Mam nadzieję, że im się uda, choć wiem, że stan ich jest bardzo poważny. Żałuję, ze nie mogę jakoś Ci pomóc w opiece nad nimi, Basiu.
Moderator: Estraven

ASK@ pisze:Basiu, Szyszka moze ma nadżerki.To mi wygląda na kalici. Moze dlatego,że jej objawy bardzo Nastusiowe przypominały.Ślinienie bardzo obfite, bezruch,leżenie na jednym boku, wymioty wszystkim co łyka,podczas jedzenia wzmozone jeszcze bardziej ślinienie, całkowity brak apetytu... I ciągle wysoka u Nastuni gorączka była co dziennie.Ciągle jechaliśmy na tolfonie i wet dawał jej wapno w iniekcji by ślinienie powstrzymać choć troszkę + ciągle kroplówki.Poiłam ja dodatkowo strzykawą elektrolitami.Dostawała też cetosal na wzmocnienie.Wszystko trwało 3 tygodnie ale udało się.
Basiu, wiem ze cieżko ale musi wreszcie być z górki.
One umęczone juz przeszłością.

meksykanka pisze:RATUNKU!!!!
Zadzwoniła do mnie Basia z lecznicy...
Szyszka jest umierająca. Okazało się, że ma nawrót PP (co nie zgadza się z teorią). Lekarka sama jest zaskoczona. Wygląda na to, że nie nabrała odporności.
Basia błaga żeby jakiś DT przejął choć te najzdrowsze maluszki.
To ich jedyna szansa. Jeśli coś jeszcze u niej podłapią.... odejdą...
Prosiła, żeby to napisać, bo bardzo późno wróci z lecznicy.
Kociaki mają już chyba pięć tygodni. Lada moment będą same jadły.
Jutro ewentualnie możnaby dostosować transport Brylanta tak żeby zabrać kociaki.
Błagam pomóżcie.
Ja muszę teraz wyjść, ale postaram się wejść na internet "z miasta"...
Koszmar
![]()
Co robić?
puszatek pisze:a dałabyś radę ich też zabrać gdyby znalazł się dom
Użytkownicy przeglądający ten dział: pauprenses i 44 gości