CZY STARY I CHORY DZEKUŚ DOCZEKA ?MA DS. Jest źle!

świetnie

OlaLola pisze:
kristinbb pisze:Ważne ,że jest pod dachem

i dobrą opieką weterynaryjną.

i otoczony troską i miłością :ok:

Ja tak na szybko.
Leukocyty trzymają się górnej granicy normy, mocznik 167, kreatynina 1,9. Wiemy, że norma jest do 1,8, nie mniej jednak, jest już nieco ponad nią. Biorąc pod uwagę wiek i stan, dieta mu nie zaszkodzi.

Edit: Kreatynina 1,8, nie 1,9. Pisałam z pamięci i namieszałam. Przepraszam. Tak czy siak kot jest wychudzony, co może zniekształcać "podwyższenie" poziomu kreatyniny. Ma też zmiany wątrobowe (które mogą być też przyczyną wzrostu mocznika) oraz borykał się z silną infekcją jamy ustnej. Stąd wprowadzono do żywienia dietę nerkową, by wspomóc te organy w oczyszczaniu organizmu z toksyn.

Jak go przepłuczę się przez kilka dni kroplówkami, to mocznik powinien spaść i wtedy się okaże, czy kreatynina też spadnie- jeśli tak, nie można mówić o PNN. I za to trzymam :ok:

Oby jeszcze czekały go długie lata w ciepełku domowym :ok:

Póki co, to mi cwaniak zwiał spod kroplówki i schował się pod krzesłem :twisted:

Płyn się w niego wchłania jak w gabkę :roll:

Jutro spróbuję znowu troszkę go napompować, kochany est taki cierpliwy, mruczał sobie i leżał grzecznie.
Dopóki nie wpadłam na pomysł zmienić miejsce i ukłuć go gdzie indziej :roll:

Czyli chciałaś dobrze, a wyszło jak zwykle :ryk:

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Jak się czuje staruszek?

Nie chcę zapeszać, ale bardzo dobrze

Wybiega mi (no, prawie wybiega, ale na jego stan to można nazwać sprintem :lol:

) na powitanie rano, ciałka moim zdaniem wciąż nabiera - nie widac tego, ale zdecydowanie czuć pod rękami.
Trochę mnie nie lubi odkąd mu wciskam lekarstwo do pyska, ale potrafi wyczuć kiedy jest bezpieczny i wtedy się niesamowicie łasi

Świetny kotek z niego.

sisay pisze:Nie chcę zapeszać, ale bardzo dobrze Wybiega mi (no, prawie wybiega, ale na jego stan to można nazwać sprintem ) na powitanie rano, ciałka moim zdaniem wciąż nabiera - nie widac tego, ale zdecydowanie czuć pod rękami.
Trochę mnie nie lubi odkąd mu wciskam lekarstwo do pyska, ale potrafi wyczuć kiedy jest bezpieczny i wtedy się niesamowicie łasi Świetny kotek z niego.

Duzo zdrowia dla Dżekusia

sisay pisze:Nie chcę zapeszać, ale bardzo dobrze Wybiega mi (no, prawie wybiega, ale na jego stan to można nazwać sprintem ) na powitanie rano, ciałka moim zdaniem wciąż nabiera - nie widac tego, ale zdecydowanie czuć pod rękami.
Trochę mnie nie lubi odkąd mu wciskam lekarstwo do pyska, ale potrafi wyczuć kiedy jest bezpieczny i wtedy się niesamowicie łasi Świetny kotek z niego.

No proszę jaki miziak z niego

I taki kot marnował się na ulicy :roll:

Głaski i buziaczki dla Dżekusia :1luvu:

Dziś spotkała mnie miła niespodzianka

Kiedy weszłam rano do pokoju, Dziadzio był na parapecie

pił sobie wodę, którą odstawiłam wieczorem kotom w klatce, bo były po zabiegu.
Jego woda się w nocy skończyła, więc sobie wspaniale poradził wdrapując się na parapet :mrgreen:

Potem próbował zeskoczyć, ale złapałam go w locie.

Następnie wyszedł sobie do przedpokoju jakby nigdy nic, zrobił siku w kuwecie która tam stała (bo jego kuweta po nocy cała do wymiany).
Wyjątkowo aktywny jest dzisiaj nasz Dziadziuś

Niestety, żeby nie było za różowo - ma dla odmiany problem z wysikaniem się. Chodzi co chwilę do kuwetki i robi po kropelce.

Super, że w lepszej kondycji jest :ok:

Żeby tylko biedak nie zatkał się...

może to zapalenie pęcherza z tym sikaniem po kropelce

żeby było już tylko dobrze Dżekusiu :ok:

Ja też trzymam kciuki za dziadziusia, dobrze, że chociaż kondycja lepsza :ok:

To wygląda na zapalenie pęcherza i samo nie przejdzie. Radziłabym szybko do weta. Ja mam kota który często miewa zapalenie i dostaje wtedy w zastrzyku, p. bólowy i p. zapalny, i rozkurczowy.
To jest dosyć bolesne dla kota i grozi zatkaniem i cewnikowaniem. Trzeba szybko interweniować.

CZY STARY I CHORY DZEKUŚ DOCZEKA ?MA DS. Jest źle!

Kto przegląda forum