Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Musżę pomyśleć o odrobaczeniu ich jakoś hurtem ( fenbenazol? czy jakoś tam? ).
marta-po pisze:ewar pisze:Musżę pomyśleć o odrobaczeniu ich jakoś hurtem ( fenbenazol? czy jakoś tam? ).
Fenbenat. Moje działkowe to dostają. Jednak nie działa na tasiemca, więc tym, które podchodzą zakraplam profender na kark. Nie jest tani ale nie widzę innego sposobu. Pastylki nie zjedzą. Ostatnio kupuję profender - filolka starczającą na dwa koty (do 8 kg) kosztuje u mnie 35 złoty, podczas gdy fiolka na jednego kota kosztuje 30 zł. Czysty zysk.
Katalina pisze:Kompletnie nie znam się na oswajaniu kotów. W ogóle jestem laik i na kotach dopiero zaczynam się poznawać.
Dziś posiedziałam trochę z Bohunem. Stresuje go nawet przykładanie ręki do transporterka, więc to tylko robiłam. Patrzyłam mu w oczy i mówiłam do niego...niestety po ludzku;) Po jakimś czasie przestał odsuwać się od ręki i na widok mrużonych oczu, sam zaczął zasypiać na siedząco. Może to jakiś mały kroczek do przodu...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości