Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 01, 2012 22:10 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

joanna3113 pisze:
ASK@ pisze:dodawajcie parafiny do jedzenia :!:

Asia ale ile tej parafiny, czy do małej ilości mokrego, wiem że głupie pytanie, ale ja głupia jestem.

5 kreseczek do jedzenia albo do pysia.Można 2 lub 3 razy dziennie. Musicie pogadać o odrobaczeniu jakąś dobra pastą. Bo robale mają też takie objawy jak opisujecie.Jednak odrobaczenie bez wypróżniania nie powinno być robione.
Dziewczyny ,uda sie. :ok: Powolutku do przodu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro maja 02, 2012 8:40 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

Jesteśmy wszyscy rano,maluchy śpia w koszyku pod biurkiem.Rano Nutka wdrapała się do łóżka i darła pycholka wołająć jeść.Najedzone,leki zapodane spia smacznie.Nie lubia jazdy samochodem dają wtedy koncert niezły,tylko bielinkom nie przeszkadza jazda samochodem.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro maja 02, 2012 8:53 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

Dzielne maleństwa.
Limit cierpień został wyczerpany już dawno.
Niech teraz będzie już tylko DOBRZE.


Martwię się, kurczę pieczone.... w pychol jeża... o te bidy w schronie... :cry:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Śro maja 02, 2012 8:58 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

meksykanka pisze:Dzielne maleństwa.
Limit cierpień został wyczerpany już dawno.
Niech teraz będzie już tylko DOBRZE.


Martwię się, kurczę pieczone.... w pychol jeża... o te bidy w schronie... :cry:

Zosieńko ja też się martwię,jak ogarnę choroby to pójdę tam z bólem serca lecz pójdę.Porobię fotki ,pokarmię i zobaczę co jest.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro maja 02, 2012 9:01 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

No, nie ma rady...
Ja już chciałam zatykać uszy, zamknąć oczy i nie wiedzieć...
ale chyba dopóki człowieka w kaftanie i na noszach nie wyniosą... nie da się nie wiedzieć.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Śro maja 02, 2012 9:12 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

meksykanka pisze:No, nie ma rady...
Ja już chciałam zatykać uszy, zamknąć oczy i nie wiedzieć...
ale chyba dopóki człowieka w kaftanie i na noszach nie wyniosą... nie da się nie wiedzieć.

Masz zupełną rację ,jak jest bardzo źle mówię sobie mam dośc nie przeżyję już następnej tragedii.Przyjaciółka mówi jak tak dalej będziesz się eksploatować emocjonalnie to długo nie pociagniesz siądzie Ci zdrowie i pewnie prawada,lecz jak pomyślę o tych które nawet szansy nie otrzymały to idę i próbuję dla garstki cos zrobić.Widać człowiek taki się urodził i nie umie inaczej.Martwię się o kocięta bo ja nie wezmę ich bo pp,jedyny dt jaki został to u Joanny bo nie było tam pp.Oby ich nie podrzucano do schronu bo jak my to ogarnięmy?
Ostatnio edytowano Śro maja 02, 2012 9:33 przez horacy 7, łącznie edytowano 1 raz
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro maja 02, 2012 9:14 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

Witajcie dziewczynki :)

lidka02

 
Posty: 15911
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro maja 02, 2012 9:28 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

zaglądam z cichą nadzieją... :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 02, 2012 12:24 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

Dropsik po troszcze bez wmuszania je tzn. pije mleko bo gerberki są be ,dzisiaj dam mu convalescense może będzie silniejszy.Wyszło towarzystwo z koszyka ,zjadło i śmiga po podłodze ,nawet Dropsik dał radę sam wyjść a to z 20 cm w górę. :ok: :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro maja 02, 2012 12:38 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

:ok: :ok: :ok: za maluchy :ok: :ok: :ok: i za te trochę starsze też :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro maja 02, 2012 19:07 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

ASK@ pisze:
joanna3113 pisze:
ASK@ pisze:dodawajcie parafiny do jedzenia :!:

Asia ale ile tej parafiny, czy do małej ilości mokrego, wiem że głupie pytanie, ale ja głupia jestem.

5 kreseczek do jedzenia albo do pysia.Można 2 lub 3 razy dziennie. Musicie pogadać o odrobaczeniu jakąś dobra pastą. Bo robale mają też takie objawy jak opisujecie.Jednak odrobaczenie bez wypróżniania nie powinno być robione.
Dziewczyny ,uda sie. :ok: Powolutku do przodu.

Asiu jak zabrałam maleństwa w poniedziałek to od razu pojechałam do weta, nie chciano ich zaszczepić, ja sie na takich maluszkach nie znam ale powiedziano że do 8-9 tygodnia maja odporność od matki i szczepienie, nie działa, zostały odrobaczone i odpchlone, Filipek po odrobaczeniu się załatwiał. Dzisiaj tak jak radziła Basia, bo ja jestem zielona, nic nie wiem na temat maleństw, zakupiłam mleko dla maleństw jakie było, bo takie jakiego chciałyśmy nie było nigdzie. Chciałam podać mleko z espumisanem ale Filip miał gdzieś, mleko musiałam dać wszystkim kotom. Wyjęłam gerbera Mija się rzuciła do jedzenia, a Filipek miał gdzieś, w końcu sie w kurzyłam wzięłam strzykawkę i podałam, dywan w gerberze, ja w gerberze ale gnojek zaskoczył i zaczął jeść, dał sobie wymasować brzuszek. Na razie czekamy.
joanna3113
 

Post » Śro maja 02, 2012 19:39 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

jak nie mają twardych brzucholi to nie podawaj espumisanu.czasem w mleku nie chcą wiec dawałam bezpośrednio do pysia.
Joasiu,każdy wet ma swoje przekonania i nauki. Moi zanim nie zaczęłam tymczasowac tez różnie podchodzili.W miarę bied jakie się przewijały u nas a mając na uwadze dobro kota zmienili zdanie.Nie zmusisz do zaszczepienia kociastych jak nie chcą.
Odrobaczyłabym koniecznie malce.Dużo przypadłości jest spowodowanych robalami.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56002
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro maja 02, 2012 21:15 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

Tak dzisiaj Asia zwiedziła wszystkie sklepy zoologiczne i mleka nie nabyłyśmy niestety,najgorzej ze mi się kończy.Zakupiłam paszteciki royala i będziemy uczyć się papu.Wszystkie po zastrzykach i tabletach dwa szczególnie mnie nienawidzą to Niuniek i Atomek,nie wiedziałam ,ze mam w domu tyle kryjówek.Niuniek chowa sie w takie miejsca ,że szukamy go godzinami ostatnio był zakopany w wyklinowym koszu w skarpetkach i ciuchach treningowych mojego syna.Przeszukałam łóżka,szafy ,wszystkie schowki bałam sie ,że uciekł na klatkę i ktos go wyrzucił na dwór o mało zawału nie dostałam.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro maja 02, 2012 21:24 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

Mądre koty ratują się jak mogą :mrgreen:
joanna3113
 

Post » Śro maja 02, 2012 21:49 Re: Tymczasy u horacy7. Szyszka, dzielna kocia mama [*]

Właśnie jedliśmy kolacje a właściwie o mało nie straciłam palców bo najlepiej jest jeść go z mojego palca a ,że przy tym chce Nutka zjeść rękę to nic. :mrgreen: Dropsik powoli je tylko brzuszek twardy i masujemy,reszta śmiga jak trzy torpedy szczególnie nieobliczalna i silna jest jedyna kobieta Nutka.Teraz Tuptuś robi za matkę karmiącą maluchy szukają mu cycuszków a on cierpliwie leży nawet fotki mam.Atomek jest strasznie biedny szczególnie oko jest straszne,Lord też ma straszny kaszel.No i ostatniej zdrowej kotce zaczyna łzawić oko.Czyli normalny dzień.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości