BRYLANT nasz kochany. Zamienił TDT w DS :)

On tak patrzy jak by pytał " czy ja tu na pewno zostanę, czy tylko na chwilę w gości przyjechałem ?"

Brylanciku,u cioci Marty bedzie ci super! :ok:

normalnie aż mi się oczy spociły jak patrzyłam na te zdjęcia :1luvu:

Marto jak dobrze, że dałaś mu szansę

Nareszcie

Tak się cieszę!

Brylanciku :1luvu:

My też dotarliśmy, a tu widzę Marta nawet Brylanciaste zdjęcia zamieściła.
Tak się cieszę, że chłopak ma dostęp do świeżego powietrza i najlepszej opieki...

Tak dobrze odetchnąć wiedząc, że choć on jest bezpieczny.

Bo w tym cholernym czasie musi się udać komuś...
temu Panu Kotu

Brylancik jest wydrapany bardzo, bardzo.... futerko ma brudne i brzydkie ale jest taki ludzioludbny...
Czekam tylko aż poodrasta jak Morris
Jak się zafutrzy, jak się poczuje bezpieczny...
Smutnomu było w czasie podróży. W pewnym momencie podałam mu własną łapę przez otwarte drzwiczki transportera. On mnie objął łapskami.... i tak usnął.
No taki z niego kot.
Fajnie, że jest na swojej "solarce". Niech się chłopak powietrzem i słońcem nacieszy.

Wszystkie kociaste u Marty piękne i zadbane, nawet te działkowe, które siedzą w klateczkach po sterylce mają przepiękne futerka i wyglądają bardzo okazale.

Słowo dziękuję to rzeczywiście za mało...
Nie wiem co napisać
więc tylko to dziękuję napiszę Marcie i
Wam wszystkim

Fotki piękne ,królewcz jeszcze niepewny lecz zobaczycie jeszcze jaki to cudowny kot tylko u mnie nie miał jak rozkwitnąć.U Marty będzie słońce,ludzie do głasków a to mu najbardziej potrzebne by żyć i być szczęśliwym.Marto :1luvu:

I więcej fotek poproszę tak uwielbiam tego kota.

fotki zawsze mile widziane :wink:

Kot po takich przejściach, a jest taki piękny...
On jest chyba długowłosy?
Też mam mokre oczy, przypomina mi historię psa, którego wiozłam kiedyś do Warszawy z urlopu.
W podobnym stanie. Był u mnie tylko 3 lata, niestety, przeszłość skróciła mu życie.
Marto, jesteś kochana, znowu to powtarzam. :1luvu:

Brylant kilka godzin spędził na balkonie, teraz już jest w środku. Faktycznie ma kilka paskudnych łysych plam i ran ze strupami. Moje białaczkowe właśnie mają tydzień przerwy w interferonie więc Brylant też zacznie go dostawać razem z nimi za kilka dni, bo inaczej się pogubię. Sądzę, że to go postawi na nogi. No i sądzę, że może mieć problem z uszami bo często drapie. Nie chce nic jeść, ale może to po prostu za dużo wrażeń dziś miał.

Ma cudny różowy nochal i do tego wielgaśny.

A ja Zosiu dziękuję za przysmaki dla kocich.

marta-po pisze:Brylant kilka godzin spędził na balkonie, teraz już jest w środku. Faktycznie ma kilka paskudnych łysych plam i ran ze strupami. Moje białaczkowe właśnie mają tydzień przerwy w interferonie więc Brylant też zacznie go dostawać razem z nimi za kilka dni, bo inaczej się pogubię. Sądzę, że to go postawi na nogi. No i sądzę, że może mieć problem z uszami bo często drapie. Nie chce nic jeść, ale może to po prostu za dużo wrażeń dziś miał.

Ma cudny różowy nochal i do tego wielgaśny.

A ja Zosiu dziękuję za przysmaki dla kocich.

Marto jesteś wspaniała dziękuje ze zabrałaś Brylanta żyj nam 100lat :1luvu:

lidka02 pisze:Marto jesteś wspaniała dziękuje ze zabrałaś Brylanta żyj nam 100lat

Zamierzam, bo mam jeszcze sporo rzeczy w życiu do zrobienia :kotek:

marta-po pisze:
lidka02 pisze:Marto jesteś wspaniała dziękuje ze zabrałaś Brylanta żyj nam 100lat

Zamierzam, bo mam jeszcze sporo rzeczy w życiu do zrobienia

czyli można zmienić tytuł na bardziej optymistyczny :ryk:

Też nie jadłabym po podróży. On ma stres, ale to przejdzie. Brylanciku :ok:

Będzie mu tam jak w niebie .Nasz książę kochany :1luvu:

BRYLANT nasz kochany. Zamienił TDT w DS :)

Kto przegląda forum