parameters can indicate FIP infection in conjunction with suggestive
clinical signs:
1) Serum proteins:
a) hyperproteinaemia
b) hypoalbuminaemia
c) hypergammaglobulinaemia
-> reduced albumin-globulin ratio (< 0.6 is suspicious for FIP)
2) Blood count:
a) hypo- or aregenerative anaemia
b) neutrophilia with left shift
c) lymphopenia
3) Liver:
a) hyperbilirubinaemia
b) raised ALT
5)
The result is given with reservation due to the presence of
platelet aggregates.
6)
The microscopic differentiation is given with reservation due to aging of
the blood cells. Please submit an air-dried blood film of fresh capillary
or venous blood.


niestety idexx stosuje swoje własne normy i nie da się wyników porównać z "normalnymi" wynikami z innych laboratoriów

tutaj wątek i część o chorobie ruru, bardzo podobnie do Twojej koteczki to przebiegało :( :
viewtopic.php?f=1&t=83601&start=1485
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 809 gości