Mój mały prywatny Zwierzyniec...SZUKAM PRACY...

puszatek pisze:
bozena640 pisze:
puszatek pisze:widzisz Bożenko, samo życie, kanapa przez internet i jeszcze byś chciała ją oglądać a może pomacać, wypróbować czy miękka...a po co

Lidka ze swoim nastawieniem może zarażać optymizmem

To ja zapytam inaczej
Czy ktoś kupował prze internet i dostał to co zamawiał????????
Czerwonej kanapy to ja nie chcę ale szarą ale na razie szkolę nowego pracownika i o dziow nie jest przerażony pracą
od maja ma umowę na 3 miesiące za moim wstawiennictwiem jak się sprawdzi to dostanie normalą umowę o pracę i ja w końcu będę miała więcej wolnego

...od września jak się sprawdzi

.......ja to liczę że od zaraz mnie odciąży :oops:

jemy zależy na tej pracy i jest ambitny i młody :roll:

ja ciągle myślę że to ten jedyny :roll:

bo już jestem zmęczona

pracą

ruda32 pisze:ja bym dała się szkolić nawet 6mcy byle mieć normalna pracę

Czy kiedyś będzie normalnie :roll:

Ja bardzo staram żeby mieć wolne, już mam dość siedzenia w pracy do rana do nocy

lidka02 pisze:
puszatek pisze:
bozena640 pisze:
puszatek pisze:widzisz Bożenko, samo życie, kanapa przez internet i jeszcze byś chciała ją oglądać a może pomacać, wypróbować czy miękka...a po co

Lidka ze swoim nastawieniem może zarażać optymizmem

To ja zapytam inaczej
Czy ktoś kupował prze internet i dostał to co zamawiał????????
Czerwonej kanapy to ja nie chcę ale szarą ale na razie szkolę nowego pracownika i o dziow nie jest przerażony pracą
od maja ma umowę na 3 miesiące za moim wstawiennictwiem jak się sprawdzi to dostanie normalą umowę o pracę i ja w końcu będę miała więcej wolnego

...od września jak się sprawdzi

Biedny chłopina trzy miesiące , 90 dni bym nie dała rady być szkolona

Ale ja potrzebuję mieć wole, chciałabym posiedzieć w domu i nic nie robić ........................ no mogę pobawić się z kotami

przecież wszystko ma swoje granice, praca po godzinach też :mrgreen:

puszatek pisze:przecież wszystko ma swoje granice, praca po godzinach też

Tak więc proszę zabrać leżak koty i na plaże marsz :mrgreen:

lidka02 pisze:
puszatek pisze:przecież wszystko ma swoje granice, praca po godzinach też

Tak więc proszę zabrać leżak koty i na plaże marsz

za gorąco...

puszatek pisze:
lidka02 pisze:
puszatek pisze:przecież wszystko ma swoje granice, praca po godzinach też

Tak więc proszę zabrać leżak koty i na plaże marsz

za gorąco...

Oj daję i tak od razu :strach:

będziemy na brąz :1luvu:

Wszystkim narzekającym na upał przypominam 3 maja zeszłego roku, kiedy padał śnieg. Szłam do pracy, miałam na sobie lekkie buty ze śliską podeszwą, nie mogłam wejść do pracy, bo nie miałam klucza, jechałam do koleżanki po klucz, a wracałam ubrana w Jej zimową kurtkę.

MalgWroclaw pisze:Wszystkim narzekającym na upał przypominam 3 maja zeszłego roku, kiedy padał śnieg. Szłam do pracy, miałam na sobie lekkie buty ze śliską podeszwą, nie mogłam wejść do pracy, bo nie miałam klucza, jechałam do koleżanki po klucz, a wracałam ubrana w Jej zimową kurtkę.

dobre...nie pamiętam :oops:

Małgosiu, a buty?

alab108 pisze:Małgosiu, a buty?

Mamy inny numer :roll:

ślizgałam się na mostku, po którym szłam (mateosia wie, gdzie to jest). Fuj, okropnie było.

MalgWroclaw pisze:
alab108 pisze:Małgosiu, a buty?

Mamy inny numer
ślizgałam się na mostku, po którym szłam (mateosia wie, gdzie to jest). Fuj, okropnie było.

czyli nie marudźmy mogłoby być gorzej
jest ładnie

ruda32 pisze:
MalgWroclaw pisze:
alab108 pisze:Małgosiu, a buty?

Mamy inny numer
ślizgałam się na mostku, po którym szłam (mateosia wie, gdzie to jest). Fuj, okropnie było.

czyli nie marudźmy mogłoby być gorzej
jest ładnie