PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych karm

[spinca]

ale spince pewnie chodzi o to, że kwarantanna nasila objawy stresowe właśnie.. przynajmniej ja to tak zrozumiałam

Dokładnie tak, może teraz będzie jasne co miałam na myśli. Zresztą nie odkrywam Ameryki. Do schronu przychodzą zdrowe, po dwóch tygodniach są chore, wtedy zabiera się je na DT i leczy lub przenosi do szpitalika i leczy.... Od kilkudziesięciu stron tego wątku (nie tylko tego zresztą) ten sam scenariusz, co ja tu mam uściślać?

weźmiesz kota na DT jeśli będzie bez kwarantanny? czy to tylko kolejne teoretyzowanie

Tylko teoretyzuję. Ale po raz pierwszy, a nie kolejny.

[AnielkaG]

Do schronu przychodzą zdrowe, po dwóch tygodniach są chore, wtedy zabiera się je na DT i leczy lub przenosi do szpitalika i leczy....

a to akurat nieprawda
część kotów przychodzi już chora (np.moja Lenka), częsć jest chora nie po dwoch tygodniach tylko np. nie je i jest chora po 5 dniach i wtedy juz trafia do szpitalika, bardzo rzadko po dwóch tygodniach na kwarantannie mają koty to niebywałe szczęście że jest dla nich DT, bo tak jak Kasia pisała, koty z Palucha tymczasuje Smarti i ja, pojedyncze przypadki inne osoby. Średni czas pobytu na P kota który przychodzi do mnie na DT to 6-8 tygodni.
ja biorę koty z P jesli jest jakiś szczególny przypadek np. Bajka lub kiedy mam miejsce w DT (co nie oznacza że mam wtedy 1 kota)
Spinca - byłaś kiedykolwiek na Paluchu? wizyta baaaardzo ułatwia dyskusję na ten temat

[spinca]

Tak, byłam.
A nawet gdybym nie była umiałabym przeczytać to co pisze właśnie smarti, dla przykładu.

Pisząc "po dwóch tygodniach" mam na myśli kwarantannę, a nie faktyczny czas od wejścia do schronu do pierwszych objawów.

Prowadzenie takiej jałowej dyskusji chyba nie ma sensu, uważam czas kwarantanny za pomysł poroniony i tyle. Z resztą argumentów w ogóle nie dyskutuję, a coś tu się tematy mieszają chyba.

[MałgosiaZ]

MISECZKI JEDNORAZOWEGO UŻYTKU SĄ SUPER !!!
Ale niestety kończą się.
Doskonale zdają egzamin w schronisku.
Czy może ktoś dysponuje nadwyżką tego rodzaju artykułu ?

[AnielkaG]

A nawet gdybym nie była umiałabym przeczytać to co pisze właśnie smarti, dla przykładu.

to akurat kiepski argument, Smarti NIGDY nie była na Paluchu.

Prowadzenie takiej jałowej dyskusji chyba nie ma sensu

oczywiście, że nie ma ale nie ja tę dyskusję zaczęłam

[jamkasica]

Uprasza się o nastroje piątkowe

Bo poronionych rozwiązań mamy faktycznie w bród, a dt mało i nasze dyskutowanie na niewiele się tu zda .
Natomiast inicjatywa o uświadamianiu i kampania schronowa mogą dać wymierny efekt, proponuję skupić się na tym

i powtórzę za Małgosią:

MISECZKI JEDNORAZOWEGO UŻYTKU SĄ SUPER !!!
Ale niestety kończą się.
Doskonale zdają egzamin w schronisku.
Czy może ktoś dysponuje nadwyżką tego rodzaju artykułu ?

Ja mam jeszcze ok. 200 sztuk "pucharków" z ubiegłorocznej zbiórki, które idealnie nadają się dla kociąt, ale to kropla w morzu potrzeb bo sezon dopiero się rozkręca.

[Jagooda]

Dziewczyny pytałam o ścinki z niszczarki, czy juz potrzebne?
Mam kilka worków, mogłabym podrzucić.

To co piszecie sie w głowie nie mieści, dopóki nie trafiłam na to forum nie miałam pojęcia, że jest aż tak źle, o tym że w schronisku masowo umierają koty też nie miałam pojęcia.
Jak to sie dzieje, że coraz więcej jest fundacji zajmujących sie sterylizacją kotów, ludzie też są teraz bardziej uświadomieni i sterylizują swoje koty a nadal tyle się rodzi !!
1 miot dziennie w schronisku - to niewyobrażalne!!!
Najgorsze, że jak mówię ludziom że mogliby być DT to patrzą na mnie jak na nawiedzoną wariatkę

[lanua]

to może akcja "miseczka 2012" ? :)

po 10 zł na konto Grupy Pomocy Kotom MRAU dla koteczków:
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt-Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok.42a
03-772 Warszawa
59 1370 1109 0000 1706 4838 7317
W TYTULE: darowizna - dla Grupy Pomocy Kotom MRAU

[spinca]

Kto jest jutro na Paluchu?

[alareipan]

Kto jest jutro na Paluchu?

Ja


Poszukuję też 1-2 osób nie bojących się szorowania, bo potrzebna jest pomoc w sprzątaniu na A2. Ktoś chętny?

[rudomi]

Kto jest jutro na Paluchu?

Ja


Poszukuję też 1-2 osób nie bojących się szorowania, bo potrzebna jest pomoc w sprzątaniu na A2. Ktoś chętny?

Ja bym mogła i chętnie pomogła w najbliższy czwartek, wcześniej nie mam jak
Zabrałabym ze sobą jeszcze 1 osobę , która chętnie też wyprowadziłaby psy, jeśli będzie można.
Wciąż boję się tej wizyty (ze względu na swoje koty, a nie "wrażenia"), ale jednocześnie czuję, że powinnam.
Aha, i bardzo chętnie obfocę wszystkie koty do adopcji.
Będzie tam ktoś w czwartek?

[ariel]

poszukuję zmotoryzowanej osoby, która odwiedza Paluch

[AnielkaG]

Wciąż boję się tej wizyty (ze względu na swoje koty, a nie "wrażenia

załóż ubranie które będziesz mogła wyrzucić, buty też, albo takie które można umyć Domestsem albo wirkonem
nie bój się, tylko panleukopenię można przynieść na butach, jak masz szczepione koty nic im nie grozi

a wrażenia będziesz miała koszmarne, gwarantuję, ja jestem odporna, a na P nie płakałam dopiero za 10 chyba razem

aha, musisz się umówić z jakąś legalną wolontariuszką, obcym osobom wstęp na A2 jest zabroniony, robienie zdjeć również

[rudomi]

Jednorazowe ubranie? Może być ciężko... bo ja regularnie robię czystki w domu i oddaję rzeczy, które nie są mi potrzebne.

Koty były szczepione, ale prawie 2 lata temu... bo co wet to inna opinia na ten temat i postanowiłam im to na razie oszczędzić. Ryzykuję?

Domyślam się, że wrażenia będą takie a nie inne i liczę się z tym. Ale to jest nieodłączna część wizyty w schronisku, z której zdaję sobie sprawę.

Właśnie próbuję się umówić z "legalną wolontariuszką"

[jamkasica]

Ryzyko jest zawsze, ale przy środkach ostrożności można je zminimalizować. Poza tym przegadałyśmy już ten temat wzdłuż i wszerz
Ja będę na pewno pod koniec tygodnia, ale nie wiem jeszcze czy w czwartek czy w piątek. Dam znać