Tymuś[*] bez oczka

Bazyliszkowa pisze:Zrobiłam na szybko ogłoszenia na gumtree i tablicy.

Dużo,dużo szczęścia dla biedaka,los musi się okazać dla niego łaskawy!!!

pdbz pisze: Dużo,dużo szczęścia dla biedaka,los musi się okazać dla niego łaskawy!!!

Dzięki za ciepłe myśli. Dość już złego go spotkało, niech wreszcie los się odmieni. :ok:

Domku, znajdź się :!:

Ode mnie tez :ok:

Tyle ciepłych myśli i kciuków :1luvu:

Domek po prostu MUSI się znaleźć :ok:

Bazyliszkowa pisze:A jaki jest stan drugiego oczka? Kotek widzi na nie normalnie?

tak, na szczęście drugie oczko zdrowe.

ASK@ pisze:Czy z tym wetem to nie można nic zrobić? To już drugi wątek.

oba koty miały przyjemność być "leczone" u tego samego weta

Nie napisałaś jak on do kotów i ludzi.

koty zna, miał ich w piwnicy i na osiedlu całe mnóstwo, nie boi się,nie atakuje. Nie boi się też psa rezydenta

Do ludzi sam nie podchodzi,ale wzięty na ręce łasi się, barankuje,dopomina o głaski,wciska łebek do głaskania pod rękę,nie ucieka z kolan. I ma absolutnie aksamitne w dotyku futerko. Widać też,że bardzo potrzebuje czułości. Niestety w dt jest dużo kotów i jedne ręce nie dają rady wygłaskać tyle,ile każdy by chciał...

dziękuję za :ok:

,ogłoszenia i dobre myśli. Od razu lżej na duszy.

Czy tego weta rzeznika nie da się zglosic do jakiejs komisji etyki lekarskiej czy cos w tym stylu?? On nie leczy zwierzat tylko je kaleczy idac po najmniejszej linii oporu. Jednego kociaka zamiast leczyc z kalciwirozy okaleczyl usuwajac stale zeby, tego zamiast leczyc z herpesa usunal mu oczko. Uwazam ze to skandal i nie powinnismy tego tak zostawic!!!!

Kotek pilnie szuka dt/ds!!!!!!!!

Uwazam ze to skandal i nie powinnismy tego tak zostawic!!!!

viewtopic.php?f=1&t=140016

na razie na liczne skargi dostałyśmy tylko odpowiedź z Gminy, że upomnięli, ale winy nie widzą ble, ble

nie wiem co można jeszcze z tym konowałem zrobić, ktoś ma jakiś pomysł?

A powiatowy lekarz weterynarii? To zwierzchnik, musi coś z tym zrobić, tak mi się wydaje.

Do powiatowego weta albo wojewódzkiej izby weterynaryjnej można spróbować uderzyć.
Chociaż z jakim skutkiem, do końca się nie przewidzi.
Ale oprócz tego naprawdę radzę zainteresować tematem media.

**Adopcje: 9 >>**

Mimo olewniczej postawy gminy radziłabym cały czas kolejne skargi składać i odwołania do odwołań etż. Do naczelengo weta :wink:

także. Winny czy nie winny jak to twierdzi gmina to szum i ruch się zrobi. Wcześniej czy później zaskoczą,że coś jest na rzeczy. Przecież przyszłe kontarkty też będą.
Media to dobra sparwa. Moze najpierw na jakieś kciarskie strony w necie rozesłać.

Zrobiłam jeszcze ogłoszenie na alegratce.
Przypominam o wydarzeniu na FB http://www.facebook.com/events/414227011930033/ Zapraszam

myślę że do uwagi w tvnie można by podesłać opisaną historię plus zdjęcia obu pokrzywdzonych kotów. oni często robią reportaże o pokrzywdzonych zwierzakach: uwaga@tvn.pl jak pójdą do niego z kamera i pokaza gdzie przyjmuje to wystarczy

Otóż to

To jest najlepszy sposób, żeby coś zdziałać, bo inaczej będziecie się bujać jeszcze długo, obawiam się.

Tak na szybciora dla przepięknego Kicia :1luvu:

Kod: Zaznacz cały: [url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=141549&start=15][img]http://images40.fotosik.pl/1529/ac839e04bbf25a91.jpg[/img][/url]

Tymuś[*] bez oczka

Kto przegląda forum