Beliowen pisze:(...)
VVu, to jest pierwszy raz, kiedy publicznie tak szeroko wałkuje się decyzję moderatora - w trzech wątkach na trzech różnych podforach
w regulaminie nadal obowiązującym stoi, że zastrzeżenia odnośnie moderacji należy zgłaszać na PW do administracji
pytałam wcześniej w tym wątku, czy zgłoszenia były - odpisano mi, że owszem i że lrafal podtrzymał decyzje alix76 (...)
Dlaczego tak się dzieje? Bo sprawa ma więcej niż dwa standardowe końce? Pewnie dlatego, że alix76 działała na zbyt wielu frontach na raz: cięła wątki, posty wywalała w kosmos, banowała jak leci i (wg mnie) robiła to często niesprawiedliwie. Niepotrzebnie się wikłała w wątki i sprawy, w których potem występowała jako moderator. Doszło do tak absurdalnych sytuacji, że nie można było napisać w wątku:
1. nic odchodzącego od tematu, bo to był OT i wątek z tego powodu był zamykany, posty wywalane (nie było tak, jak to robi Estraven czy Ty: przerzucane w formie nowego wątku, gdzie można było dyskusję toczyć dalej) i bany przydzielane
2. napisać czegokolwiek mało-niegrzecznego, bo nie wiadomo było co alix76 uzna za obraźliwe - skutki jak zwykle te same jak w punkcie 1;
3. trzeba było bardzo uważać, żeby do wątku nie przyszedł i nie pisał nikt, z powodu których to postów można było znowu oberwać od alix76 w następujący (tradycyjnie już) sposób: posty powycinane w kosmos, uczestnicy zbanowani wedle nie-wiadomo-jakich-kryteriów (niesprawiedliwie, bo jedna strona zwykle potencjalnego konfliktu się ostawała).
Ja mam PW od osób, które tak się bały pocięcia postów, wyczyszczenia wątków i banowania przez alix76, że na moje zwykłe posty (odbiegające od meritum sprawy, w celu rozluźnienia atmosfery, pokazania, że oprócz sporów umiemy rozmawiać o d... Maryni) dostawałam prośby, żeby tego nie robić, bo zaraz przyjdzie alix76 i z jakiegokolwiek powodu (1, 2 lub 3 - któryś się zawsze znalazł) wywali posty, wątek zamknie i da po banie. Tak, do tego doszło. Dla mnie to było tragiczne, że dorośli, naprawdę duzi ludzie bali się jednej moderatorki, która robiła z forum własne podwórko i zamiatała je jak chciała. My nie jesteśmy dziećmi i potrafimy sobie dać radę z drobnymi przycięciami, kto bardziej inteligentny ten wygrywa słowną potyczkę i zostaje, ten kto sobie nie da rady - odpuszcza. Ale to normalne nie tylko na naszym forum. Teraz mamy spokój od alix76 - jak widać nawet wątek ten istnieje, ostatnio długo sobie leży spokojnie. Nikogo nie banowano, nikomu nikt chamstwa (takiego prawdziwego) zarzucić nie może, głowy niepourywane. Normalne dyskusje. A jednocześnie okazało się jak bardzo dużym problemem jest postępowanie jednej moderatorki, a wiele jej błędów - bolesnym ropniem, który musiał w końcu pęknąć. I bardzo się cieszę, że w końcu tak się stało.
Edit: chcę tylko jeszcze nadmienić, że wszystkie punkty 1, 2 i 3 mam dobrze umotywowane, wbrew temu, że wiadomo jak trudno jest udowodnić coś, czego nie ma. Mam nadzieję, że w ten weekend skompletuję już całość, ostatnio mi doby brakowało.