dorosły pies sika...pomocy

[najszczesliwsza]

Powiedz, że to psi, powinni zrobić.

[enigma]

Sunia ma 6 lat i ponad tydzień temu została wysterylizowana. Też myślę, ze może być chora, albo to po sterylce? Czy jakaś manifestacja? tak, czy siak, chcę, żeby mąż ją zabrał jutro do weta. Tylko jeśli weterynarz stwierdzi, ze jest zdrowa, to o oberwie mi się od męża. Bo ja nie dam rady- pracuję jutro cały dzień. I to pobranie próbki moczu- czy wet sam sobie go weźmie, np. cewnikiem. ?
Zastanawiam się też, czy to wina jej wcześniejszych doświadczeń? Możliwe, że ta pani po prostu jej nie wyprowadzała, albo robiła to za rzadko (wina alkoholu)? Z drugiej strony kobitka, która ją wyadoptowała mówi, że w schronisku była bardzo czysta i z potrzebami czekała, aż ktoś ją wypuści.

po sterylce takie rzeczy moga sie zdarzac - mojej suce nigdy nie zdarzylo sie nasikac w domu, a jak byla otumaniona po sterylce to kilka razy siknela

masz jakies ksiazki o psach?
w wielu sa sposoby, jak nauczyc doroslego psa zachowywania czystosci w domu


natomiast bede sie upierac przy tym, ze za nabrudzenie nie wolno karcic!
posprzatac odpowiednim preparatem (bo zapach siuskow pobudza do zalatwiania sie w tym samym miejscu)

[dorcia44]

enigma ,oczywiście karanie doprowadza do strachu i będzie tak jak z sunią którą odebrałam ,pies sikał ze strachu
zamiast cieszyć się do opiekunów lała
jedni pozwalali wchodzić do łózka inni pędzili ,efekt był tragiczny ...rozłożyli gazety na które mogła siusiać a potem podobna gazetą obrywała że gdzies nasikała

[Małgocha Pe]

Od ponad miesiąca mam sunię sześcioletnią.
Co kilka dni lubiła sobie jednorazowo siknąć na dywan.
U poprzednich właścicieli przebywała w większości na dworze tak więc sikała sobie kiedy chciała i gdzie chciała.
Kupiłam chrupki edukacyjne Royal Canin oczywiście mogą być inne przysmaczki i gdy załatwiła się na dworze pochwaliłam i nagrodziłam.
Sunia nauczyła się aby opróżniać pęcherz do końca czyli w ciągu spaceru sika sobie kilka razy.Oczywiście nagrodę dawałam przy pierwszym siknięciu .
Poprzednio mogłam z nią chodzić 40 minut a ona wykonała jeden sik i zawsze w pęcherzu sporo zostawało.
Trwało to dwa tygodnie i teraz nie podaję jej żadnych chrupek,dywan jest czysty
Jeśli to nie problemy ze zdrowiem to wystarczy z psiakiem popracować.
Życzę szybkich efektów

[Monikaa]

Do północy chodziłyśmy wczoraj z kiełbasą krakowską (przysmak na cito). Nie zlała się!!!!!!
Dziś zaleję jeszcze wykładzinę i odszoruję. Czy jeśli nie dostanę w naszym zapyziałym miasteczku odstraszacza, to roztwór octu też może być? (gdzieś, coś, ktoś o tym pisał)
Niestety, sukces został odtrąbiony za szybko
Mąż znalazł kolejną mokrą plamę jedziemy do weta

[Małgocha Pe]

Ocet jak najbardziej wskazany.

[dorcia44]

nie oczekuj zbyt szybko sukcesu ,na pewne rzeczy trzeba poczekać nawet i parę miesięcy .
Tak jak pisałam na przykładzie Bajki ..

[Małgocha Pe]

Monikaa i co tam u was ?

[Monikaa]

Wróciliśmy od weta- okazało się, że on lubi wieczorowe pory i mogłam pojechać z mężem. Gruntownie ją przebadał: poważnie chora nie jest, ale ma najprawdopodobniej infekcję- dostała enrobioflox, jakieś suplementy i w ciągu tygodnia powinna być poprawa. Odniosłam wrażenie, że diagnozuje ją pod kątem cukrzycy, ale na szczęście wyniki były o.k.
Myślę, że po prostu przez te kilka dni wolnego nastawię sobie budzik na 2 i 4 w nocy. Ewidentna zaleta tego sikania jest taka, że mojemu M. serce się krajało, gdy widział sukę i kotkę mega przestraszone. Do tej pory wkurzało go, że Pusia fuka, a Bajka go ignoruje. Wszystkim nam powinno się teraz lepiej żyć

[Małgocha Pe]

No to kciuki za poprawę

[Monikaa]

O tak, dziękujemy. I za wszystke dobre rady. Oby ku dobremu!

[dorcia44]

[Monikaa]

Muszę przyznać, że na tej dwójce zrobiłam doskonały "interes". Suka 6 lat- nic mi nie zniszczyła, jak to zwykle z młodym psem, i koffa mnie najbardziej w domu. Bezkrwawo i bezkolizyjnie weszła do posiadanego stada (ostrzegali mnie, ze dwie suki mogą się nie dogadać). Kot pogryzł mnie i podrapał kilkanaście razy- teraz na rękach wychodzi ze mną wypuszczać psy. No i pierwszy raz mogę pochwalić się psem i kotem, które razem śpią, okazują sobie miłość i wsparcie.Trafiły mi się wspaniałe okazy (drugi kot też ze schronu)!

[Małgocha Pe]

U mnie to samo.Sonia bezproblemowa,zero zniszczeń a jeszcze pożytek z niej bo to co koty nie zjedzą ona pochłania z apetytem
O miłości kocio psiej nie ma co gadać bo Sońka może by chciała ale koty nie bardzo,aczkolwiek krzywdy nawzajem sobie nie robią.Misia profilaktycznie najeży grzbietek,Szymek wykona syczka na postrach a Melka ... nie lubi gdy Sonia chce ją lizać po pyszczku.Ta ostatnia koteńka jest najbardziej pozytywnie nastawiona do psiuny.
Pies jest u nas od półtora miesiąca tak więc może doczekam widoku gdy któreś z kotów będzie spało wtulone w psa lub odwrotnie
A jak tam z sikaniem,poprawa jakaś jest ?

[dorcia44]

Muszę przyznać, że na tej dwójce zrobiłam doskonały "interes". Suka 6 lat- nic mi nie zniszczyła, jak to zwykle z młodym psem, i koffa mnie najbardziej w domu. Bezkrwawo i bezkolizyjnie weszła do posiadanego stada (ostrzegali mnie, ze dwie suki mogą się nie dogadać). Kot pogryzł mnie i podrapał kilkanaście razy- teraz na rękach wychodzi ze mną wypuszczać psy. No i pierwszy raz mogę pochwalić się psem i kotem, które razem śpią, okazują sobie miłość i wsparcie.Trafiły mi się wspaniałe okazy (drugi kot też ze schronu)!

ja też mam mieszane towarzystwo i to jest najpiękniejszy widok jak razem śpią ,myją się ,jedzą...