Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
mikela pisze:przeczytałam cały wątek, to jakiś horror
czy naprawdę żadna organizacja z okolic nie może pomóc? Przecież to umieralnia i rozmażalnia![]()
to jest chore, żeby tak trudna sytuacja spoczywała na barkach jednej nastolatki!
inusia00111 pisze:Byłam w urzędzie. Pani mówi ,że wszyscy w urzędzie są zaskoczeni że tak się wlecze z zabiegami. Mówi też, że nie mają podstaw do odebrania zwierząt, a jak by chcieli to nie mają gdzie je umieścić. Wspomniała, że rok temu byli tam w sprawie sfinansowania sterylizacji, i że ma czysto i zwierzęta są dość zadbane. Powiedziała , że oni nie finansują karmy, ale p. Rojek juz dawno wie , że może iść do schroniska, gdzie dostanie karmę.. -.- Jeszcze powiedziała, że jest pełno ludzi co dokarmia, i że żadne z nich nie dostało pozwolenia , by dostali karmę w schronisku. Ale własnie ona! Może iść! Ale jeszcze nie poszła! Dzwoniliśmy do schroniska, się zapytać o tą karmę, i czy można podejść. Powiedzieli, że muszą sprawdzić i proszą o skontaktowanie sie za 2-3 godziny. Jeżeli karma będzie to rozmawiałam z sąsiadką, mówi że mam podejść to pojedziemy samochodem.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 6 gości