OKI pisze:Tylko pingwin to z niego taki jak z koziej życi trąbką

Cicho, bo jak się alix zorientuje, to mi go ciupasem odstawi z powrotem

Chłopaki z tej rodziny w ogóle fajne są. Serge od kilku dni lata sobie u mnie po domu, do ludziów ciekawości nie ma, ale pięknie się rozwala w przejściu, wsadza ciekawski czarny nos w każdą szczelinę i wykłada się kotom do zapasów. Jak ktoś nie musi mieć kotka do głaskania, to małe czarne diabelstwo będzie dla niego super nabytkiem

(przynajmniej popatrzeć sobie na niego można

).
Gaston śpiewa serenady pod drzwiami łazienki, też by chciał na wolność. Ale tu się trochę waham, bo nie wiem czy go jeszcze zobaczę po wypuszczeniu

Chociaż jak jeszcze ze 2-3 razy zwali pranie z suszarki, dostanie od TŻ nakaz eksmisji jak nic
