Mieszka w piwnicy sąsiedniej kamienicy. Ma tam otwarte okienka, zawsze wode - a od nas dwa razy dziennie pełną michę.
Do zeszłego tygodnia wydawało nam się że to chłopak...
Kilka dni temu udało mi się podkraść do kociny na 1,5 metra i odkryłam że cycki nabrzmiałe i jak nic karmi.
Od trzech dni wyprowadza swoje dzieciaki na spacer. Piątka dorodnych maluchów, które podczas zabawy ssa cyca jeszcze - 3 pingwinki, 1 czarny i burasek. Mozemy je obserwowac z odległosci 5 metrów, zza siatki.
Jedyne, co dobre w tej sytuacji, to karma którą kocia mama dostaje (nasze dwa kocie wybredne dziady


Do rzeczy.
Nie mamy żadnego doświadczenia w łapaniu dzikusów. Nie mamy sprzętu, ani pomysłu jak się zabrać za złapanie.
Potrzebujemy pomocy doświadczonych w łapankach forumowiczek.
Jeśli któraś z Was mogłaby pomóc złapać, to my zrobimy wszystko, żeby znaleźć maluchom dom. Jak się okaże, że dzika matka jest do oswojenia - to się nią zaopiekujemy.
Prosimy o pomoc.
Aneta/Jola