Po dyżurze
Złota w strasznie złym humorze, Dorotka mówiła, że kotka pokłóciła się dzisiaj rano z Madzią, może stąd ten bojowy nastrój...
Panter strasznie pragnie wyjść z boksu, dałam go na okno- był w 7 niebie
Józek II nie wyszedł z domku i niczego nie zjadł

biedne te kociaki...
Madzia szaleje po kociarni jak maly kociak

Pila dzisiaj wode z wc
Na kwarantannie
Apetyt maja wszyscy, chec do zabawy jest, humorki dopisuja
Stasia pieknie zjadla tabletke

Kochana z niej kicia
Dzika dzicz zjadla to co miala w miseczce w kontenerku
Klaudynka za nic nie chce brac lekow, pomieszalam je z mokrym i zamknelam koteczke w boksie co by nikt jej nie wyjadl

a chetnych bylo wielu
Okna zostawilam uchylone, bo piekna pogoda
