cz.8 Ryś,Gucio, Smakusia,Gapusia i świerki 2 :)

Musza odpoczac po pracowitej nocy- ja mam taki sen ,ze nie ma szans ,by mnie obudzily-ruszaja sie dopiero ,jak ja sie rusze-rude wstaje ,jak ja juz na lozku siedze,wtedy przylatuje sie witac Smakusia ,a ekhm do Gucia musze podejsc i go obudzic glaskami :wink:

a mnie wszystko budzi
moze mam jeszcze ten czuly sen matek co je kazdy szmer budzi
a te oszolomy jak sie zaczynaja gonic to wkakuja mi na łożko sie kotłowac i jak biegaja to tez slychac jak tupaja o parkiet bo nie mam dywanu
chyba zaczne spac na malego lozku w jego pokoju zamknieta bo Filipa to nie budzi nic

Bedzie szczesliwym czlowiekiem ,jak ja- kocham ten moj letarg

-zero odbierania bodzcow- jeden minus trzeba miec kilka budzikow :oops:

4koty

5 kotów z naściennym. Ale naściennych jest więcej.
Idę odpocząć, może potem zrozumiem.
Wczoraj zastałam miszczem w pracy. Wyszłam z pokoju, zamknęłam drzwi na klucz, poszłam do drugiego, po wyjściu z niego zamknęlam drzwi na klucz. Znalazłam się pomiędzy dwoma pokojami na korytarzu, bez kluczy, z pustymi rękoma przed zamkniętymi drzwiami do 2 pokojów :evil:

Musiałam pójść na portiernię i wybłagać klucze zapasowe. Godzine trwało nim własne znalazłam :roll:

Lenię się teraz, pralka za mnie pierze

Doberek Aniu z koteczkami, miłego dnia.

A ja wrocilam z Krakowa-fajnie bylo-sztuka smieszna pod wieloma wzgledami, jedzonko w knajpie indyjskiej bardzo dobre.

Teraz dopieszczam kociaste

Koniecznie trzeba dopieścić i przeprosić, że do teatru ich nie zabrałaś

Pewnie by sie neizle smialy,bo to miala byc zydowska sztuka o samotnosci ,a wyszlo jakos tak nie zydowsko i komediowo

- jutro zaczynam podawac po pare chrupek Totw rybnego- zastanawiam sie ze wzgledu na Gucia ,czy po 10 chrupek moge bezkarnie dziennie dawac-ciekawa jestme ,czy im posmakuje :idea: