Cholernymałypingwin dał się dziś złapać bez pogoni . No, ucieka dalej, ma swój honor, ale stopniowo skraca dystans . Głupek sznurówkowaty, nie wie, co dobre ... Wędka działa świetnie - Bandido bardzo ją lubi . Lubi też dać młodemu w pysk, za to Zidane i Rysiek są dobrymi wujkami . Równowaga w przyrodzie zachowana.
Ano, jest już kolejna porcja sadzonek - zapraszam , kiedy Ci wygodniej? W niedzielę ok. południa chyba będę łapać, ale to jeszcze nie ustalone. Małe cholerstwo zobaczysz nieco rozmazane od prędkości
To się domówimy Cholernymałypingwin dał się pojmać rano i pogłaskać w nocy . Teraz rozrabia. Ponieważ na 4 koty dostępne jest 5 misek z wodą, smarkacz pije jak ryba - z mojej szklanki . Tam lepsze.
dokupiłam dziś sadzonek, w tym trawkę - żubrówkę. Bardzo smakowała kotom - w niedzielę chyba posadzę same korzonki. Claude dał się pojmać i nawet pomruczał. Teraz leży pod drapakiem i zachowuje czujność rewolucyjną