TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG U WETA 4000zł, BŁAGAM POMOCY :(:(:(

Justa&Zwierzaki pisze:
zaneta22 pisze:Ja się Justynie nie dziwię, że kocha! Ja zdecydowanie wolę zwierzęta niż ludzi.

Dobra, dobra! Ja widziałam zdjęcia Mańka przed Justyną i po Justynie musiałam otwór w pudełku kartonowym dla niego powiększać. I tak się nie mieścił, ale wyciął pazurami sobie na wymiar. Poczekajcie jak Justyna weźmie Laryskę w obroty to się w drzwiach nie będzie mieścić.

Tak, tak!

Bo Laryska chce sie do mnie upodobnić bo ja jak to mówią do do wago piórkowej sie nie zaliczam

A jak kiedyś ktoś do mnie przyszedł w sprawie adopcji chyba , to jakie było zdziwienie , że jakie one sa duże , dorodne

A i tak sie zdążają ludzie którzy twierdza że moje zwierzęta są zaniedbanie

Taaa i jest ich 39 :mrgreen:

dokladnie, twoje footra upodabniaja sie do ciebie na znak solidarnosci z toba hehehe

chca ci chyba w ten sposob pokazac, ze tez cie bardzo kochaja

phantasmagori pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:
A i tak sie zdążają ludzie którzy twierdza że moje zwierzęta są zaniedbanie

Taaa i jest ich 39

dla niewtajemniczonych, ta liczba okresla te "zaniedbane" zwierzeta u Justy a nie liczbe osob, ktora tak twierdzi

efekt zaniedbania widac najlepiej na przykladzie: Eustachego zwanego pieszczotliwie "Pulpecikiem", Manka zwanego zartobliwie "zarlaczem wielkim" i Morfeusza, ktory nie tylko do Justy trafil "skrajnie zaniedbany" do tego stopnia ze to "zaniedbanie sie powiekszylo" i teraz koti musi byc na specjalnej diecie dla "tak zaniedbanych" :ryk:

a kuleczka-kluseczka Majcia, a Miki, ktory jak walnie baranka z calej sily to az since mam potem

W zasadzie chyba tylko 2 koteczki maja figure Miss: Prima i Kika

Nadia tez ma ladna figurke

Kileczek był chyba u Justy za krótko... bo on to jest totalna waga piórkowa... waży aż całe 4 kg (pozostali 6,2 kg i 7,6kg) :mrgreen:

i mimo, że jest już przecież dorosły, to wciąż wygląda jak małolat... i choć wciąż go rozpieszczam mięskiem, pozwalam zlizywać resztki jogurtu, śmietany (tylko on może, Kajko ma przymusową dietę a Kokos nie je niczego poza suchą karmą..), to on wciąż trzyma formę ponad normę

i wygląda jak połowa z każdego z dwóch pozostałych kotów... taki jakiś mały typ...

a moze ma szybka przemiane materii?....
tez bym tak chciala :oops:

Kociara82 pisze:a moze ma szybka przemiane materii?....
tez bym tak chciala

Pewnie tak :lol:

Byłam dziś u weta z Szłapkiem i Karolkiem .
Szłapek od kilku dni coraz mniej jadł a dziś sie przewrócił :cry:

Ma bardzo bolesny kręgosłup i dziąsła :cry:

dostał antybiotyk i zastrzyk przeciw bólowy, może teraz jeść tylko mokre jedzenie a on niczego nie chce, nawet Sheby a kupiłam mu 3 takie saszetki

, A w środę do kontroli .

A Karolek ma coraz gorzej z zębami , coraz mocniej mu przerastają i tez trzon zęba jest coraz dalszy co uniemożliwia obcięcie ich na krótko :cry:

Rzadko narzekam, ale dziś już nie wyrabiam ,ma ogromny ból nie tylko nóg ale i kręgosłupa, nie umiałam nawet unieść klatki z Szlapkiem a jeszcze muszę iść z Larunią bo z Pedrem i Fibim juz byłam, iść na kwarantanne do Morfiego ( ktoś dziś obiecał mu odwiedznki ale wyszło jak prawie zawsze :roll:

) posprzątać kuwety , przewinąć ze dwa razy Eustaszka itd ...
A w mieszkaniu dosłownie sauna :roll:

ja od wczoraj znow mam jakies problemy z watroba czy tez z zoladkiem, 2 noce z rzedu nie spalam... :roll:

Kociara82 pisze:ja od wczoraj znów mam jakies problemy z wątroba czy tez z żołądkiem, 2 noce z rzędu nie spalam...

Ja chyba na Ciebie źle działam bo jak obiecujesz odwiedzić moich podopiecznych, to zawsze masz jakiś problem ze zdrowiem

, albo cie boli głowa, albo żołądek, albo wątrobą, albo ząb, albo masz biegunkę albo koleżanka przyjdzie z znienacka , albo mama karze ci sprzątać pokój, albo musisz iść do kościoła , kurcze co sie dzieje

A Morfeusz jak dziś czekał

, ja do niego poszłam nie rano tylko dopiero o 12 bo obiecałaś przyjść a jeśli nie mogłaś to czemu nie dałaś mi znać :roll:

Marfi był już bardzo głodny ....

nieustanne za Twoje Skarby Justyś :ok:

w piatek zrobie maly bazarek dla mrusiow.

Mam komplet 2 slicznych kubkow do kawy z lyzeczkami, nowka niesmigana, nie uzywane, a tylko mi kurz zbieraja.
Chetnie oddam w dobre rece najlepiej zapalonego wielbiciela kawy, bo one maja wzorek ziarenka kawy wlasnie

mysle, co zrobic z tymi kolczykami od Ewcii, ktore dostalam wlasnie na bazarek a sie jeszcze nie sprzedaly...
moze najlepiej bedzie tamten bazarek zamknac i zrobic nowy? :roll:

Jak myslicie?

Justa, nie bede komentowac twoich zlosliwosci, bo znasz mnie nie od dzis, wiesz, ze mam czesto problemy z watroba. Wychodzi na to, ze jak ty sie zle czujesz to ok, to masz prawo, a ktos inny nie ma prawa...
Wczoraj naprawde czulam sie zle, zawalilam przez to wiele spraw, po poludniu mialam w planach 2 wazne spotkania ktore nie doszly do skutku z tego samego powodu i nikt sie o to nie czepia! :evil:

Hmmm.... to chyba komentarz był :roll:

Cześć mruczki :lol:

Wiesz Kociara nie było by problemu gdybyś statystycznie na 10 obiecanych odwidzeń mruczków nie mogła byś raz czy dwa , ok zdarza sie :wink:

, ale jest odwrotnie bo na 10 obiecanych jesteś raz lub dwa razy a ludzie którzy czytają watki widzą jak często piszesz że do moich podopiecznych wpadniesz a potem nie ma Cie to nie dziw mi się że się irytuje :roll:

Po prostu nie obiecuj że przyjdziesz jak wiesz że nie przyjdziesz

Po prostu nie można twoich obietnic traktować tak poważnie, jak traktowałam

i proszę nie pisz że odwidzisz tyskie mruczki jak wiesz że nie odwiedzisz :roll:

Petko czy u Was tez taki war leje sie z nieba :roll:

Juz nie wyrabiam , dopiero byłam dwa razy z Larysa , raz z Pedrem i Fibim a teraz muszę iść osobno z Pedrem i osobno z Fibim , jeszcze muszę iść do Morfiego na kwarantanne a jeszcze muszę z mięsem robić , kurcze doba ma za mało godzin , nie wyrabiam czasowo :roll:

Oo,widzę,że chyba i nas nie ominie,we Łodzi na razie słońce pełnom gembom

TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG U WETA 4000zł, BŁAGAM POMOCY :(:(:(

Kto przegląda forum