Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

[ruda32]

Piękny pręgusek , szuka domu i imienia......biedak nic nie ma.......ale jest młody i ma Puszatka da radę

ale może Puszatek nie da rady mieć 9 kota

Chyba mnie źle zrozumiałaś.......myślałam o tym, że ma Puszatka, który nie da mu zginąć w czasie szukania domku.
A co to jest mieć 9 kotów, to sama wiem, bo tyle mam......niestety i coraz trudniej mi to utrzymać......
W maju koty moje chyba przejdą na dietę cud..... bo nie wiem skąd wziąć kasę na worek żarełka.....
Właśnie dostałam dzisiaj wezwanie do zapłaty za zaległy gaz......

ja wiem Ewa o co chodziło
ja mam wyłączony telefon i upomnienie za prąd
Ewa pojedz i rozłóż na raty gaz ,oni idą na ugodę ,wiem z doświadczenia

[puszatek]

gaz spokojnie rozkładają na raty, też mam doświadczenie

[Hakita]

No ładnie tu próbujecie spiskować za moimi plecami...

Cześć Dziewczyny

Tygrysek jest przecudny i wypisz, wymaluj kopia Micusia
Tyle, że młodsza i nie obdrapana i nie poszarpana

cześć dziewczyny
Hakito, ktoś chce Cię bardzo poznać

Ruda i kto to mówi, że ja młoda?
Stara się odezwała?

Tak już sobie ostatnio myślałam...
Bardzo dużo zresztą...
Powoli dojrzewam do pewnych rzeczy..ale...
Ale dopóki nie mieszkam sama, to nie mogę przygarnąć żadnego Przyjaciela, ponieważ mój współlokator się na to nie zgadza a i tak coraz częściej delikatnie mówiąc, w wielu kwestiach się nie zgadzamy...
Dlatego pozostaje mi mieć nadzieję, że niebawem (oby jak najszybciej...) będę mogła w końcu zamieszkać sama i wreszcie przygarnąć jakieś kocie Dziecie (w sensie, że moje Dziecie, ale niekoniecznie to musi być wiekiem Dziecie ), poza Mickiem oczywiście
Tyle, że wtedy, to dopiero będę miała problem, której biedzie pomóc...
Której dać odrobinę szczęścia i nowe życie...

[mateosia]

Hakito, za to, by Twoje nadzieje jak najszybciej stały się rzeczywistością.

[Hakita]

Hakito, za to, by Twoje nadzieje jak najszybciej stały się rzeczywistością.

Mateosiu kochana, oby...jak najszybciej...

[puszatek]

witaj Aniu nareszcie się odezwałaś...
jak szuka się takiej bidy aby jej pomóc to one się dosłownie...mnożą
to bardzo ciężki wybór szczególnie dla kogoś tak wrażliwego jak Ty
ten maluszek też potrzebuje domku, muszę go oddać bo nie stać mnie na 9 kota...
ale nie mogę Cię namawiać, choć nie ukrywam, że byłaś pierwszą osobą o której pomyślałam gdy go zobaczyłam...

[EVA2406]

No, wreszcie właścicielka wątku się znalazła.......
Witaj Aniu

Oby Twoje marzenia jak najszybciej się ziściły

[Hakita]

witaj Aniu nareszcie się odezwałaś...
jak szuka się takiej bidy aby jej pomóc to one się dosłownie...mnożą
to bardzo ciężki wybór szczególnie dla kogoś tak wrażliwego jak Ty
ten maluszek też potrzebuje domku, muszę go oddać bo nie stać mnie na 9 kota...
ale nie mogę Cię namawiać, choć nie ukrywam, że byłaś pierwszą osobą o której pomyślałam gdy go zobaczyłam...

Basiu kochana, jak tak piszesz, to mi jeszcze bardziej serce pęka...
Gdybym tylko mieszkała sama, to naprawdę...
Cóż ja mogę, jedynie płakać, co coraz częściej zresztą robię...

A ten Maluszek jest u Ciebie Basiu?
Rozumiem, że dopóki się nie znajdzie domek, to jest bezpieczny?

[Hakita]

No, wreszcie właścicielka wątku się znalazła.......
Witaj Aniu

Oby Twoje marzenia jak najszybciej się ziściły

No jestem, jestem
Stęskniłam się za Wami

[puszatek]

jest u mnie, moja Iza była na spacerze na Szczęśliwicach i tam podszedł szukać jedzenia, nie można go było zostawić był dziś u weta...jest przeziębiony, dostał zastrzyk ale ma apetyt, w niedzielę kolejna wizyta...
dopóki nie znajdzie domku będzie u mnie

za Twoje marzenia, Aniu...

[Hakita]

Całe szczęście, że jest u Ciebie Basiu...
Trzymam kciuki za jego zdrówko

Dziewczyny kochane, ja mam nadzieję, że to już nie marzenia, a bardziej realne możliwości...
Tylko jeszcze troszkę czasu...jeszcze troszkę...

[EVA2406]

A w międzyczasie Ania obiecuje, że przyjedzie do Warszawy......obiecuje....obiecuje....a ja nadal Jej wierzę
Ale jak już przyjedzie to zrobimy zlot w Mareczkach. Co prawda mój sernik nie będzie taki elegancki jak na Starówce, ale znacznie tańszy i domowy, a zaoszczędzoną kasę można będzie przeznaczyć na jakąś biedę. Co Wy na to?

[Hakita]

A w międzyczasie Ania obiecuje, że przyjedzie do Warszawy......obiecuje....obiecuje....a ja nadal Jej wierzę
Ale jak już przyjedzie to zrobimy zlot w Mareczkach. Co prawda mój sernik nie będzie taki elegancki jak na Starówce, ale znacznie tańszy i domowy, a zaoszczędzoną kasę można będzie przeznaczyć na jakąś biedę. Co Wy na to?

Evunia, bo wyjdzie na to, że ja słowa nie dotrzymuję, a ja przecież ... po prostu nie mam pieniędzy na podróż...

A sernik starówkowy to raczej ma wątpliwe szanse dorównać Twojemu...

Próbuję doczytać wątki, ale ciężko...
A u Puszatka, to jakiś armagedon normalnie

[puszatek]

jak najbardziej jestem...za Twoją propozycją i jeszcze darmowy sernik
mniam mniam

[EVA2406]

Przed sernikiem coś treściwszego też się znajdzie

Aniu, wiem, że tak się układa, jak była kasa na bilet to z terminem był kłopot i tak w kółko. Jednak chyba pokonamy te opory i musi się udać.....tylko się spiesz.....